Ze szczytu na koniec stawki

Polski kierowca podczas wczorajszej popołudniowej sesji pokonał najszybsze okrążenie, które niespodziewanie uplasowało go na samym szczycie tabeli po zaledwie kilku jazdach treningowych.

Drugą odsłonę testów w Katalonii rozpoczął od zajęcia najpierw 18., a następnie 29. miejsca. Pierwsze pozycje wywalczyli Theophile Nael i Taito Kato, lecz ich czasy były wolniejsze od najlepszego pomiaru ze środy.

Maciek Gładysz na torze Circuit de Barcelona-Catalunya, nieznacznie dłuższym od Circuito de Jerez, pokonał przez dwa dni więcej okrążeń niż tydzień temu. Łącznie w Hiszpanii przejechał w nowym samochodzie dystans ponad 1100 km.

To jednak nie koniec posezonowych testów. Polak wraz z resztą stawki uda się teraz do Włoch, gdzie przez ostatnie dwa dni jeździć będzie na Imoli. Nim zadebiutuje w sezonie 2026 czekają go jeszcze przedsezonowe testy, jednak te odbędą się dopiero po przerwie zimowej.