Szósty raz Misio
Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski wygrali 9 edycję Platinum Kryterium Asów Toru Lublin.
Załoga Mitsubishi Lancera reprezentująca Automobilklub Polski, odniosła ten sukces szósty raz z rzędu.
W imprezie zorganizowanej przez Automobilklub Chełmski i Agencję Rozrywkową Street wzięły udział 23 załógi. Byli to wyłącznie kierowcy startujący w Mistrzostwach Polski w różnych dyscyplinach samochodowych oraz zaproszeni zwycięzcy klasyfikacji okręgu lubelskiego PZM. Impreza była też swoistym podsumowaniem rozgrywanych w tym roku po raz pierwszy Mistrzostw Strefy Wschodniej KJS. Tradycyjnie lubelskich kibiców zlekceważył Mariusz Stec, który ograniczył się tylko do telefonicznego potwierdzenia obecności, co bardzo nie spodobało się potencjalnemu sponsorowi.
Startujący mieli do pokonania pięć odcinków specjalnych wytyczonych na Torze Lublin. Ta część kryterium ustaliła kolejność w klasach, natomiast pięć najlepszych załóg po części zasadniczej rozpoczęło ostateczną walkę na tzw. "Karowej Toru Lublin". Tak jak na prawdziwej Karowej w Warszawie, najbardziej znanej rajdowej ulicy w Polsce, na torze podczas tej próby zawodnicy musieli objechać beczkę i zrobić nawrót za bramą. Te przejazdy wyłoniły zwycięzców.
Daniel Pilichowski, który był najszybszy w części zasadniczej, podczas objazdu beczki popełnił błąd i marzenia o pokonaniu Maciejewskiego musi odłożyć na przyszły rok. Maciejewski i Kowalski w klasyfikacji generalnej (a więc po przejeździe "Karowej") uzyskując wynik 2.46,941, pokonali Maurycego Kochańskiego i Michała Budzanowskiego (AK Rzemieślnik, Lancer Evo X, 2.55,858) oraz Jakuba Zawiłę-Niedźwieckiego i Annę Grzesik (4Turbo.pl, Subaru Impreza, 2.59,012).
Znakomite czwarte miejsce zajęła najszybsza załoga jadąca autem z napędem na jedną oś - Marek Rodak i Mariusz Pokrywka (AK Chełmski, VW Golf, 3.01,952). Marek i Mariusz jadąc ośką wygrali pierwszą próbę, podczas której na nawierzchni toru zalegały resztki śniegu, czym nawet wzbudzili podejrzenia o awarię sprzętu do pomiaru czasu. Jednak w kolejnych przejazdach potwierdzali, że pomyłki nie było, a dla tegorocznych "domninatorów" było to znakomite zakończenie udanego sezonu, bo trzeba przypomnieć, że ta załoga zdecydowanie wygrała tegoroczne Mistrzostwa Strefy Wschodniej i Mistrzostwa Okręgu Lubelskiego PZM.
Druga "eksportowa" załoga Automobilklubu Chełmskiego, Jacek Węcławski i Tomek Kowalik, po błędzie na drugim odcinku odłożyła na bok walkę o czas i postanowiła swoimi przejazdami bawić licznych kibiców. Zdobywcy siódmego miejsca w generalce i zdecydowani zwycięzcy klasy czwartej Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów, pokazali wiele efektownych "bączków".
W poszczególnych klasach najszybsi okazali się - Bartek Rybienik i Jakub Gawron (AK Rzemieślnik, Fiat Seicento, 9.19,458), Łukasz Jusiak i Rafał Michalczak (AK Chełmski, Opel Corsa, 9.23,453), Marek Rodak i Mariusz Pokrywka (AK Chełmski, VW Golf, 8.34,520) oraz Daniel Pilichowski i Konrad Madej (AK Chełmski, Mitsubishi Lancer, 8.12,621).
Dzięki Agencji Rozrywkowej Street na torze nie ograniczono się do atrakcji motoryzacyjnych - można było spróbować swoich sił na torze Carrera, posłuchać znakomicie przyjętego rappowego freestylera Dolara, a nietypowe nagrody honorowe jakimi były wielkie, choinkowe bombki ze specjalnymi tabliczkami, wręczały urocze hostessy. Jacek Sobolewski z Carrera Lublin kilku kierowców nagrodził efektownymi torami.
Następną imprezą na Torze Lublin będzie mini sprint dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbędzie się 11 stycznia.
Grzegorz Gorczyca
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.