Opinie po Hockenheim
LEWIS HAMILTON: - Ja tego nie zaplanowałem! Wolałbym spędzić komfortowe popołudnie na czele wyścigu, jednak stało się inaczej.
Team podjął decyzję, żebym został na torze. Jak sądzę oczekiwali, że zdołam uzyskać przewagę, która musiałaby wynosić 23 sekundy, a miałem na to około 7 okrążeń. Zapytałem: Jesteście pewni? Z pewnością czegoś nas to nauczy przed następnym wyścigiem. Mieliśmy jednak najlepszy, najszybszy samochód i zakończyliśmy weekend na szczycie dzięki ciężkiej pracy wszystkich chłopców. Team jest fantastyczny. Wykonał dzisiaj fenomenalną robotę. Wróciłem na tor za Heikkim i muszę mu bardzo podziękować. To świetny kolega - nie próbował ostro walczyć widząc, że jestem szybszy. Byłem również dużo szybszy od Felipe, więc po prostu starałem się utrzymać tempo. Miałem nowe opony i wiedziałem, że muszę szybko wyprzedzić Felipe, zanim zacznie się ziarnienie i będę się ślizgał. Musiałem zatem cisnąć, jak najbardziej się zbliżyć. Utrzymałem się tuż za Felipe. Trochę trudno było go wyprzedzić i musiałem to zrobić na hamowaniu. Zostawił mi dużo miejsca. Myślę, że walka była fair i miałem dużo frajdy. Sądziłem, że już po pracy, tymczasem powiedziano mi "Musisz jeszcze minąć Nelsona". On również dobrze walczył, ale był bardzo fair.
NELSINHO PIQUET: - Nawet nie wiem, jak zacząć. Na treningu samochód był coraz lepszy i do kwalifikacji szło mi dobrze. W pierwszej sesji nie zaliczyłem najlepszego okrążenia, a na drugim wpadłem w korek, no i musiałem startować z tyłu. Myślałem, że tak zakończę weekend, ale nagle uśmiechnęło się do nas szczęście dzięki przepisom o neutralizacji. Team podjął właściwą decyzję, ściągając mnie w odpowiednim czasie. Oczywiście, przed wyścigiem mieliśmy małego pokera czy pojechać na jeden, czy na dwa stopy. Okazało się, że wybraliśmy perfekcyjną taktykę, bo gdybym zdecydował się na krótki okres do pierwszego tankowania i na początku próbował wyprzedzać, to nie stałbym na podium. Dopisało nam szczęście i na finiszu już tylko utrzymywałem tempo. Po Safety Carze wiedziałem, że na początku nie mogę za mocno cisnąć, żeby tylne opony wystarczyły mi do końca. Prowadziłem, jednak zdawałem sobie sprawę z tego, że Lewis jest ode mnie znacznie szybszy. Gdybym za bardzo ryzykował w walce z Lewisem, wyprzedziłby mnie Felipe, a zatem postawiłem na bezpieczne drugie miejsce.
FELIPE MASSA: - Wybrałem na początek twarde opony, bo na miękkich samochód bardzo trudno się prowadził i po prostu nie potrafiłem utrzymać tempa. Samochód był niestabilny, miałem również pewne problemy z hamulcami. Traciłem dużo czasu. Nie miałem dzisiaj samochodu do walki. Próbowałem, ale to nie było możliwe. Spodziewałem się, że to będzie trudny wyścig, widząc tempo Lewisa na początku. Dzisiaj oni byli od nas znacznie szybsi na torze, dlatego sądzę, że zaliczyłem wspaniałe kwalifikacje. W pierwszym okresie Lewis był szybszy o pół sekundy i w takiej sytuacji nic nie możesz zrobić. W końcu był to udany wyścig, bo mamy trzecie miejsce, a sezon dopiero minął półmetek i mistrzostwa pozostają otwartą sprawą. Z pewnością musimy dość ciężko pracować, ale wiem, że team podejmie wysiłek i w następnych wyścigach będziemy mieli konkurencyjny samochód.
NICK HEIDFELD: - Czwarte miejsce z 12 pola startowego to wielki wynik. Ponieważ nie dostałem się do top 10 w kwalifikacjach, mogliśmy dobrać zapas paliwa i zdecydowaliśmy się na raczej długi pierwszy okres wyścigu. Dlatego mogłem pozostać na torze w okresie neutralizacji, podczas gdy niemal wszyscy tankowali. Z pewnością był to kluczowy moment, bo zdołałem odjechać, nie mając przed sobą korka. Wcześniej nie mogłem pokazać mojej prawdziwej szybkości, ponieważ ani razu nie przejechałem czystego okrążenia. Samochód był dobry, co udowodnił mój najlepszy czas w wyścigu. Pod koniec znalazłem się bardzo blisko Felipe, nie miałem jednak szansy, żeby go wyprzedzić. To był udany domowy wyścig. Cieszę się, że jakoś odwdzięczyłem się kibicom, którzy mogli odczuwać rozczarowanie po moim wyniku we wczorajszych kwalifikacjach.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.