Project CARS 2 - godny następca jedynki
Już pierwsza edycja Project CARS okazała się hitem, więc wielu graczy ostrzyło sobie zęby, gdy zapowiedziano stworzenie drugiej części gry, którą mieliśmy okazję przetestować.Podobnie jak przy pierwszej wersji, również w Project CARS 2 gracze brali udział w tworzeniu gry i mogli oni zgłaszać swoje poprawki, co sprawiło, że nowy produkt jest wręcz genialny.Gra stawia na jak największy poziom realizmu jazdy, co z pewnością zadowoli każdego wytrawnego gracza.
Deweloperzy przygotowali także wiele ułatwień, a co za tym idzie, nawet niedzielny gracz będzie w stanie czerpać radość z jazdy. Do dyspozycji mamy około 60 obiektów, na których możemy ścigać się, a łącznie różnych konfiguracji tras mamy ponad 130. Gracze mogę zmierzyć się z torami na całym świecie od amerykańskiej Laguna Seca przez europejskie Spa czy Monzę po azjatyckie Sugo. Dodano również tory rallycrossowe, owale oraz lodowy tor Mercedesa.W kwestii samochodów gracze nie mają na co narzekać. Do dyspozycji mamy ponad 180 pojazdów: od kartingowych wózków po samochody z FIA WEC. Nowością są pojazdy występujące w Indy Series, F1 (tu nazwane Formułą A, ze względu na licencję) oraz rallycrossowe potwory. Każdy z samochodów można ustawić pod swoje preferencje i nie opiera się to jedynie na wyborze zawieszenia: twarde-miękkie, a na konkretnych danych liczbowych, co przypadnie do gustu wirtualnym mechanikom. By mniej zaawansowani gracze nie polegli na tym polu, twórcy wprowadzili wirtualnego głównego inżyniera, któremu zgłaszamy nasze problemy na torze, a on daje nam rozwiązania, które powinny ułatwić jazdę.Do dyspozycji mamy tryby gry dla pojedynczego gracza oraz rywalizację online. Głównym punktem gry jest tryb kariery, który nieznacznie urozmaicono względem pierwszej wersji, co zasługuje na spory plus.Naszym zdaniem gra z pewnością powinna pojawić się na półce każdego fana sportów motorowych. Jej wielkość, rozpoczynając na wyborze samochodów, przez tory, a kończąc na ustawieniach, zadowoli każdego z fanów sportów motorowych, który chce poczuć się jak Robert Kubica, Tom Kristensen czy Petter Solberg.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze