Wielkie rozczarowanie
W International GT Open po raz pierwszy zagrano podczas dekoracji hymn Monako.
W Brands Hatch, inauguracyjne zwycięstwo odniósł JMB Racing. Soheil Ayari i Nicolas Marroc wykorzystali brak handicapu i wyprzedzili o 1,1 sekundy Miguela Ramosa i Raffaele Giammarię z Edil Cris.
Michał Broniszewski i Philipp Peter zaliczyli pechowy start. Początek weekendu był bardzo udany. Polsko-austriacka dwójka zespołu Kessel Racing zajęła pierwsze i trzecie miejsce w dwóch piątkowych treningach. W sobotę, w pierwszej sesji kwalifikacyjnej Peter uzyskał drugi czas, przegrywając nieznacznie pojedynek o pole position. W końcówce sesji zaczęły się problemy z samochodem - silnik tracił moc na najwyższych biegach. Inżynierom nie udało się rozwiązać problemu w krótkim czasie pozostałym do rozpoczęcia drugiej sesji kwalifikacyjnej i Michał Broniszewski pojechał niesprawnym, przerywającym samochodem - stąd dopiero 12 miejsce.
Pomiędzy sesją Q2 i startem wyścigu, w boksie zespołu Kessel Racing inżynierowie i mechanicy pracowali w pocie czoła, próbując znaleźć przyczynę defektu. Pomimo pomocy głównego inżyniera firmy Michelotto, która zbudowała samochód, nie udało się zdiagnozować problemu. Gdy Philipp Peter wyjeżdżał z boksu wyruszając na pola startowe, komputer pokładowy wciąż pokazywał błąd, który sam się skasował, zanim Austriak ustawił samochód w pierwszej linii!
Philipp Peter popisał się doskonałym startem z drugiego pola i wchodząc w pierwszy zakręt wyprzedził Andreę Monterminiego, obejmując pozycję lidera! Z początku doświadczony Włoch, mający na koncie 20 startów w Formule 1, oraz jadący tuż za nim Francuz Soheil Ayari, były kierowca Pescarolo w Le Mans, dotrzymywali tempa Austriakowi i czołowa trójka jechała w odstępie mniejszym, niż sekunda. Po kilku okrążeniach Peter podkręcił tempo i zaczął odjeżdżać rywalom. Po 30 minutach miał już przewagę prawie 10 sekund. Zanosiło się na zdecydowane zwycięstwo załogi zespołu Kessel Racing! Niestety, na 25 okrążeniu w żółto-czarnym Ferrari z numerem 11 doszło do defektu lewej przedniej opony i Peter musiał zjechać do depo, aby zmienić koło. Powrócił na tor, by po kolejnym okrążeniu ponownie pojawić się w depo, tym razem na regulaminowy, obowiązkowy postój. Miejsce w kokpicie zajął Michał Broniszewski. Polak powrócił na tor na 9 miejscu. Stracił jedną pozycję wyprzedzony przez doświadczonego Włocha Lucę Rangoniego, ale chwilę potem wyprzedził Białorusina Aleksandra Talkanicę. Na 10 minut przed końcem na tor wyjechał Safety Car. Rywalizację wznowiono na dwa okrążenia. Tuż przed metą Polak przegrał w tłoku na torze walkę o 9 miejsce z Andreą Ceccato i ostatecznie zajął 10 pozycję.
- Zanosiło się na zwycięstwo, a skończyło wielkim rozczarowaniem - mówi Michał Broniszewski. - Widać w tym roku nie należymy do ulubieńców fortuny. Po pierwszej, bardzo udanej sesji kwalifikacyjnej zaczęły się problemy z samochodem. Zawiodła elektronika. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, czy w ogóle wystartujemy w tym wyścigu! Szczęście w nieszczęściu - błąd sam się skasował i początek wyścigu był fantastyczny. Niestety, w połowie dystansu pech znów dał o sobie znać. Uszkodzona opona oznaczała koniec szans na dobry wynik. Zmieniona opona była niedogrzana i nie pozwalała na szybką jazdę. Dziesiąte miejsce to wszystko, na co nas było dzisiaj stać. W nocy silnik będzie całkowicie rozebrany. Mamy nadzieję, ze wreszcie uda się rozwiązać problem. Mieliśmy wielką szansę na wygraną. Co ciekawe, nasz samochód należał do najwolniejszych na torze! Maksymalna szybkość, jaką osiągnęliśmy podczas wyścigu była o niemal 10 km/godz. mniejsza, niż rywali. W klasyfikacji według szybkości maksymalnej w wyścigu nasz samochód zajął dopiero 17 miejsce! Pomimo pecha pokazaliśmy, że gdy samochód jest w porządku, stać nas w tym sezonie na walkę nawet o zwycięstwo.
Fot. gtopen.net
WYŚCIG 1 (46 okrążeń)
1. Soheil Ayari/Nicolas Marroc (F) Ferrari 458 GT Italia
2. Miguel Ramos/Raffaele Giammaria (P/I) Ferrari 458 GT Italia +1,160
3. Andrea Montermini/Emanuele Moncini (I) Ferrari 458 GT Italia +3,641
4. Daniel Brown/Glynn Geddie (GB) Ferrari 458 Italia GT3 +6,271
5. Lorenzo Bontempelli/Stefano Gattuso (I) Ferrari 458 Italia GT3 +7,485
6. Nicola De Marco/Marcello Puglisi (I) Mercedes SLS AMG GT3 +12,387
7. Alessandro Garofano/Luca Rangoni (I) Ferrari 430 GT2 +13,199
8. Gianluca Roda/Fabio Babini (I) Porsche 911 GT3 R +16,544
9. Andrea Ceccato/Alvaro Barba (I/E) Porsche 911 GT3 RSR +17,343
10. Michał Broniszewski/Philipp Peter (PL/A) Ferrari 458 GT Italia +17,487
PUNKTACJA GT OPEN
1. Frezza 94, Lopez 94, 3. Montermini 83, Moncini 83, 5. Giammaria 77, Ramos 77.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.