Zmarł Roman Głowienke
Po wypadku, jaki miał miejsce w czasie pierwszego przejazdu wyścigowego IV rundy GSMP w Sopocie, ludzie związani ze sportem samochodowym z niepokojem oczekiwali wiadomości ze szpitala.
Pomimo najlepszej możliwej opieki medycznej stan zdrowia kierowcy nie zmieniał się. Niestety, we wtorek przyszła wiadomość najgorsza – Roman Głowienke nie żyje.
Ryzyko wypadku wpisane jest w start każdego zawodnika wyczynowego, jednak wszyscy wierzymy w środki bezpieczeństwa, w jakie wyposażony jest każdy samochód, wierzymy w umiejętności kierowców, wierzymy w to, że szczęście, również i w razie kraksy nie opuści zawodnika. Tym razem tego szczęścia zabrakło.
Roman Głowienke startował w wyścigach górskich i wyścigach płaskich powodowany zamiłowaniem do sportu samochodowego. Od lat z pasją obserwował rajdy i wyścigi samochodowe, dopiero kilka lat temu sam usiadł w samochodzie wyścigowym. Startował w wyścigach górskich i płaskich.
W wyścigach górskich w 2003 roku zajął ósme miejsce w klasie N-1150, rok później został sklasyfikowany jako siódmy kierowca. W ubiegłym sezonie w klasie A-1150 zajął piąte miejsce, w bieżącym sezonie jest sklasyfikowany na drugiej pozycji. Na torach w 2003 roku wywalczył 10. miejsce w klasie N-1150, rok później był 15., w 2005 wystartował tylko w jednym wyścigu (zajął 15. miejsce), w bieżącym sezonie zajął drugie miejsce w Kielcach i zwyciężył w Poznaniu.
Był zawodnikiem powszechnie lubianym za swą życzliwość i gotowość do udzielania pomocy. Rywale szanowali Romana Głowienke za jego czystą, pozbawioną agresji jazdę. W wypadku, jaki miał miejsce w niedzielę, 9 lipca straciliśmy wartościowego człowieka, dobrego kolegę i godnego rywala. Miał 50 lat.
Kibic poszkodowany w czasie wypadku znajduje się obecnie na oddziale ortopedycznym i jego stan wskazuje na to, że wróci do pełni zdrowia.
Mirosław Rutkowski
Pogrzeb Romana Głowienke odbędzie się w sobotę, 22 lipca o godzinie 10.00 w kościele parafialnym w Kosakowie. Mszę poprzedzi wyprowadzenie z domu o godzinie 9.00.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze