Wypowiedzi przed Banovcami
WALDEMAR KLUZA: - Nie pamiętam spośród wszystkich moich sezonów w GSMP, takiej sytuacji, żebym trzy weekendy pod rząd startował w zawodach.
To dość intensywny program, ale cała adrenalina i emocje, jakie towarzyszą mi od Dobsiny, jeszcze bardziej mnie mobilizują. Po Limanowej pozostał duży niedosyt więc ta cała energia i sportowa złość, jaka we mnie teraz jest na pewno zadziała na naszą korzyść. Walka o tytuł ruszyła na dobre, a ja jestem bardzo zdeterminowany, żeby Mistrzostwo Polski obronić. Szczegółowo przeanalizowaliśmy to co się stało w miniony weekend i cały zespół podjął decyzję, że w Słowacji pojawimy się z zeszłorocznym egzemplarzem Skody Fabia, a do wersji Evo II wrócimy w Sopocie. W sezonie 2017 byłem tutaj dwukrotnie drugi, a teraz nasz cel to poprawić tamten wynik. Bardzo liczę w tej walce na Wasz gorący doping, więc bądźcie z nami i trzymajcie mocno kciuki. W wyścigu Jankov Vrsok nasz zespół będzie wspierać nasi tegoroczni partnerzy: ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Solne Miasto Wieliczka, Powiat Wielicki, UMA Fotografia i Buchti.pl Promotion.
SZYMON ŁUKASZCZYK: - Jesteśmy już w Banovcach, na zupełnie nowych dla mnie zawodach i trasie. Staje więc przed kolejnym wyzwaniem. Po Limanowej teraz emocje są jeszcze większe. Trzeba jednak podejść do tego weekendu z chłodną głową. Limanowa pokazała, że nasz plan na ten sezon przynosi efekty i cały czas się rozwijamy w dobrym kierunku. Teraz też cały zespół skupi się przede wszystkim na zbieraniu nowych doświadczeń. Mamy przed sobą zupełnie nową trasę i stawkę wzmocnioną przez czeskich i słowackich rywali. Trasa w Banovcach jest zdecydowanie bardziej rajdowa niż wyścigowa, więc nie będą to dla nas tak sprzyjające, jak te w Limanowej. Mam nadzieję, że z każdym podjazdem będę się czuł lepiej w tym nowym otoczeniu, a jazda będzie coraz pewniejsza. Priorytet to poprawianie czasów i meta, a wtedy przekonamy się, jaki przyniesie to wynik. To na co liczę, to jazda, która będę mógł się odwdzięczyć kibicom, za tą ogromną dawkę pozytywnej energii i wsparcie, które okazywali na Limanowej. Wspólnie z Tatra Invest i AMS Stopka Race & Rally Car Service zapraszam do śledzenia rywalizacji w Banovcach. Mam nadzieję, że mimo odległości sporo z Was zdecyduje się spędzić ten weekend z naszym zespołem i całą stawką GSMP.
MICHAŁ RATAJCZYK: - Jesteśmy na półmetku sezonu GSMP i pojawiło się światełko w tunelu do walki o mistrzowski tytuł, więc już w najbliższy weekend będziemy starali się toczyć walkę z konkurencją. Trasa wyścigu w Słowacji bardzo mi odpowiada, A-grupowym Lancerem świetnie się tam bawiłem i byłem bardzo konkurencyjny. Układ zakrętów delikatnie faworyzuje samochody z technologią WRC, czy S2000, ale absolutnie to nie przekreśla naszych szans i będziemy walczyć jak lwy.
MARCIN WRONA: - Trasa w Banovcach jest bardzo specyficzna, gdyż jest bardziej kręta i wolniejsza niż poprzednie rundy. Już od pierwszych podjazdów treningowych będziemy musieli zmienić ustawienia auta i spróbować dobrać idealne na podjazdy wyścigowe. Upały będą nam towarzyszyć cały weekend, więc jazda w ponad trzydziestostopniowym upale będzie dużym wyzwaniem, zważywszy na to, że temperatury w aucie sięgają wtedy 60 stopni. Cel na ten weekend to powiększyć przewagę nad naszymi konkurentami w klasie i ze spokojną głową przystąpić do dwóch ostatnich wyścigów w Sopocie i Korczynie.
ROMAN BARAN: - Tak się składa o ile dobrze pamiętam wyścig na Słowacji – Banovce – zawsze rozpoczynał drugą część sezonu i tak jest też w tym roku. Czwarty wyścigowy weekend sprowadza nas na przepiękną techniczną trasę w Słowackie góry, gdzie bardzo lubię startować. Poprzednie rundy, które odbyły się tydzień temu w Limanowej na pewno nie zaliczą się dla mnie do udanych. Po awarii nowego silnika w sobotę na szybko przekładaliśmy do samochodu poprzednią jednostkę co nie było dobrym wyborem bo awarii uległa elektronika – niestety taki jest Motorsport. Mimo krótkiej przerwy pomiędzy rundami nie poddaje się. Zwarty i gotowy wystartuje w cyklu GSMP, MSR ( Mistrzostwa Słowacji ) oraz CEZ ( Mistrzostwa Europy FIA Strefy Centralnej ). Niestety, tym razem jest krótka przerwa pomiędzy rundami i zabrakło czasu na naprawę oraz testy nowego silnika, dlatego „serce” mojego Lancera wypełnia znany nam wszystkim dobrze silnik na którym startowałem od początku sezonu. Zapraszam wszystkich kibiców na jeden z najlepszych wyścigów w kalendarzu GMSP gdzie emocji na pewno nie zabraknie, a gorący doping będzie dodawał nam skrzydeł by osiągnąć jak najlepsze wyniki. Podkreślę jak zawsze, że gdyby nie moi partnerzy i sponsorzy nie było by mnie widać na trasach GSMP, dlatego należą im się szczególne podziękowania. Pozytywną wiadomością w połowie sezonu jest fakt, że kolejna mocna marka Motorsportu zdecydowała się na współprace z moją osobą – witam w zespole firmę ATS producenta aluminiowych felg, dzięki najlepszemu wywarzeniu wagi w swoich produktach uznawana jest za światowego lidera w branży. Podziękowania należą się również tym, którzy wspierają mnie już od dawna: Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik Rzeszów, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Racing Liptak, L Sport, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, Uroczysko – noclegi Korczyna, MTD, Inter Cars, Xtrem, NGK, MTuning. Patronom medialnym TVP3 Rzeszów, Gazecie Codziennej Nowiny.
RADEK ĆWIĘCZEK: - Limanowa to niesamowity wyścig! Ogromne tłumy kibiców, świetna i szybka trasa i bardzo dobra organizacja to cechy tego wyścigu. Mnie nie było łatwo, ponieważ aż tak szybkich zakrętów jeszcze nie pokonywałem Peugeotem. Od pierwszego podjazdu treningowego w sobotę dochodziłem do optymalnych ustawień i wydaje się, że w niedzielę udało się je osiągnąć. Plan był na czas 2:42, który uzyskałem podczas pierwszego wyścigowego podjazdu w niedzielę. Chciałem zejść jeszcze sekundę, ale popełniłem mały błąd. Jestem bardzo zadowolony z pracy chłopaków z Car Speed Racing, wszystko było na tip top! Wywozimy z Limanowej pierwsze miejsce w Mistrzostwach Europy w A-1600 i solidne punkty w grupie A. Wydaje się, że walka w grupie będzie do końca ostatniego podjazdu w Korczynie! Teraz czeka nas wyjazd na Słowację, gdzie również jest świetna trasa. Obawiam się, że nasze R2 będzie nieco traciło na stromych podjazdach. Pozostaje mi zatem odrabiać cenne sekundy w zakrętach, w końcu pod maską mam prawdziwego lwa! Jeśli sprawdzą się prognozy o dużych upałach, to też będziemy dobrze przygotowani z oponami, które do tej pory wydawały się ciut za twarde. Po Banovcach podejmiemy decyzję, co dalej z sezonem. Odwołana Sienna trochę komplikuję sytuację, ale coś wymyślimy! Dziękuję kibicom i partnerom za ogrom wsparcia w Limanowej i proszę o kolejną porcję w ten weekend!
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze