Wypowiedzi przed Cisną

Tym razem będę musiał zmierzyć się z dwoma Citroenami C2 R2, a taka rywalizacja daje mi ogromnego kopa do szybkiej jazdy. Trasa jest ciekawa i szybka z wieloma przełamaniami. Do tego pierwszy raz jadę wyścig z szykanami, więc będzie ciekawie. Jeśli dopisze nam jutro i w niedzielę pogoda to możecie liczyć na mój dobry występ. Aczkolwiek po wyścigu w Korczynie, gdzie jechaliśmy w ekstremalnych warunkach, występ w deszczu nie jest mi straszny. Jestem niesamowicie głodny jazdy, rywalizacji i zajęcia jak najlepszej pozycji.Dziękuję kibicom za doping w Korczynie i mam nadzieję, że będziecie mnie wspierali podczas III i IV rundy w Cisnej. Ogromne podziękowania należą się mojemu tacie, firmie Steinhof oraz Duda Motorsport, która przygotowuje moje Saxo. Fot. Ewa Manasterska.

PAWEŁ DYTKO: - Podobnie jak w rajdach, także i tu wystartuję N-grupowym Lancerem Evo X gdyż chcemy sprawdzić, jak ten samochód będzie spisywał się na tego typu zawodach a wszystkie nowe dane na pewno nam się przydadzą podczas kolejnych rajdów asfaltowych. Chcemy wykorzystać też okazję do pościgania się i potrenować, bo kolejną eliminację zaplanowano dopiero na początek lipca. Trasa w Cisnej jest bardzo techniczna, szybka ale z rajdowym charakterem. Zdarza się nawet wyskoczyć na hopie… Zawieszenie Ohlins, którego używamy w tym sezonie, zostało ponownie skonfigurowane przez firmę PTM i liczę na wyeliminowanie problemów, jakie mieliśmy na Elmocie. W Cisnej chciałbym powalczyć o zwycięstwo w N-ce i zająć jak najwyższą lokatę w generalce, co przy takie stawce „potworów” na pewno nie będzie łatwym zadaniem. Mój samochód to ten sam egzemplarz, którym w Lotosie startował Stefan Karnabal a start był możliwy dzięki wsparciu Urzędu Miasta w Nysie, Urzędu Marszałkowskiego w Opolu oraz firmie Phu TANK.

DARIUSZ ŁUCZYŃSKI: - Już w sobotę, 22 maja ruszamy z Cisnej na szczyt Góry Jabłońskiej. Podjazdy w Cisnej to szybkość, hopy, nawroty i szykany, więc pełne urozmaicenie wyścigowej trasy w górach. Zapamiętanie charakterystyk 25 zakrętów i innych istotnych miejsc włącznie z szykanami, wymaga od kierowcy szybkiej reakcji oraz pełnej koncentracji już od samego startu. Dlatego też na Cisną wybieram się w barwach 5 Power Energy Shot, aby podołać tym wyzwaniom. Na wyścig jedzie mocna reprezentacja Automobilklubu Opolskiego i Opolskiego Racing Teamu. Paweł Dytko, Marcin Kozłowski, Tomasz Nagórski, Andrzej Badora i Krzysztof Siwek tanio skóry nie sprzedadzą, a walka o najwyższe lokaty jest gwarantowana. Dla nas plan jest oczywisty, wygrać jako Opolski Racing Team w klasyfikacji zespołowej i osiągnąć jak najwyższe lokaty w swoich grupach i klasyfikacji generalnej.
Jedyna rzecz, która nas trochę niepokoi to obfite opady deszczu, które zapewne naniosły mnóstwo piasku i kamieni na trasę wyścigu. Jednak biorąc pod uwagę moc zaangażowania Dyrektora Zawodów Pana Andrzeja Marszałka, mamy nadzieję, że do soboty droga będzie przygotowana na najwyższym poziomie, tak jak to zawsze w Cisnej miało miejsce.
Korzystając z okazji pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia portalowi wyścigigorskie.pl z okazji ukończenia pełnych trzech latek na trasach GSMP. To dzięki temu portalowi i zaangażowaniu całej ekipy, z roku na rok rośnie popularność wyścigów górskich. Służy to nam zawodnikom, kibicom i zapewne organizatorom zawodów, dlatego też, „najlepszego” Panowie w sezonie 2010. Chciałbym także podziękować za wsparcie w moich startach producentowi 5 Power Energy Shot, Citroen Opole, Corotop oraz Decor Prest, a także moim niezawodnym patronom medialnym: redakcji Serwisu Sportów Samochodowych TopRally.pl, gazecie Auto-Moto Biznes, portalowi wyscigigorskie.pl i Radiu Eska Opole. Serdecznie zapraszam wszystkich sympatyków wyścigów górskich i sportów samochodowych na trasę wyścigu górskiego do Cisnej 22 i 23 maja i proszę o gorący doping. Zapraszam również na moją stronę internetową Europol Race Team, która znajduje się pod adresem www.europolteam.pl

WALDEK JANECKI: - Cisna to bardzo specyficzna trasa. Maluchem dużo nie da się zwojować, ale jak zawsze, podczas każdego mojego startu pokażę kibicom, na co stać Fiata 126p i mam nadzieję, zbiorę ogromne owacje. Tym razem wystartuję tylko w sobotniej rundzie, ponieważ moja córka ma w niedzielę komunię i muszę wracać do domu. Sport to nie wszystko, to tylko świetny fun i sposób spędzania wolnego czasu, ale trzeba pamiętać o swojej rodzinie.
Pod koniec trasy, gdzie jest więcej zakrętów, mój Fiacik będzie mógł się wykazać bo od startu praktycznie nie ściągam nogi z gazu. Jeżeli w Cisnej nie będzie padało, to mam szanse wyprzedzić kilka mocniejszych samochodów, ale jak zacznie padać to po prostu będzie świetna zabawa.
Dziękuję wszystkim kibicom za gorący doping dla Maluchów, liczę na niego w Cisnej. Trzymam kciuki za zawodników Tarnów Racing Team. Fot. Ewa Manasterska.

MARIUSZ STEC: - Już w Korczynie byłem bardzo zadowolony z samochodu i pracy całego zespołu, ale zmiany jakich ponownie dokonaliśmy w aucie spowodowały, że nie mogę się doczekać wyjazdu na trasę. Tak naprawdę chyba pierwszy raz w życiu mam absolutnie topową wyścigówkę. W tym momencie mamy dostępne wszystkie najnowsze rozwiązania. A to zawdzięczam moim sponsorom: Motoricus Motorsport, Hankook, Sonax, Momo i ATS, ale również oczywiście mojemu tacie i pozostałym członkom zespołu - bez nich nawet kosmiczne nowinki byłyby nieużyteczne. Jestem bardzo szczęśliwy i mam zamiar sprawić kibicom ogromną frajdę.

MICHAŁ SOWA: - W zespole panuje tak fantastyczna atmosfera, że zaraz jak kończy się wyścig, myślę tylko o tym kiedy znów będę mógł jeździć. No i przykład mistrza zobowiązuje więc mam zamiar jeździć coraz szybciej. Z samochodem nie ma żadnych problemów więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko cisnąć w Cisnej. Fot. Arkadiusz Bar.

MICHAŁ BOCHENEK: - Nie mogę się już doczekać kolejnego wyścigu. Czuję głód jazdy moim nowym autkiem, którym powoziłem zaledwie w Korczynie.
Tym razem ścigamy się w Cisnej. To szybka i techniczna trasa, chwilami może być nawet zdradliwa. Jak pokazały poprzednie zawody, trzeba być przygotowanym na wszystko, w tym i na zmienną pogodę. Mam jednak wrażenie, że dla mnie i dla mojej Integry Cisna będzie przychylna.
Oczywiście, chciałbym tu wspomnieć o moich sponsorach Perła Browary Lubelskie, Glob-Cars Service oraz Rebel Forever, dzięki którym mogę startować w kolejnych rundach. Nie zapominam również o Radiu Eska, Radiu Wawa oraz sportkrosno.pl, którzy tworzą całą oprawę medialną.
Moje założenia są jednoznaczne pojechać, wygrać i wyjść z tego cało... Pozdrawiam moich kibiców i zapraszam na wyścig!!! Fot. Jakub Owiński.

WALDEK KLUZA: - Po udanym debiucie w Korczynie postanowiliśmy dozbroić samochód, który do tej pory prócz zawieszenia, elektroniki i wyposażenia bezpieczeństwa był prawie seryjnym Evo. Dziś wieczorem zostaną zakończone prace nad samochodem, więc czasu na jazdy testowe będzie bardzo mało. Jestem przekonany, że efekt prac nad samochodem pomoże w walce o dobre miejsca w III i IV rundzie GSMP Cisna 2010.
Dziękuje wszystkim kibicom z Korczyny i liczę na Wasze przybycie do Cisnej, dziękuję oczywiście także sponsorom: PROFI AUTO, AUTO CZĘŚCI VALDI, BIZNES PARK WIELICKA, SALON VENA, AUTO-CENTER, XPOINT.

GRZEGORZ DUDA: - Trochę niefortunnie zaczyna się sezon 2010. Przełożone rundy, teraz powódź na południu Polski gdzie właśnie mamy rozgrywać kolejne rundy. Z tego powodu wielu zawodników może nie dotrzeć ale cały czas mam nadzieję, że wszyscy koledzy nie ucierpieli w powodzi i pojawią się na zawodach. Do Cisnej wybieramy się już w piątek, żeby odebrać dokumenty i odbyć BK. Zobaczymy trasę i czekamy na sobotę, żeby pościgać się. Liczę na dobrą pogodę ale trochę deszczu nie zaszkodzi. Wtedy na pewno Waldek Kluza pokaże, że jest królem deszczu i znowu zamiesza w klasyfikacji. Chciałbym przy okazji pogratulować po raz kolejny Waldkowi, bo jego wynik w Korczynie to super sprawa. Ten gość jeździ naprawdę ostro. Liczę na sporo kibiców, którzy pojawią się na trasie w sobotę i niedzielę, kibiców, którzy może na chwilę chcą odpocząć od informacji powodziowych i pooglądać najszybsze samochody. Dziękuję wam za doping w Korczynie i liczę na taką samą dobrą wspólną zabawę w Cisnej.
Podziękowania dla mojego zespołu Duda Motorsport za przygotowanie mojej wyścigówki i samochodu Krzyśka Steinhofa. Oczywiście, Krzysiek pojedzie równie szybko podczas III i IV rundy i powalczy w klasie A-1600. Na pewno będę mu gratulował na mecie wyścigu dobrego wyniku.
Moje starty wspierają w sezonie 2010 firmy: Czakram Jacka Okońskiego, Blachdom Jana Głuca, GRP Darka Pałacka, Mytnik Tomka i Piotra Mytników, a także firma Steinhof Pana Marka Steinhofa oraz Redruk i V-tech. Obsługą medialną zajmuje się ekipa TEAM PROMOTION, która prowadzi portal www.wyscigigorskie.pl, przygotowując relacje filmowe, oraz moje filmy z każdego startu w GSMP. Fot. Ewa Manasterska.

KAMIL BACZYŃSKI: - Moja współpraca z 2Brally po pierwszych rundach GSMP Korczyna ułożyła się świetnie i na kolejne zawody już w najbliższy weekend, przyjadę topowym Clio R3. Muszę przyznać, że debiut za kierownicą takiej ośki jest czymś wspaniałym. Samochód prowadzi się idealnie i zakładam walkę o tytuł Mistrza Polski w A-2000, i wysoką pozycję w grupie A. To wszystko dzięki moim fantastycznym sponsorom, którym ogromnie dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Firmy ZPM Tabor Dębica, JVC, Giga TV, Printab, Painpol oraz Defrost. Wynik z Korczyny pokazuje, że jesteśmy w stanie walczyć z czterołapami. W Cisnej chciałbym powtórzyć to, co wyjeździłem na ostatnich zawodach i pojawić się na pierwszym miejscu w klasie.
Liczymy wszyscy na ładną pogodę podczas weekendu ale małe opady deszczu na pewno troszkę pomogą, bo Clio może śmiało zasuwać pod górkę i po suchym, i po mokrym. Dziękuję bardzo moim sympatykom i wszystkim kibicom za wspaniały doping w Korczynie. Liczę na Waszą obecność w Cisnej i gorące oklaski, jakimi dopingowaliście nas ostatnim razem. Oczywiście, wielkie podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w moje starty.
Moje starty medialnie wspiera Radio Eska i portal www.wyscigigorskie.pl. Fot. Ewa Manasterska.

TOMASZ MIKOŁAJCZYK: - Przygotowania do Cisnej idą w Racerencie pełną parą i zapewne potrwają do ostatniego momentu - to jest do piątku.
Ultraleggera otrzymała nowy silnik, nową turbinę i jest teraz w trakcie ustawień na hamowni. Niestety, pierwsze kilometry z nowym "sercem" zrobimy po trasie wyścigu III i IV rundy GSMP, ale może uda się pojawić na piątkowych testach portalu www.wyscigigorskie.pl i przejechać kilka kilometrów, żeby sprawdzić czy wszystko działa poprawnie.
Żeby przynajmniej kierowca był nieco rozjeżdżony, w ostatni weekend startowałem w Poznaniu na imprezie klubu Porsche. Kilkadziesiąt kółek tego toru w N-ce znanej z Korczyny, dało mi sporo przyjemności. Zostawiliśmy za sobą i Vipera, i stado Porsche, a także poprawiło się wyczucie Lancera Evo IX, którym to modelem startuję w tym roku. Efekty naszej pracy na torze zobaczymy w Cisnej. Jestem świadomy tego, że "wróg": też się zbroi. Zapraszam Kibiców na trasę III i IV eliminacji GSMP. Dziękuję też za wsparcie udzielone w Korczynie. Mam nadzieję, że w Cisnej zrekompensuję wszystkim brak Ultraleggera w niedzielnych zawodach ostatnich rund. Fot. Ewa Manasterska.

MIREK PRYGA: - Zostało tylko kilka dni do zawodów. Będzie to III i IV runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski - Cisna 2010. Przyjeżdżam do Cisnej jak zwykle nastawiony na walkę z moimi konkurentami w klasie, ale chcę również pokazać, że wynik w klasyfikacji generalnej w Korczynie nie był dziełem przypadku. Oczywiście wiem, że konkurencja jest jeszcze większa niż w poprzednich rundach, ale nie załamuję rąk i już czuję jakbym właśnie dopinał pasy przed startem. Trasa w Cisnej jest bardzo wymagająca - bardzo szybkie partie poprzeplatane szykanami i ciasnymi łukami w końcówce. Średnia prędkość zwycięzcy - ok. 132 km/godz. i Romka - ok. 117 km/godz. pokazują, że jest to jedna z najszybszych tras w Polsce.
Dziękuję za przygotowanie samochodu mojemu zespołowi Sodo-Motorsport.pl i z tego miejsca chcę również pozdrowić wszystkich kibiców oraz życzyć im miłego weekendu... oczywiście w Cisnej.
Nasze starty wspierają: „TOI TOI POLSKA”, „LERG” Pustków, „MT NET”, „MG PROJEKT”, kantor „GROSZ MYSZCZUK”, „MEGA” Mariusz Szymaszek, „TABSOL”, „EDO”, bar „CASABLANKA”, „WMPS - Posadzki przemysłowe”, „Les-Gum Leszek Wydrzyński”, a obsługą medialną zajmuje się profesjonalna firma TEAM PROMOTION prowadząca portal www.wyscigigorskie.pl. Fot. Arkadiusz Bar.

ALEKSANDER MICHAŁOWSKI: - Odczuwam niesamowity głód jazdy moja Różową Panterą. Od kiedy wsiadłem po raz pierwszy do Lancera HKS na zawodach w Korczynie to najchętniej już bym z niego nie wysiadał. Cały czas zbyt mało czasu spędziłem za kółkiem tego niesamowitego samochodu i zamiast czuć się pewnie, muszę uczyć się samochodu a nie jazdy nim i poprawnego toru jazdy. Na Cisną zakładamy nowe sprężyny, na które czekam już prawie dwa tygodnie, a powódź która nawiedziła Kraków, opóźnia niestety ich dostawę. Z tego powodu jestem trochę zdenerwowany bo zależy mi na poprawnym ustawieniu set upu mojego samochodu. Chciałbym dokonać ustawień w piątek podczas treningu, jaki organizuje nam portal www.wyscigigorskie.pl wraz z Auto Moto Klubem Krośnieńskim. Po raz pierwszy wyścigowi górale będą mieli okazję pojeździć oficjalnie w dzień przed zawodami i sprawdzić swój samochód. Każda minuta za kierownicą cieszy mnie i daje mi więcej pewności, więc testy będą bardzo ważnym elementem przed Cisną.
W klasie mam 8 samochodów, co już w sobie jest niezłym wyzwaniem. Podziwiam wszystkich chłopaków i mam dla nich wielki szacunek za to, że potrafią takimi bolidami jeździć na granicy przyczepności i wyciągać takie czasy. Paweł Dytko czy Tomek Nagórski, którzy pojawią się na III i IV rundzie, na pewno nieźle zamieszają.
Dziękuję wspaniałym kibicom z Korczyny i liczę na wasze oklaski na trasie wyścigu górskiego Cisna 2010. Fot. Ewa Manasterska.

ROMAN BARAN: - Krótko mówiąc, jadę do Cisnej żeby powalczyć nie tylko w swojej klasie Open-2000, ale i w generalce grupy i klasyfikacji generalnej. Na liście zgłoszeń możemy zobaczyć 18 samochodów czteronapędowych a ja mam zamiar co najmniej połowę z nich wyprzedzić. Cieszę się, że mogę walczyć z Mirkiem Prygą. W tym roku. Korczyna pokazała, że jest to wymagający zawodnik a jego sprzęt jest w sumie identyczny jak moje Clio, więc tym bardziej rywalizacja jest ciekawa. Wszystko zależy od pogody, która płata jak na razie figla. Jak dla mni,e mogłoby popadać bo wtedy byłoby ciekawiej i rozstrzygnięcia nie byłyby tak oczywiste.
Dziękuję swoim sponsorom, firmom: Szik - części samochodowe, Grupa Handlopex, Matador, opona.pl, Bendiks Rzeszów, Korporacja VIP - producent okien i drzwi, Carrera sport, NPT Kopacz, B3Studio, firmie Placard, a także moim patronom medialnym gazecie Nowiny - gazeta codzienna, Radiu Via 103,8 i portalowi www.wyscigigorskie.pl, który dba o całą oprawę medialną moich startów. Do zobaczenia w Cisnej. Czekam na Wasz doping! Fot. Ewa Manasterska.

MARCIN KOZŁOWSKI: - Pierwszy start w Korczynie pokazał, że moje możliwości nie zostały do końca odkryte. Wspaniały debiut na 6 miejscu w generalce zapowiada zaciętą walkę w sezonie 2010. Tym razem liczę na dobry występ Piotrka Oleksyka, który zepsuł się podczas pierwszego podjazdu w Korczynie. Mój samochód jest przygotowany do zawodów w Cisnej na 110%, a ja pokażę naprawdę dobry styl jazdy. Cisna z jej szykanami jest bardzo charakterystyczna. Wolałbym jechać bez szykan, bo to daje dużo większe bezpieczeństwo. Jak widzieliśmy w Korczynie, brak szykan przysłużył się i mogliśmy bez żadnych zawirowań czasowych startować do kolejnych podjazdów. Cisna jest szybka, nawet bardzo szybka, ale ja lubię taki styl jazdy. Liczę na dobra pogodę, która jak na razie nie rozpieszcza.
Nasze starty w sezonie 2010 wspiera Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego, a obsługą medialną zajmuje się firma TEAM PROMOTION. Czekam na sobotę, licznie zgromadzonych kibiców i słońce, które pomoże w rozegraniu kolejnych wspaniałych zawodów.

KRZYSZTOF SIWEK: - Do III i IV rundy przebudowaliśmy trochę moją Hondę. Dzięki moim sponsorom, firmie Euroservices, Grand Tour Venus i firmie Protec mam krótką skrzynię, która pozwoli mi szybciej napędzić samochód i powalczyć z chłopakami i koleżankami z A-1600. Dawno nie startowałem na tej trasie, ale z opowieści kolegów z zespołu wiem, że na trasie pojawiła się dodatkowa szykana, zwalniająca na starej hopie. To może być bardzo ciekawe miejsce wyścigu, bo w ubiegłym roku kilku zawodników zatrzymało się na niej. Nie chciałbym, żeby coś takiego przytrafiło się mnie podczas zbliżającego się weekendu. Od soboty liczę na nawiązanie walki i dobre czasy w generalce. Po Korczynie zaczynam czuć mój samochód a to dobrze wróży na kolejne zawody. Z podjazdu na podjazd czuję się coraz lepiej i przypominam sobie wszystko od nowa.
Dziękuję portalowi www.wyscigigorskie.pl za wsparcie medialne od początku sezonu. Liczę na gorący doping dla mnie i całego zespołu Opolskie Racing Team, który mam zaszczyt reprezentować. Fot. Ewa Manasterska