Sanna odchodzi z Lamborghini
Giorgio Sanna, ze skutkiem natychmiastowym odszedł ze stanowiska szefa sportów motorowych Lamborghini.
48-letniego Włocha tymczasowo zastąpi Rouven Mohr, dyrektor techniczny Lamborghini. Producent w czwartek opublikował krótkie oświadczenie, w którym poinformował, że Sanna przestanie pełnić swoje obowiązki. Nie podano jednak żadnej przyczyny tej decyzji.
Na początku marca w Długodystansowych Mistrzostwach Świata zadebiutował hipersamochód Lamborghini SC63. Giorgio Sanna z przyczyn osobistych nie mógł jednak być obecny na inauguracji sezonu WEC w Katarze.
Andrea Caldarelli, Lamborghini Factory Driver, Giorgio Sanna, Head of Lamborghini Motorsport, Mirko Bortolotti, Lamborghini Factory Driver
Autor zdjęcia: Lamborghini S.p.A.
Sanna w 2015 roku stanął na czele Lamborghini Squadra Corse, skupiającej wszystkie sporty motorowe. To również on nadzorował projekt LMDh, współtworzony z Ligier Automotive. Dzięki jego determinacji prace zakończyły się wiosną 2022 roku, mimo wcześniejszych niepowodzeń.
Początek długodystansowych zmagań nie był łatwy dla Lamborghini. Załoga numer 63 zajęła w kwalifikacjach przedostatnie miejsce z czasem 1:41,699, ponad 2,5 sekundy wolniejszym niż Porsche Penske Motorsport. Mirko Bortolotti, Daniil Kvyat i Edoardo Mortara ukończyli Qatar 1812 km. na 15 pozycji, a po dyskwalifikacji Peugeot awansowali o jedną lokatę.
Sanna nadzorował oraz koordynował pracę nad trzema wersjami Lamborghini Huracan GT3 oraz Super Trofeo. Zanim objął stanowisko szefa sportów motorowych, pełnił we włoskim koncernie rolę kierowcy testowego oraz wyścigowego.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.