Mówią po Hungaroringu

Do niedzielnego wyścigu udało się nieźle wystartować, nie tak dobrze jak w sobotę, ale wciąż kontrolowałem sytuację. Vivien również wystartowała bardzo dobrze, jednak moje tempo było wystarczające, aby utrzymać się z bezpieczną przewagą z przodu. Na ósmym okrążeniu pojawił się deszcz, który w ostateczności doprowadził do przedwczesnego zakończenia wyścigu. Szkoda, ale takie są wyścigi.VIVIEN KESZTHELYI: - Z rundy na rundę czuję się za kierownicą Audi R8 LMS GT4 co raz lepiej. Drugi wyścig, w którym zajęłam 2. miejsce był dość nerwowy – na początku ciężko było mi złapać odpowiednie tempo i rozgrzać opony, jednak ostatecznie udało mi się dowieźć ten fantastyczny wynik do mety. Dziękuję moim kibicom, rodzinie i całemu zespołowi Seyffarth Motorsport za fantastyczną pracę.ROBIN ROGALSKI: - Coś wspaniałego, dzisiejszy wyścig kończę na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej! To był bardzo szalony, deszczowy i obfity w różne wydarzenia dzień. Udało mi się wyprzedzić kilku bardziej doświadczonych rywali, zachować zimną krew w chwili, gdy nad torem pojawiła się ulewa, a potem do tego wszystkiego doszła odrobina niezbędnego w wyścigach szczęścia. To było wspaniałe zakończenie pierwszej połowy sezonu! Dziękuję za wasze wsparcie!JĘDRZEJ SZCZEŚNIAK: - Chciałbym podziękować organizatorom cyklu Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup za zaproszenie. To był fantastyczny weekend, w trakcie którego udało mi się zebrać cenne doświadczenie, a jazda tym samochodem to czysta przyjemność. Rywalizacja również stała na bardzo wysokim poziomie i mam nadzieję, że już wkrótce znów spotkamy się na polach startowych.