503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Przygoda Sonika

Josef Machacek uszedł pogoni Marcosa Patronellego, odnosząc czwarte etapowe zwycięstwo w tegorocznym Dakarze.

Edytowano:

Rafał Sonik, któremu wczoraj skreślono karę, ukończył etap do Copiapo w czołowej piątce - i jest nadal trzeci w łącznej klasyfikacji kierowców quadów.

Patronelli prowadził od punktu 95 km, jednak potem miał kłopoty i na CP2 był gorszy o 12 minut od Machacka. Argentyńczyk niemal odrobił stratę - na mecie zabrakło mu 39 sekund do Czecha.

Rafał Sonik zajął siódme miejsce na CP1, czwarte na CP2 i CP3, szóste na CP4 i CP5. Na finiszu wyprzedził Oliviera Pottiera, choć w sumie uzyskał gorszy wynik od Francuza.

- Na 50 czy 60 kilometrze, motocyklista, który chyba nie widział w kurzu mojego quada, bardzo mocno uderzył mnie z boku - mówił Rafał Sonik. - Wypchnął mnie z trasy, wpadłem w skały. Zniszczył mi prawy bak i wypłynęło niemal całe paliwo. Urwałem płytę osłonową, która jest pod quadem. Blokowałem bak nogą, żeby nie wyciekła reszta paliwa. Nie wiedziałem, czy zawór między zbiornikami jest dwustronny czy jednostronny. Zaryzykowałem i uznałem, że najprawdopodobniej jest on jednostronny. Dojechałem do CP, gdzie w ciągu 16-17 minut skupiłem się na naprawie quada. Nie zdążyłem niczego zjeść, ani uzupełnić wody. Od CP1 jechałem już bez przygód. Tylko raz zatrzymałem się na tankowanie, nawet nie zsiadając z quada.

- Dzisiaj było miłe zapoznanie z pierwszymi wydmami - powiedział Josef Machacek. - Pierwsze sto kilometrów to kurz, ostre kamienie, nieprzyjemne, wyszorowane wodą wąwozy. W drugiej części odcinka zmieniały się piasek, kamienie i miejsca porośnięte niską roślinnością. Charakterystyka trasy była podobna to tego, co mieliśmy w Maroku. Co do techniki, najbardziej obawiałem się o opony. Przednie wytrzymały zaskakująco dobrze, ale tylne wibrowały.

QUADY

1. Josef Machacek (CZ) Yamaha 700 Raptor 8:20.54

2. Marcos Patronelli (RA) Can-Am Renegade 800 X +39

3. Hubert Deltrieu (F) Polaris Outlaw 525 +17.26

4. Olivier Pottier (F) Can-Am DS 650 +25.46

5. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 +30.51

6. Eric Carlini (F) Polaris Outlaw 525 +32.23

PO ETAPIE

1. Machacek 49:32.19, 2. Patronelli +2:31.02, 3. Sonik +3:26.21, 4. Avendano +8:15.03, 5. Brazina +8:49.48, 6. Pottier +10:02.22.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Liderzy błądzili
Następny artykuł Dwa razy w malinach

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry