Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Cisną

PAWEŁ DYTKO: - Pomimo mojego dość sporego doświadczenia, na tej trasie w Cisnej nigdy nie startowałem.

Z tego co słyszałem to jest fajna, szybka i techniczna. Po pierwszym starcie postanowiłem przenieść się do grupy Open, ale nie mamy jeszcze tak mocnego samochodu jak reszta konkurencji w tej grupie. Te kilka tygodni przerwy między wyścigami wykorzystaliśmy na zbijanie wagi. Auto jest lżejsze o ponad 100 kilogramów i liczymy, że dzięki temu będę mógł włączyć się do walki o najwyższe miejsca w generalce. Jeżeli wynik w Cisnej będzie dobry ,to pomimo wciąż niepewnego budżetu na resztę sezonu, postaram się powalczyć i zdobyć swój trzeci tytuł. Jeśli chodzi o pogodę to tradycyjnie wolałbym jeździć po mokrej nawierzchni, by zniwelować różnicę mocy.

DARIUSZ ŁUCZYŃSKI: - W Korczynie auto spłatało mi niezłego figla i straciłem dwie rundy. Teraz chciałbym o tym zapomnieć jak najszybciej - myślami już jestem w Cisnej i to jest najważniejsze. Trasa w Cisnej jest szybka i wymagająca, są zdradliwe hopy, ostre nawroty i szybkie proste, więc trzeba być skoncentrowanym na 100 procent. Cisna to nie lada wyzwanie dla kierowcy i samochodu. Mimo, że jest to tak wymagająca rudna, to przyjeżdżam tam bardzo chętnie. Malowniczo położona miejscowość, super atmosfera i doskonale przygotowane zawody pod kierownictwem Dyrektora Wyścigu Pana Andrzeja Marszałka przyciągają jak magnes. Jeśli chodzi o moje nastawienie, to jest jak zwykle bojowe. Nieco gorzej jest ze „sprzętem”, po poważnej awarii skrzyni biegów w Korczynie na Cisną zakładamy zwykłą „cywilną” skrzynię, co na pewno nam nie będzie pomagać, ale nie ma co narzekać, tylko trzeba jechać i walczyć o jak najlepsze miejsce w swojej klasie i odrabiać straty. Wspólnie z Marcinem Kozłowskim postaramy się przywieźć z tych zawodów jak największą ilość punktów jako Opolski Racing Team, chociaż zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to takie łatwe, bo konkurencja mocno się "zbroi" i zaczyna przyspieszać. Ale mając takich zawodników w teamie jak Paweł Dytko, wspomniany już Marcin Kozłowski, Andrzej Wróbel i początkujący, ale bardzo szybki, Paweł Zaczyński, tanio skóry nie sprzedamy i będziemy bronić pierwszego miejsca wywalczonego w sezonie 2008. Chciałbym podziękować moim stałym patronom medialnym: portalowi TopRally.pl, gazecie Auto-Moto Biznes, wyscigigorskie.pl i Radiu Eska Opole za dalsze wsparcie medialne. Serdecznie zapraszam wszystkich sympatyków wyścigów górskich i sportów samochodowych na trasy wyścigów. Zapraszam również na moją stronę internetową Europol Race Team, na której zawsze można znaleźć dużo zdjęć i filmików - www.europolteam.pl.

MARCIN KOZŁOWSKI: - Jestem strasznie zadowolony z wyniku, jaki udało się osiągnąć w Korczynie. Dwa zwycięstwa na początek sezonu dobrze wróżą i dały mi kopa do dalszej walki - teraz już nie tylko w klasie i grupie ale i w generalce. Przy 30 samochodach rywalizacja przebiega wprost wyśmienicie i aż chce się jeździć. Piotrek Oleksyk mocno przyciska, Lech Ślebioda też pokazał, że samochodem tylnonapędowym można powalczyć. Mój kolega zespołowy Andrzej Wróbel też jedzie swoje, więc jak na razie nie ma powodów do obaw. Niestety, po Korczynie mój Golfik uległ awarii. Przez ostatnie 2 tygodnie ciężko pracowaliśmy aby złożyć samochód w całość, ale udało się. Części dotarły do naszego garażu na czas i mogliśmy zgłosić się do III i IV rundy w Cisnej. Ta trasa jest bardzo wymagająca, ale co najważniejsze szybka, a to daje mi duże szanse na dobry wynik i przy odrobinie szczęścia kolejne zwycięstwo. Oprócz dobrego miejsca w klasie i grupie, chciałbym po raz kolejny wyjechać z Cisnej z pucharami w klasyfikacji zespołowej jako Opolskie Racing Team. Tym razem moim współtowarzyszem w zespole będzie Darek Łuczyński, który naprawił swojego Citroena Xsarę i powalczy o punkty. Po dwóch rundach Opolskie Racing Team jest na prowadzeniu ale rosnąca w siłę konkurencja daje o sobie znać.

STEFAN KARNABAL: - Wyścig w Cisnej jest po Prządkach kolejną nową trasą w naszych tegorocznych startach w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Słyszałem powiedzenie w środowisku kierowców wyścigowych, że "w Cisnej trzeba cisnąć" i tak też będę się starał uczynić. Zebraliśmy bardzo cenne doświadczenia z poprzedniego wyścigu, co mam nadzieję, zaowocuje w postaci wysokiej lokaty w klasie oraz generalce podczas najbliższego weekendu.
Patronem zespołu jest Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji WARTA oraz Hempel.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Lider z Monako
Następny artykuł Stec przed Nygą

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska