
ARTUR JANOSZ: - Dobrze znam tor w Barcelonie ze swoich startów w Euroformule Open oraz GP3, ale nie jeździłem tutaj jeszcze samochodem GT, dlatego ciekaw jestem co wydarzy się w ten weekend .
Razem z Lamborghini, które wspiera mnie w ramach programu rozwoju młodych kierowców, chcielibyśmy w przyszłym roku startować samochodem GT3, a weekend w Barcelonie będzie do tego dobrym przygotowaniem i sprawdzianem. W porównaniu do Super Trofeo, Lamborghini w specyfikacji GT3 to samochód zbudowany od podstaw na tor. Jest twardszy, ma więcej docisku i jest szybszy w zakrętach. Nie wiem jeszcze, którą zmianę pojadę w wyścigu, ale najważniejsze będzie dla mnie pokazanie szybkiego i równego tempa. Jeśli będę w stanie, wskakując do auta na ostatnią rundę, utrzymać podobne tempo do moich doświadczonych zmienników, którzy startują w tej serii cały rok, będzie to dobry znak. Startujemy w barwach prywatnej ekipy, podczas gdy około 15-20 zespołów w tym cyklu to teamy fabryczne, które dzięki bardzo mocnemu wsparciu producentów są po prostu szybsze. Trudno więc liczyć na walkę o czołowe pozycje, ale damy z siebie wszystko, a przy tak licznej stawce na pewno będzie ciekawie.
O tym artykule
Serie | Wyścigi |