Polski kierowca wyścigowy urodzony w 2009 roku pierwsze kroki stawiał w kartingu. W wieku 10 lat wziął udział w pierwszych zawodach, a już po trzech sezonach przesiadł się za kierownicę samochodu Suzuki Swift.

Mając zaledwie 13 lat został mistrzem Swift Cup Europe 1.6 w debiutanckim sezonie. Dwa lata później powtórzył swój sukces, tyle że w wyższej kategorii, dominując mistrzostwa Swift Cup Europe i sięgając po drugi tytuł.

Pomimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia Fabian Dybionka podjął się w tym sezonie bardzo trudnego wyzwania startów w Porsche Sports Cup Deutschland i GT3 Cup Series by Porsche w WSMP.

Początek poznanianina był trudny, jednak błyskawicznie zaczął się piąć w tabeli, odnosząc rekordowe wyniki, aż awansował na sam szczyt i został liderem klasyfikacji generalnej PSCD. W Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski od początku nie ma sobie równych. W pięciu startach odniósł cztery zwycięstwa i raz był drugi.

Fabian Dybionka, PTT Racing

- Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się przed rozpoczęciem sezonu takich wyników, również po testach - mówił Fabian Dybionka w rozmowie z Motorsport.com. - Musiałem włożyć w to bardzo dużo wysiłku, ciężko pracowałem w symulatorze, a także skupiłem się na treningu.

- Dzięki temu byłem w stanie poprawić się pod każdym względem i teraz jestem szybszy, bardziej skupiony i silniejszy fizycznie. Ten postęp bardzo mnie cieszy, ponieważ to jemu zawdzięczam tak znakomite rezultaty.

W obu seriach Dybionka startuje za kierownicą tego samego samochodu. Spytany, skąd przywiązanie do 510-konnego Porsche 911 GT3 Cup, odpowiedział:

- Porsche to legendarna marka, która zawsze mnie fascynowała. Jest też chyba najbardziej aktywna, jeśli chodzi o motorsport i serie, w które się angażuje. Panuje w nich bardzo wysoki poziom.

- Chcę dalej rozwijać się właśnie za kierownicą 911-tki i zostać kierowcą fabrycznym Porsche. To dla mnie dodatkowa motywacja. Przede mną kręta droga, która wymaga ciężkiej pracy i sukcesów na torze, ale także odpowiedniego zaplecza i budżetu, nad którym cały czas pracujemy.

Fabian Dybionka, PTT Racing

Celem Dybionki jest startować w towarzyszących Formule 1 mistrzostwach Porsche Supercup, gdzie ścigali się między innymi Kuba Giermaziak, Robert Lukas czy Mateusz Lisowski. Zapytany, czy nie marzy o rywalizacji w Formule 1, jak większość jego rywali, powiedział:

- Jest to realny w osiągnięciu cel, a nie tylko marzenie. Szanse na awans do Formuły 1 są minimalne i często nie jest to kwestia umiejętności, a głównie budżetu. W Porsche Supercup ścigało się już wielu Polaków, ale żaden jak dotąd nie zdobył mistrzostwa. To daje mi dodatkową motywację, możliwość bycia pierwszym, który to osiągnie.

- Obecnie nie narzucam na siebie presji. Przed sezonem nie spodziewałem się tak dobrych wyników, ale jestem liderem, chcę tę pozycję utrzymać. Tytuł byłby dla mnie dużym osiągnięciem i ważnym krokiem milowym.

- Staram się jednak o tym nie myśleć. Zdecydowanie lepiej jeździ mi się z czystą głową i wolę dać z siebie wszystko niż dźwigać presję, że muszę zdobyć mistrzostwo. Do końca zostały dwie rundy, więc jeszcze dużo może się wydarzyć. Oczekiwania będą zawsze, ale świadomość, że jestem na prowadzeniu, raczej dodaje mi pewności siebie, niż działa przeciwko mnie.

Fabian Dybionka, PTT Racing

W swoim pierwszym sezonie Fabian najpierw został najmłodszym w historii zwycięzcą wyścigu Porsche Sports Cup Deutschland, a następnie najmłodszym liderem klasyfikacji generalnej. O swoim rozwoju mówił:

- Przez trzy poprzednie sezony ścigałem się za kierownicą samochodów Suzuki. Przesiadka do klasy GT3 nie była prosta, ale z każdym kolejnym okrążeniem byłem coraz lepszy i aklimatyzacja przebiegła w miarę szybko.

- Moim celem pozostaje Porsche Supercup, ale nie ukrywam, że starty dla Porsche w serii DTM czy FIA WEC także byłyby dla mnie spełnieniem marzeń. Do tego jednak daleka droga, a obecnie skupiam się na tym, co jest tu i teraz.