503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Dziwne zmiany na torze

George Russell przyznał, że sposób, w jaki zmieniono nawierzchnię w wybranych miejscach Autodromo Nazionale di Monza może skomplikować weekend z Grand Prix Włoch.

Tomasz Kaliński Adam Cooper
Opublikowano:
George Russell, Mercedes W13, leaves the garage

Prace związane z nawierzchnią przeprowadzono w trzech szykanach, czyli w zakrętach 1 i 2, 4 i 5 oraz 8,9 i 10. Nowy asfalt nie został jednak położony na całej szerokości nitki toru, ale jedynie na tzw. wyścigowej linii. Oznacza to, że po zjeździe z niej przyczepność może być zupełnie inna.

Pytany o zaskakujące rozwiązanie, Russell powiedział:

- Cóż, to bardzo wyjątkowe. Nie wiem czy widzieliście, ale zmienili nawierzchnię tylko na wyścigowej linii - przekazał Russell. - Nowa nawierzchnia nie jest na całej szerokości. W kilku miejscach nie jest w pełni od lewej do prawej strony. Nowy asfalt jest bodaj na szerokości 4 metrów.

- Nie wiem, jaki to będzie miało wpływ na ściganie. Są dwa różne typy asfaltu. Jeśli zjedzie się z wyścigowej linii, przyczepność może być większa lub mniejsza. Musimy poczekać i przekonamy się, co z tego wyjdzie. Na pewno wypróbuję tę zewnętrzną nitkę, aby mieć jakieś pojęcie.

- Generalnie jednak, takie zabiegi na gładkich torach nie pomagają nam. Gdy pojawia się taki szorstki asfalt, sporo energii przechodzi przez opony i poddawane są dużym obciążeniom. Jeśli będzie to miało jakiś wpływ, to raczej niekorzystny dla nas.

Mercedes zwykle gorzej spisuje się w kwalifikacjach i potem nadrabia straty na długim dystansie. Russell nie był w stanie wyjaśnić przyczyn takiego stanu rzeczy, choć podzielił się pewną teorią:

- To bardzo, bardzo ważne pytanie. I wydaje mi się, że po piętnastu wyścigach nadal próbujemy to zrozumieć. Nie ma wątpliwości, że dobrze zarządzamy temperaturą opon. I to prawdopodobnie działa na naszą niekorzyść w kwalifikacjach. Samochody ze środka stawki, które naturalnie wywołują wyższe temperatury w oponach, mogą wolniej przejeżdżać okrążenia wyjazdowe i mniej niszczyć ogumienie. Dzięki temu mają więcej osiągów na pojedynczym okrążeniu.

- Jeśli się temu przyjrzymy, nasze okrążenia wyjazdowe w czasówkach muszą być dość szybkie, aby wygenerować temperaturę, ale jednocześnie opony się niszczą. Prawdopodobnie dlatego nie idzie nam w kwalifikacjach.

- Ale to na razie tylko teoria. Nie mamy odpowiedniej liczby dowodów na jej poparcie.

Czytaj również:

Polecane video:

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Leclerc spodziewa się "gierek" w kwalifikacjach
Następny artykuł Hamilton ma odpowiedź dla Ricciardo

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry