Toyota jest zadowolona z Alonso
Dyrektor techniczny Toyoty, Pascal Vasselon, powiedział w rozmowie z motorsport.com, że współpraca z Fernando Alonso jest niezwykle łatwa.
Hiszpan startuje w tym roku w barwach japońskiej marki w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych i ma za sobą testy przed 24-godzinnym wyścigu Le Mans.- Na szczęście nawet nie musimy zadawać sobie pytań. Dostosował się do zespołu w sposób, który sprawia, że wszystko jest bardzo proste. Wszyscy wiedzą, że jest w porządku, ponieważ przychodzi on z czystą i autentyczną motywacją. Jak dotąd jest niezwykle łatwo - mówił Vasselon.Pomimo oczywistego doświadczenia Alonso, który ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza świata F1, Rob Leupen, dyrektor zespołu Toyoty LMP1, przyznał, że zatrudnienie Hiszpana wiązało się z pewnym ryzykiem.- Zaryzykowaliśmy. W porządku, ma dwa tytuły mistrza świata, ale jest nowicjuszem i musiał nauczyć się jazdy w korku. Nie mamy tutaj dwudziestu aut na mniej więcej tym samym poziomie. Różnice są gigantyczne i on musi je oceniać. W Spa widzieliśmy kilka dobrych momentów. W zakręcie numer 17 utknął za autem klasy GTE, ale świetnie sobie z tym poradził. To daje pewność zespołowi - mówił Leupen.- Wierzę w to, że Fernando jest w stanie wiele wnieść do zespołu, częściowo ze względu na swoje doświadczenie, ale przede wszystkim przez osobowość. Jest w stu procentach profesjonalny i łatwo rozmawia się z nim. Daje inżynierom i mechanikom dodatkowy impuls i motywację. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego, że zdecydował się na wyścigi z nami. Z perspektywy czasu to dobry ruch. Mam nadzieję, że czuje to samo. Z tego, co widzę, jest zadowolony z zespołu. To ważne i od pierwszych chwil nasza współpraca układa się - dodał.fot. Toyota Gazoo Racing WEC
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze