Runda dla Wróbla, Borek z życiowym wynikiem
Konrad Wróbel oraz Dawid Borek mają najwięcej powodów do zadowolenia po drugiej rundzie KIA PLATINUM CUP, która została rozegrana na torze Red Bull Ring.

Pierwszy z kierowców wygrał drugi wyścig i dwa razy zanotował najlepsze czasy pojedynczych okrążeń, co w połączeniu z trzecim miejscem w pierwszym wyścigu dało mu zwycięstwo w rundzie. Drugi z zawodników wygrywając pierwszy wyścig osiągnął życiowy wynik.Treningi oraz sobotnia część kwalifikacji stały pod znakiem dominacji Konrada Wróbla, który był najszybszy w każdej z sesji. Q3 zaplanowano jednak dopiero na niedzielny poranek i kierowcy KIA PLATINUM CUP musieli walczyć o pole position w deszczowych warunkach. W 10-minutowej sesji najlepszy był Nikodem Wierzbicki, który wywalczył pierwsze pole startowe z przewagą 0,073 sekundy nad drugim Filipem Tokarem. W drugiej linii na starcie pierwszego wyścigu ustawili się Dawid Borek i Aleksander Olejniczak, a trzecią stworzyli liderzy klasyfikacji sezonu po pierwszej rundzie: Kamil Serafin i Konrad Wróbel.Dwie godziny, które dzieliły koniec kwalifikacji i początek wyścigu przyniosły poprawę pogody i tor zaczął przesychać. W takich warunkach bezbłędny i najszybszy był Dawid Borek, który przewodził stawce od pierwszego okrążenia rywalizacji. Kierowca ze Świebodzic szybko zdołał wypracować sobie przewagę około półtorej sekundy i nie wdając się w zbędną walkę, mógł kontrolować sytuację. O drugie miejsce zacięty bój toczyło siedmiu kierowców i po każdym okrążeniu, kto inny znajdował się na wirtualnym podium. Ostatecznie zwycięsko z tej batalii wyszedł Filip Tokar, który w pokonanym polu zostawił Konrada Wróbla. Czwartą pozycję wywalczył Kamil Serafin, piątą Adrienn Vogel, a szósty był Lukas Keil. Nikodem Wierzbicki, który startował do wyścigu z pole position, nie wykorzystał swojej pozycji startowej i został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Czołową dziesiątkę zamknęli Aleksander Olejniczak, Jakub Dwernicki i Petra Krajnyak.Jedenaste miejsce zdobył Marcin Ganowski, za którym sklasyfikowano tegorocznego debiutanta: Miłosza Siemaszkę. Stawkę zamknęli startujący jako VIP: Marek Wicher i Tomasz Szmandra, który po falstarcie otrzymał karę drive through. Wyścigu po problemach z samochodem nie ukończył drugi z debiutantów: Patryk Borek.- Do wyścigu ruszałem z dobrego pola startowego. Awansowałem na pierwsze miejsce już na pierwszym okrążeniu i byłem w stanie obronić się przed pozostałymi kierowcami. Zrealizowałem swój plan w 110 procentach i nie mogło być lepiej. Jadąc z bezpieczną przewagą, czułem się pewnie i spokojnie, ale 2-3 razy Filip Tokar był już blisko mnie. Wówczas ciśnienie skoczyło do góry - podsumował pierwszy wyścig Dawid Borek.Drugi wyścig kierowcy rozpoczęli przy słonecznej pogodzie. W pierwszym rzędzie ustawili się Lukas Keil oraz Adrienn Vogel, za ich plecami do ataku gotowi byli Kamil Serafin i Konrad Wróbel. Trzeci rząd utworzyli Filip Tokar i Dawid Borek. W pierwszym zakręcie Węgierka straciła swoją dobrą pozycję. Zbyt ambitny atak na krawężnik zakończył się postawieniem Picanto na dwa koła, co wiązało się z utratą prędkości i spadkiem na siódmą pozycję. Po pierwszym okrążeniu liderem był Lukas Keil, który musiał liczyć się z atakami Filipa Tokara, Dawida Borka, Konrada Wróbla, Kamila Serafina, Nikodema Wierzbickiego i wspomnianej już Adrienn Vogel. Siódemka zaciekle rywalizowała na dystansie całego wyścigu, a kibice mogli oglądać wiele manewrów wyprzedzania. Nikt, nawet przed ostatnim okrążeniem, nie był w stanie przewidzieć, kto pojawi się na podium, ponieważ stawka tasowała się na prawie każdym zakręcie. Linię mety jako pierwszy przekroczył Konrad Wróbel, który za swoimi plecami zostawił Filipa Tokara i Lukasa Keila. Niemiec próbował wywalczyć drugie miejsce szaleńczym atakiem na ostatnim zakręcie, ale na linii mety zabrakło mu 0,06 sekundy do Tokara.Za podium sklasyfikowano Nikodema Wierzbickiego, Kamila Serafina, Dawida Borka i Adrienn Vogel. Samotnie na ósmej pozycji dojechał Aleksander Olejniczak, a dziewiąty był Marcin Ganowski. Stawkę zamknęli Jakub Dwernicki, Miłosz Siemaszko, Patryk Borek, Petra Krajnyak i startujący jako VIP: Marek Wicher i Tomasz Szmandra. Startujący zawodnicy mogli mówić o dużym szczęściu, ponieważ kilka minut po zakończeniu wyścigu nad torem pojawiły się opady deszczu.- Drugi wyścig był bardzo ciężki. Podobnie jak w pierwszym dużo się działo. Na każdym okrążeniu zmieniała się klasyfikacja. Ja jechałem dobrym tempem, co przerodziło się w najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Umocniłem się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej i ten weekend trzeba zaliczyć do bardzo udanych - mówił Konrad Wróbel.W klasyfikacji rundy Konrad Wróbel okazał się lepszy od Filipa Tokara i Dawida Borka. W klasyfikacji sezonu Wróbel ma 25 punktów przewagi nad Kamilem Serafinem. 11 punktów do mistrza Polski traci Filip Tokar. Kolejna runda KIA PLATINUM CUP została zaplanowana na połowę czerwca w Poznaniu.Partnerem strategicznym Kia Motors Polska przy organizacji Mistrzostw Polski KIA PLATINUM CUP jest firma ORLEN OIL. Projekt wspomagają także Bank BGŻ BNP Paribas oraz Ergo Hestia.
O tym artykule
Serie | Wyścigi |