Safety Car pomógł Wróblowi
Konrad Wróbel, który wygrał pierwszy wyścig KIA PLATINUM CUP, podzielił się z Autoklubem wrażeniami na koniec dnia.
Powracający na wyścigowe tory kierowca jest także liderem klasyfikacji sezonu, ale ma zaledwie punkt przewagi nad Kamilem Serafinem.- Bardzo cieszę się ze zwycięstwa, zwłaszcza że wygrałem też kwalifikacje. W pierwszym wyścigu po trzyletniej przerwie osiągnąłem fantastyczny wynik. Nie trenowałem przez ten czas, a nowe auto odebrałem dopiero w poniedziałek. W środę jechaliśmy już na tor i nie mieliśmy czasu, by przygotować samochód i siebie - mówił Wróbel.- Wziąłem udział we wszystkich czwartkowych treningach, jakie były możliwe. Chciałem wykorzystać każdą możliwą chwilę na testy, zwłaszcza zawieszenia, które dla mnie jest nowe. Robiliśmy, co mogliśmy i wraz z mechanikami intuicyjnie dochodziliśmy do pewnych ustawień. Z pewnością można jeszcze coś poprawić. Od połowy wyścigu auto nie chciał się tak dobrze prowadzić i doszedł mnie Kamil Serafin. Potrzebował na to 2-3 kółka. Powalczymy z ustawieniami do drugiego wyścigu, by było lepiej - dodał.- Pierwszy wyjazd samochodu bezpieczeństwa dla mnie nie był najlepszy, ponieważ wypracowałem pewną przewagę i myślałem, że będę mógł spokojnie jechać do mety. Pod koniec miałem problemy z ciśnieniem opon i gdy safety car wyjechał po raz drugi, to spadł mi kamień z serca. Wiedziałem, że skończymy wyścig za nim i nie będzie walki. Jutro nie będzie tak łatwo. Startują z szóstego pola startowego i czeka mnie sporo pracy - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze