503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Trela czwarty raz z rzędu na podium

Po pasjonującej pogoni za rywalami przez cały sezon 2012 Paweł Trela zakończył go z tytułem wicemistrzowskim Driftingowych Mistrzostw Polski.

Edytowano:

Tegoroczne starty zawodnik ukoronował wygraną w zawodach w Irlandii – King of the Court.Zaczęło się od dziewiątego miejsca w pierwszej eliminacji DMP w Płocku. Na szczęście później było już dużo lepiej – Trela dwa razy zajął piąte miejsce, a w swoim ulubionym Karpaczu, podczas czwartej w tym sezonie rundy DMP, uległ tylko późniejszemu mistrzowi – Maciejowi Bochenkowi. Czwarte miejsce w czasie finałowych zawodów w Poznaniu wystarczyło, by zdobyć tytuł wicemistrzowski. Sezon był pełen zwrotów akcji, niespodziewanych awarii i... przeszkód. W Karpaczu Paweł musiał omijać fotografa, który znalazł się na trasie. Na szczęście było to podczas przejazdów próbnych.To czwarty z rzędu sezon dla Pawła, który kończy się miejscem na podium. W klasyfikacji zespołowej ASUS Drift Team, wspierany przez Castrol EDGE, zajął czwarte miejsce. Warto podkreślić, że jako jedyny z czołówki składał się z... jednego zawodnika. – To był dla mnie bardzo trudny i wymagający sezon. Nie udało się obronić tytułu, ale też bardzo ciężko było równocześnie walczyć z pechem i naprawdę mocną czołówką polskich kierowców – stwierdził Trela – Było wszystko: efektowne przejazdy i pojedynki ‘bez litości dla auta’, groźne wypadki, zaskakujące awarie. Gdy już wydawało się, że idzie ku dobremu – albo wybuchał silnik, albo padał komputer sterujący jednostką napędową. Tym bardziej więc cieszę się, że wspólnie z zespołem wywalczyliśmy miejsce na podium i tytuł wicemistrzowski – dodał zawodnik.Sezon 2012 był pierwszym, w którym Paweł korzystał z produktów Castrol. W powiększonym z 4,5 do 7 litrów układzie smarowania silnika pracował Castrol EDGE Professional TWS 10W60, który, zdaniem Treli, spisał się bez zarzutu. Co ciekawe, jest to olej dostępny dla każdego kierowcy (linia EDGE Professional jest w ofercie autoryzowanych stacji obsługi wielu marek), podobnie, jak inne produkty Castrol zastosowane w aucie tegorocznego wicemistrza Polski. W skrzyni biegów użyto oleju o niskiej lepkości – Castrol Syntrans FE 75W. – To był z naszej strony pewnego rodzaju eksperyment, bo zawodnik w ubiegłym sezonie stosował olej o znacznie większej lepkości, a skrzynia dość często wymagała napraw. Po zmianie na Syntrans FE 75W nastąpiła wyraźna poprawa – powiedział Paweł Mastalerek, szef działu technicznego Castrol w Polsce. Produkty Castrol znalazły się również w mechanizmie różnicowym z tzw. szperą (Castrol Syntrax Limited Slip 75W-140) i w układzie hamulcowym (Castrol React SRF Racing). – W tym sezonie rozpocząłem współpracę z Castrol i przez cały rok korzystałem z produktów tej marki. Jestem bardzo zadowolony z efektów. Wszystkie płyny, począwszy od oleju silnikowego Castrol EDGE, oleju do skrzyni biegów czy dyferencjału musiały stawić czoło morderczym warunkom pracy w ekstremalnych temperaturach. W żadnym momencie mnie nie zawiodły. Pomimo obciążeń, jakim poddawane jest moje auto, spisały się znakomicie. Mam nadzieję korzystać z nich w nadchodzącym sezonie, szczególnie, że na 2013 rok szykujemy zupełnie nowy projekt – podkreślił Trela. W planach na przyszły sezon są nie tylko starty w Driftingowych Mistrzostwach Polski, lecz także w zawodach w Europie.Silnik w Nissanie Pawła Treli nie ma łatwego życia. Wolnossąca jednostka pochodząca z Toyoty Supry została doposażona w turbodoładowanie, dzięki czemu osiąga moc ok. 630 KM, a moment obrotowy – ok. 650 Nm. A że auto waży niecałe 1200 kg, stosunek mocy do masy jest lepszy niż w... Bugatti Veyron. Przyspieszenie od 0 do 200 km/h zajmuje ok. 8 sekund. Maksymalne obroty to niemal 8000 obr./min, a temperatura pracy oleju dochodzi do 118 st. C. Łącznie podczas zawodów silnik pracował przez ok. 50 godzin, z czego ponad 1,5 h przy maksymalnym otwarciu przepustnicy, a w zakresie obrotów 5500-7400/min – 1:45 h. Oczywiście dodanie turbosprężarki nie jest jedyną modyfikacją w silniku – zmienione są także m.in. tłoki, panewki oraz inne kluczowe elementy silnika i osprzętu.

fot. Michał Rainko

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Zakończenie na Bemowie
Następny artykuł Bielawa Drift Team podsumowuje sezon

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry