Wypowiedzi przed Poznaniem

Główny problem z moim Audi polegał na tym, że turbina nie ładowała odpowiednio. Obecnie wszystko zostało dopracowane i do Poznania wybieram sie z nastawieniem powalczenia o zwycięstwo w swojej klasie. Zawody zapowiadają się wręcz fantastycznie i cieszy mnie możliwość startu w międzynarodowym towarzystwie. Liczę na to, że jest to dobry prognostyk dla polskich wyścigów. W Poznaniu będę miał również możliwość zmierzenia się z Audi A4 ST i jestem ciekawy, jak wypadnę w pojedynku z Markiem Durovkinem.

Korzystając z okazji, zapraszam wszystkich fanów do odwiedzania mojej strony internetowej www.lukasz-zielinski.pl, gdzie nie brakuje między innymi on-boardów z moich występów w rundach WSMP i GSMP.

TOMASZ STROZIK: - Przed rundą w Poznaniu jesteśmy w komfortowej sytuacji, gdyż mamy już zapewniony tytuł mistrzowski w swojej klasie. Będziemy jednak walczyć o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej, gdzie przed ostatnim w tym sezonie wyścigiem plasujemy się na trzecim miejscu. Cieszy mnie fakt przyjazdu do Poznania kilku zawodników z zagranicy, co z pewnością podniesie rangę zawodów. Liczę, że podczas ostatniej rundy DSMP nie będzie padało, ponieważ nasz samochód jest wyraźnie ustawiony pod suchą nawierzchnię toru. Tuż przed rundą w Poznaniu ukończyliśmy budowę nowego silnika, który jest mocniejszy o około 15 KM. Ma on służyć przede wszystkim do walki w GSMP, ale zawody w Poznaniu będą dobrą okazją do przetestowania go w warunkach bojowych. W trzygodzinnym wyścigu pojedziemy w podobny sposób, jak to miało miejsce w dotychczasowych biegach. Nie ma bowiem co zmieniać strategii, która przyniosła nam w tym roku pięć wygranych wyścigów w klasie oraz doprowadziła do trzeciej pozycji w generalce przed finałową rundą DSMP.

KRZYSZTOF KIJAS JR: - Najważniejszym celem w Poznaniu będzie poprawienie własnego rekordu, walka z samochodami dwulitrowymi i oczywiście dojechanie do mety. Wielką uwagę przywiązuję również do tego, by podziękować swoją jazdą całemu zespołowi oraz mojej rodzinie, która przyczyniła się do moich obecnych wyników. Liczę również na miłą atmosferę i dobrą zabawę. Po ostatniej eliminacji jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ bardzo dobre przygotowanie samochodu i równa jazda zapewniły nam wygraną w klasie H-1600. Na najbliższe zawody jedziemy zatem sprawdzić nasz sprzęt i cieszyć się jazdą.

KAROLINA CZAPKA: - Zapowiada się bardzo ciekawe zakończenie sezonu - Automobilklub Wielkopolski z okazji XXX-lecia toru Poznań przygotował dużo imprez towarzyszących, poza tym swój start zapowiedziało także wielu zawodników z zagranicy. Dla mnie również będzie to ekscytująca eliminacja, podczas której postaram się powalczyć o obronę tytułu. Przed zbliżającym się startem wszystko wydaje się być w moim zespole zapięte na ostatni guzik. Z doświadczenia wiem jednak, że sport samochodowy należy do tych dyscyplin, w których wszystko może się zdarzyć. Przydałby mi się na tę eliminację taki worek szczęścia. Cieszy mnie możliwość startu w międzynarodowym towarzystwie. Z tego co wiem, Czesi przyjeżdżają do Poznania potrenować, gdyż mają wolny termin. Poza tym jest szansa, że w przyszłym roku runda mistrzostw Czech odbędzie się na torze w Poznaniu. Dla naszego motorsportu byłoby to bardzo dobre posunięcie i jest szansa, że wreszcie zacznie się coś dziać pozytywnego na polskich torach. W Poznaniu, tak jak w ostatnich eliminacjach, wystartuję także razem z Marcinem Kiwakiem w wyścigu długodystansowym. Szanse na tytuł mistrzowski w klasie są w tym wypadku małe, ale mimo tego będziemy mocno walczyli o czołową pozycję.

KONRAD SŁOMINA: - Moim głównym celem będzie utrzymanie trzeciego miejsca w klasie H2000 - niestety, moje seryjnie Clio nie ma szans w walce z dużo mocniejszymi samochodami w naszej klasie, ale już niejednokrotnie udawało mi się walczyć jak równy z równym i mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja, ponieważ przyjechało kilka osób z zagranicy i nasza klasa będzie najliczniejsza w GPP. Serdecznie chciałbym podziękować firmie PolAnglo, która jest naszym głównym sponsorem oraz Warszawskiemu Clubowi Htl, który od niedawna nas wspiera.

MACIEJ STAŃCO: - Tytuł mam już stracony teoretycznie i praktycznie, bo musiałbym wszystko wygrać, a Robert musiałby odpaść, co raczej się nie zdarzy. Chcę skończyć jak najszybciej ten pechowy dla mnie sezon, trochę odpocząć i zacząć się zastanawiać, co robić w przyszłym roku. Przyjeżdża Jan Seyffarth, kierowca z innej ligi, zdecydowanie szybszy od naszych - pytanie tylko, o ile szybszy? Przylać nam pewnie przyleje, ale ciekaw jestem, jaka będzie różnica, bo chociaż raz to on startuje na naszym torze, a nie my na jego podwórku.

ROBERT LUKAS: - Główne założenie w sprintach to dojechać do mety! Do tytułu Mistrza Polski wystarczą mi dwa szóste miejsca, więc podchodzę do startu bardzo spokojnie - nie chcę się wdawać w walkę, pojadę swoim tempem. Nie mam zamiaru już nic nikomu udowadniać. Wygrałem z moim rywalem 90 procent bezpośrednich pojedynków i teraz nie chciałbym jakąś bezsensowną kolizją zepsuć wyniku, na który ciężko zapracował cały zespół. Pojadę spokojnie, nie mam zamiaru przesadnie ryzykować, a jaki będzie wynik - zobaczymy. Poza tym liczę na ładną pogodę w Poznaniu.

ROBERT KISIEL: - Sytuacja przed ostatnią tegoroczną eliminacją WSMP jest bardzo ciekawa, gdyż jeszcze czterech zawodników ma szanse na miejsce w pierwszej trójce klasy H-3500 na koniec sezonu. Zapowiadają się duże emocje. Ja jestem w komfortowej sytuacji, gdyż mam tylko dwa punkty straty do prowadzącego w punktacji Mateusza Lisowskiego. Testy przed tymi zawodami przebiegły bardzo pozytywnie i do Poznania wybieram się z dobrym nastawieniem. W wyścigu długodystansowym jedziemy z zamiarem podkreślenia, że zdobyty przez nasz zespół tytuł I wicemistrza Polski w klasyfikacji generalnej i pierwsze miejsce w klasie nie były dziełem przypadku. Wystartujemy samochodem Mariusza Miękosia, ponieważ mój SEAT będzie przygotowany tylko do sprintu.

ADAM GŁADYSZ: - Do ostatniego startu jesteśmy dobrze przygotowani. W Poznaniu rozstrzygnie się sprawa tytułu i mam nadzieję, że wszystko będzie przebiegało po mojej myśli - liczę na to, że walka rozegra się fair play i nie będziemy się wzajemnie wypychać z toru. Podczas ostatniej rundy mój SEAT miał tylko 266 KM i mimo braku 35 koni udawało mi się nawiązać wyrównaną walkę. Podczas wrześniowej przerwy udało nam się doprowadzić samochód do pełnej dyspozycji i teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wysforować się do przodu. Szkoda tylko, że po raz czwarty w tym roku musimy startować na obiekcie w Poznaniu, a nie przykładowo na jakimś torze zagranicznym. Korzystając z okazji chcę zaprosić wszystkich kibiców na oglądanie ostatniego w tym sezonie wyścigu o GPP. Emocji z pewnością nie zabraknie.

MARCIN GŁADYSZ: - Jadę z nastawieniem, by powalczyć w obydwu wyścigach. Zachowałem jeszcze iluzoryczne szanse na trzecie miejsce, tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak dobrze przygotować się do niedzielnego wyścigu. W zbliżający się weekend zapowiada się interesująca walka. Oprócz zawodników w Seatach Leon Supercopa, szanse za zwycięstwo w klasie będzie miał Łukasz Zieliński. Pogoda dla mnie nie ma znaczenia, jednak przy tak zaciętej walce lepiej, aby było sucho. Z drugiej strony jedyne w tym sezonie zwycięstwo odniosłem na mokrej nawierzchni. W ramach treningu przed biegami o GPP, wystartujemy być może także w wyścigu długodystansowym.