Wolfie startuje w Dubaju

Na zakończenie Obozu Wyścigowego w Silverstone, szóstka najlepszych kierowców zaliczyła wyścig Nissanami 370Z. Wolfie Reip startował z pole position i wygrał wyścig mimo ataków ze strony Andrei Cosaro, który ruszał z końca stawki.  W tym roku po raz pierwszy do Nissan GT Academy przystąpiła Polska. W Race Camp na Silverstone uczestniczyli Tomasz Bogusławski ze Slupska i Krystian Korzeniowski z Bielska-Białej.

- Tydzień na torze Silverstone odmienił mnie jako człowieka i kierowcę - mówi Krystian Korzeniowski. - Doświadczenia, które nabyłem podczas Race Camp, nic nie jest w stanie zastąpić. Jest to dla mnie bardzo wartościowe i cenne doznanie. Liczę również na to, że zaowocuje ono w niedalekiej przyszłości. Emocje podczas pobytu były wyciszone, nie odczuwałem żadnej presji ze strony kamer czy instruktorów. Nie przerażała mnie również żadna konkurencja, do każdej starałem się podchodzić pierwszy, z uśmiechem na twarzy. Najtrudniejszy moment to, gdy dowiedziałem się o eliminacji z dalszej gry. Nie mogłem na początku w to uwierzyć. Prowadziłem w wielu konkurencjach, a dzień przed eliminacją miałem bezpieczną pozycję, dzięki czemu ominęła mnie walka „Dog Fight” pomiędzy Szwajcarem Rolfem i jego rodakiem Guillaume. Pokazałem swoją szybkość w wielu konkurencjach, ale jak się okazało, najważniejsza była ostatnia próba, w której chciałem się wykazać umiejętnością słuchania i wykorzystywania rad, nie myślałem o czasie, zaryzykowałem...

Zwracała uwagę niesamowita różnorodność prób z udziałem Nissana 370Z w warunkach takich, jak wyścigi na ¼ mili, drifting czy uczestnictwo w szkole rajdowej, odbywającej się na luźnej nawierzchni. Jazda była na wysokim poziomie, instruktorzy i mentorzy nie głaskali nas po głowach, a uczyli jak prowadzić pojazd przy dużych prędkościach. Osobiście, najlepiej czułem się w wyścigowej wersji 370Z. Najlepsze okrążenie podczas wyścigu finałowego wykręcił Włoch Andrea Cosaro, popisał się również umiejętnością wyprzedzania, ale w wyścigach i rajdach bardzo ważnym czynnikiem jest również szczęście. Dlatego Belg Wolfgang Reif zasłużył na zwycięstwo.Porażki umacniają człowieka, dlatego nie poddam się i nie przestanę robić tego, co kocham. Liczę na to, że będę miał taką możliwość, możliwość którą z pewnością wykorzystam najlepiej, jak potrafię. Chciałbym jeździć profesjonalnie i pokazać, że jest to możliwe, jeśli posiada się talent. W końcu GT Academy to furtka do profesjonalnego motorsportu, a wszystko to dzięki PlayStation i Nissanowi. Liczę, że to nie koniec naszej współpracy i jeszcze pomogą mi w rozwinięciu kariery.