Dumasa stać na urwanie kolejnych 10 sekund

jako pierwszy w historii kierowca przejechał blisko 20-kilometrową trasę ze 156 zakrętami wyścigu Pikes Peak w mniej niż osiem minut, przyznał, że jeśli niemiecka marka zdecyduje się na kolejny start w Stanach Zjednoczonych, to jest on w stanie poprawić swój czas o około dziesięć sekund. Obecny rekord wynosi 7:57,148 i jest o ponad 15 sekund lepszy od osiągnięcia Sebastiana Loeba.- Wiedziałem, że mam dobry czas. Nie miałem informacji o międzyczasach, ale jako kierowca czujesz to. Pierwszy sektor był dobry. W drugim było nieco wilgotno i pojawiła się mała mgła. Nie ryzykowałem. Przez zimny asfalt i słabą przyczepność straciliśmy około 4-5 sekund. Mogę poprawić mój czas o minimum 10 sekund, ale potrzeby jest idealny dzień, a tego nikt nie jest w stanie zagwaranotwać - mówił Dumas dla Autosportu.Podjazd Dumasa został opóźniony ze względu na wypadek wcześniej startującego zawodnika, co mogło doprowadzić do tego, że nie pokonałby on całej trasy. Kilka godzin po tym, jak uzyskał rekord trasy, w trzecim sektorze pojawiły się opady śniegu.- Widziałem jak idzie chmura. Postanowiłem zostać w aucie, ale nie byłem już tak pewny. Widziałem twarz Demaisona [dyrektora technicznego Volkswagen Motorsport-red.] i jego stres. Nie mogliśmy dłużej czekać. Gdy wyjechałem z drugiego sektora, mgła zniknęła i wróciła przyczepność. Wiedziałem, że jest dobrze, ale do ostatniego nawrotu hamowałem wcześniej, by nie ryzykować - dodał.fot. Volkswagen Motorsport