W powtórce Roccasecca - Colle Sam Magno, najkrótszej dzisiejszej próby, brylowali liderzy rajdu: De Tommaso i Ascalone. Simone Campedelli i Tania Canton stracili 0,4 s. Aż cztery załogi były gorsze od zwycięzców próby o 0,8 s: Alberto Battistolli i Danilo Fappani, Javier Pardo i Adrian Perez, Andrea Crugnola i Pietro Elia Ometto oraz Giandomenico Basso i Lorenzo Granai.

- Czysty przejazd. Wszystko w porządku - meldował De Tommaso.

- Lepiej niż rano. Już nie obróciłem się na nawrocie - śmiał się Campedelli.

- Lepiej niż rano. Czekamy na długi oes - informował Battistolli.

- Dobry oes dla nas. Nie mogłem poprawić się więcej. Było „flat-out” - wyjaśnił Pardo.

- Starałem się cisnąć, jednak nie poprawiliśmy się za bardzo. Spróbujemy na następnym - stwierdził Crugnola.

- Czuję się dobrze. Ten oes jest bardzo wąski i krótki. Samochód jest w porządku. Przykro mi z powodu falstartów - komentował Basso.

Siódmy czas należał do Efrena Llareny i Sary Fernandez [+0,9 s]. Hiszpańscy liderzy tabeli sezonu o 0,2 s wyprzedzili Filipa Maresa i Radovana Buchę. Fabio Andolfi i Manuel Fenoli [+1,4 s] zremisowali z Tommaso Ciuffim i Nicolo Gonellą.

- Dobry czas, ale jest bardzo gorąco. W samochodzie jest ponad 50 stopni - meldował Llarena.

- Z tymi temperaturami będzie ciekawie. Zaskakujące jest to, że poprawiła się przyczepność - mówił Mares.

- Lepszy przejazd. Zmieniłem trochę ustawienia samochodu. Jestem zadowolony - stwierdził Andolfi.

Grzegorz Grzyb i Adam Binięda stracili do zwycięzców próby 2,4 s. Łukasz i Tomasz Kotarbowie byli gorsi od De Tommaso o 10,3 s.

- Teraz najważniejszy oes pętli. Musimy być szybsi - zapowiedział Grzyb.

- Ładne nawroty. Zmieniliśmy kilka rzeczy w ustawieniach zawieszenia - tłumaczył Kotarba.

Po pięciu odcinkach prowadzenie zachowuje De Tommaso. Crugnola traci 5,6 s. Campedelli jest 10 s dalej. Llarena awansował na czwartą pozycję [+21,1 s]. Grzyb jest jedenasty [+41 s]. Strata Kotarby wynosi 2.13,7.