Mieszane nastroje po Drift Open
Toruński tor Coloseum gościł w dniach 4-5 maja uczestników pierwszej rundy Drift Open.
Wśród ponad 50 zgłoszeń znalazło się również trzech reprezentantów Bielawa Drift Team: Mateusz Banaś, Adrian Pelc i Grzegorz Potocki – łącznie ponad 1000 koni mechanicznych pod maską.Piątkowy poranek przywitał kierowców deszczem, jednak na szczęście dla widowiska tor szybko przeschnął. Zawodnicy z Bielawy rozpoczęli zmagania dość pechowo. Mateusz już na jednym z pierwszych kółek uszkodził felgę, a Grzesiek borykał się z problemami w tylnej piaście. Wszyscy troje doskonale jednak znali toruński obiekt, dlatego do kwalifikacji przystąpili z pozytywnym nastawieniem. Organizatorzy, w porozumieniu z zawodnikami zdecydowali się nie przeprowadzać przejazdu rozgrzewkowego, a jedynie trzy punktowane.Niestety toruńskich kwalifikacji do udanych nie zaliczy zarówno Potocki, jak i Pelc. Po dwóch spinach w punktowanych przejazdach, Grzesiek zakończył rywalizację na 44 miejscu. Tego zawodnika stać jednak na więcej, co na pewno będzie starał się udowodnić podczas kolejnego startu. Drugi rok z rzędu, w drugim przejeździe kwalifikacyjnym awarii uległ Nissan Skyline Adriana. Podczas gdy rok temu ukręciły się półosie, tym razem w niebieskim R33 nie wytrzymało turbo. Tylko jeden udany przejazd dał Pelcowi 35 miejsce ze stratą zaledwie jednego punktu do TOP32! W całkowicie odmiennym nastroju piątek zakończył Mateusz. Zdobywając 80 punktów uplasował się na 26 miejscu i jako jedyny miał reprezentować bielawski team następnego dnia.Podczas sobotnich zawodów Banan zmierzył się ze zwycięzcą rundy King of Europe w Poznaniu, Maciejem Bochenkiem. Debiut w parach dla zawodnika Bielawa Drift Team zakończył się zwycięstwem rywala, spychając Mateusza ostatecznie na 28 miejsce w stawce Drift Open. Dla kierowcy „Białej Damy” ważniejsze jednak było zajęcie 7 miejsca w Driftingowym Pucharze Polski, podczas którego kierowcy walczą o punkty potrzebne do uzyskania licencji PFD.- W trzecim roku startów wreszcie udało się zdobyć pierwsze punkty w Driftingowym Pucharze Polski! Samochód przez cały weekend spisywał się fantastycznie, dzięki czemu mogłem skupić się tylko i wyłącznie na jeździe. Niestety w drugim biegu z Bochenkiem wyjechałem jednym kołem poza tor, przez co dość wyraźnie przegrałem tę parę. Z Torunia wyjeżdżam jednak zadowolony, bo 38 punktów do DPP już w pierwszej rundzie sezonu dobrze wróży na przyszłość - powiedział Mateusz Banaś.- Dla mnie były to kolejne nieudane zawody w Toruniu. Podczas treningów samochód nie sprawiał żadnych problemów, a po zrobieniu zaledwie kilku okrążeń wjeździłem się w trasę i postanowiłem nie kusić losu przed kwalifikacjami. Niestety w drugim przejeździe punktowanym, dokładnie w tym samym miejscu co rok temu awarii uległo turbo. Dodatkowo „wypluło” olej, przez co w komorze silnika pojawił się ogień. To oznaczało dla mnie przyglądanie się sobotnim zawodom z trybun - powiedział Adrian Pelc.fot.Mateusz Fronczak



503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.