Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Serafin: Każdy musi przejść drogę rozwoju

Kamil Serafin, który w miniony weekend wywalczył swoje pierwsze pole position w Kia Lotos Race, podzielił się z nami wrażeniami po słowackiej rundzie serii.

Lider klasyfikacji sezonu ocenił również zachowanie Marka Begiera, który został zdyskwalifikowany za niezgodne z regulaminem zmiany w samochodzie.- Dwa drugie miejsca i pole position to brzmi lepiej niż wygrana, trzecie miejsce i najszybsze okrążenie wyścigu?KS: - Punktowo wychodzi tak samo, ale oczywiście wygrana zawsze brzmi lepiej. Osobiście bardzo cieszy mnie pole position, zwłaszcza że to pierwsze w mojej karierze. To plus całego weekendu. Miejsca na podium też bardzo cieszą, ale mogło być o to oczko wyżej i pojawia się pewien niedosyt. Po weekendzie jesteśmy jednak na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej, więc jest OK.- Wyścigi na Slovakia Ringu były niezwykle zacięte, ale który był trudniejszy dla Ciebie? Pierwszy, gdzie walka trwała cały czas, czy drugi, gdzie pokonaliście dystans w trójkę?KS: - Zdecydowanie pierwszy wyścig był trudniejszy. Było sporo chaosu i spora liczba kierowców włączyła się w walkę o pierwsze miejsce. W każdym zakręcie było ciasno. Drugi wyścig był ciekawy na początku i na samym końcu. W środku jechaliśmy w grupce z Damianem Litwinowiczem i Jankiem Antoszewskim. Zawarliśmy rozejm i nie chcieliśmy bić się o te trzy miejsca przez cały dystans. Stracilibyśmy tempo, a tak cała walka rozegrała się między nami na ostatnich okrążeniach. Auta dzięki temu są też w jednym kawałku i nikt nie ucierpiał.- Trójka bardziej doświadczonych kierowców chciała pokazać "młodym wilkom", żeby trzymali się na swoich miejscach i by nie atakowali tak agresywnie?KS: - Odrobinę tak. Widać było, że mamy doświadczenie i że to był przemyślany manewr. Odjeżdżaliśmy całej stawce, by mieć spokój i rozgrywaliśmy wyścig między sobą. Nie chcieliśmy, by ktoś wplątał się w tę walkę. Każdy z nas miał pewne miejsce na podium. Oczywiście mogło wydarzyć się coś nieprzewidywanego, ale każdy z nas jechał bardzo szybko i to mocno cieszy. Inni mogą patrzeć z podziwem na tę jazdę. To było coś.- Jak ocenisz jazdę młodych kierowców? Są oni bardzo agresywni i czasami mało rozważni. Czy Twoje pierwsze starty wyglądały podobnie, czy jednak miałeś pokorę do starszych zawodników?KS: - U mnie było inaczej. Miałem więcej pokory do innych. Młodzi w tym sezonie zaskakują tempem, ale czasami potrafią też narozrabiać. Ta runda pokazała, że Szymon Jabłoński, czy Szymon Ładniak potrafią szybko przebić się do przodu i pokazywali mi się w lusterkach. Każdy z nich jednak przesadził, uwikłał się w jakieś problemy i nie mieli dobrych wyników. Trzeba wykazywać się też chłodną głową i do dobrego tempa trzeba dodać odrobinę kalkulacji. Myślę, że wtedy wielu z tych młodych kierowców w przyszłości będzie jeździć dużo lepiej.- Bardzo szybki w kwalifikacjach był też Marek Begier. Zaskoczył się jego ruch i myślisz, że aż tak bardzo zależało mu na pole position, że wprowadził niedozwolone przeróbki w swojej Kii?KS: - Z pewnością zaskoczyło mnie to. Na początku sezonu był to zawodnik, który walczył z tyłu stawki, a nie na czele. Ja nie wierzę w cuda i nagłe przemiany. Widać to też po innych zawodnikach. Gdy ktoś robi progres, to nie awansuje z 15. miejsca na pierwsze, czy do pierwszej trójki. Nie ma w tym żadnej magii i każdy musi przejść tę drogę oraz odebrać poszczególne lekcje w odpowiedniej kolejności. Jego tempo było zadziwiające już w Poznaniu, gdzie w kwalifikacjach był bardzo wysoko i myślę, że już tam coś mogło być nie tak. Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Zaskakuje mnie to, że są kierowcy, którzy sięgają do nielegalnych rozwiązań. To bardzo niesportowe. Osobiście czułbym się źle, gdybym chwalił się wszystkim, że wywalczyłem pole position, wiedząc, że połowa podzespołów w moim aucie jest nielegalna i niedozwolona, a ja jadę zupełnie innym, szybszym, samochodem. To było nie fair.- Zarówno Janek, jak i Damian mówili, że kolejna runda będzie na Moście, który jest bardziej techniczny i nie mogą doczekać się startu. Masz podobnie, czy wolałbyś drugą rundę na Słowacji?KS: - Zdecydowanie czekam na Most. To jeden z moich ulubionych torów i mam nadzieję, że zdobędę trochę cennych punktów. Z utęsknieniem czekam na rundę w Czechach.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wypowiedzi po Limanowej
Następny artykuł Litwinowicz podsumował weekend

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska