Mówią przed Red Bull Ringiem

Wyciągając wnioski po Zandvoort, które było dla mnie też obcym torem, uważam że nie ma czego się bać i mam nadzieję, że w Austrii pokażę również dobre tempo. Po niezbyt udanym weekendzie w Holandii pojawiły się pewne wnioski i przemyślenia, a co za tym idzie mam nadzieję, że weekend w Austrii będzie znacznie lepszy. Obiecuję walkę o jak najwyższe lokaty i z niecierpliwością czekam już na pierwszy wyjazd na tor.

KUBA GIERMAZIAK: - W ten weekend będziemy ścigać się na Red Bull Ring. Miałem już okazję testować na tym torze, ale nie Formułą 3, tylko Formułą ADAC. Trasa wydaje się stosunkowo prosta, ale to oczywiście może być tylko złudzenie. Myślę, że będziemy dosyć dobrze przygotowani na ten wyścig. Mam nagrania z kamery pokładowej Edoardo Mortary, czyli aktualnego mistrza F3 Euro Series, który testował na tym torze razem z zespołem fabrycznym Volkswagena. Mamy też jego dane telemetryczne, więc powinno nam to pomóc przed wyścigiem.
Dosyć mocno pracujemy nad bolidem, nawet poza weekendami wyścigowymi. Zdajemy sobie sprawę, że brakuje nam trochę szybkości. Myślę, że z samochodem nie jest tak źle, ale tę szybkość trzeba gdzieś odnaleźć. Jeśli chodzi o mnie, to jest to mój pierwszy rok startów w F3, a stawka jest bardzo wyrównana. W związku z tym mój cel na ten wyścig jest taki jak zawsze - pierwsza ósemka na mecie, szczególnie w pierwszym z trzech odbywających się w weekend wyścigów. W Zandvoort mogliśmy się przekonać, że dzięki zasadzie o odwróceniu kolejności startu do drugiego wyścigu pierwszych ośmiu kierowców z pierwszego wyścigu, mając nawet średnie tempo, można dojechać na podium, a nawet wygrać wyścig. Właśnie o to będziemy walczyć. Dobrze, że mamy również wyścigowe weekendy w Porsche Supercup, które pokazują, że szybkość jest, ale w Formule 3 brakuje nam jeszcze trochę doświadczenia.

MATEUSZ LISOWSKI: Po sobotnim wyścigu organizatorzy dadzą zarówno mechanikom, jak i zawodnikom czas na odpoczynek i zebranie sił na niedzielną rywalizację. Mam nadzieję, że pomimo łączonej rundy, nie będzie to zbyt męczące. Jestem dobrze przygotowany fizycznie i psychicznie. Podobnie jak w przypadku wyścigu na torze Hockenheim, wspólnie z moim inżynierem Piotrem Żukowskim opracowaliśmy pewien plan działania. Liczę, że przyniesie on dobre rezultaty. Poza tym lepiej znam samochód i przeciwników, jestem w pewnych kwestiach mądrzejszy i mam nadzieję, że uda się to w 100% wykorzystać.

ADAM GŁADYSZ: - W pierwszy czerwcowy weekend będziemy ścigać się na torze Red Bull Ring w austriackim Spielberg. Piątkowy wolny trening poświęcę na wjeżdżenie i zapoznanie się z konfiguracją nowego toru. W Austrii odbędą się dwa wyścigi i będą miały bardzo duże znaczenie. Czołowa ósemka z sobotniego wyścigu, w niedzielę odwraca się i zawodnik, który wygra sobotnie zawody będzie startował w drugim wyścigu z ósmej pozycji.
W każdym wyścigu daję z siebie wszystko i tak również będzie w ten weekend. Mój cel to pierwsza trójka. Wszystkich kibiców zapraszam do oglądania zawodów na torze Red Bull Ring oraz przed telewizory. Trzymajcie kciuki!