Kosztowny błąd Piastriego
Zdaniem szefostwa McLarena błąd popełniony podczas pit stopu prawdopodobnie kosztował Oscara Piastriego zwycięstwo w Grand Prix Belgii.
Oscar Piastri, McLaren MCL38
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Piastri ruszał z piątego pola, ale zyskał pozycję po błędzie swojego zespołowego kolegi Lando Norrisa.
Australijczyk przedłużył drugi stint, dzięki czemu prowadził przez kilka okrążeń i w czystym powietrzu prezentował solidne tempo. Drugi - i ostatni - pit stop nie był jednak udany. Piastri zbyt mocno opóźnił hamowanie i przestrzelił optymalną pozycję na stanowisku serwisowym, potrącając też lekko mechanika odpowiedzialnego za przedni podnośnik.
Strata miała swoje konsekwencje w końcówce rywalizacji. Piastri - gdy uporał się z Charlesem Leclerkiem - szybko zbliżył się do prowadzącej dwójki Mercedesów. Nie był jednak w stanie skutecznie zaatakować choćby Lewisa Hamiltona, co przy dyskwalifikacji George’a Russella dałoby mu drugą wygraną w Formule 1 z rzędu.
- Już na okrążeniu zjazdowym Oscar powiedział: „Przepraszam za pit stop”. Myślę, że od razu zdał sobie sprawę, że to było kosztowne - stwierdził Andrea Stella, szef zespołu McLarena.
- Potencjalnie mógłby być po prostu bliżej Hamiltona, ale i może mógłby go zaatakować. Uważam, że te 1,5 - 2 sekundy okazały się ostatecznie bardzo kosztowne. Szybciej i na świeższych oponach znaleźlibyśmy się za Leclerkiem. Wyprzedzanie byłoby więc łatwiejsze. Wszystko miałoby swój ciąg zdarzeń.
- Musimy nad tym popracować z kierowcami. Mam na myśli to, by nawet w napiętych momentach nie „grzać” się podczas pit stopu. To może być bardzo kosztowne. Wydaje mi się, że na Silverstone zrobił coś podobnego.
Piastri miał tempo na całym dystansie, niezależnie od mieszanki opon, która akurat obecna była na MCL38. Sugestię jednego ze swoich najlepszych występów w F1, 23-latek skomentował następująco.
- Nie wiem czy mechanik od przedniego podnośnika się zgodzi - zażartował. - Generalnie był to dość solidny wyścig. Dogonienie i wyprzedzenie Charlesa nie było łatwe. Gdyby nie udało mi się to na tamtym konkretnym okrążeniu, pewnie utknąłbym do końca.
- To był kluczowy moment wyścigu. Tempo było mocne, a ja czułem się bardzo dobrze w ten weekend. Już w piątek osiągi wyglądały dobrze. Trochę szkoda, że nie spisałem się lepiej w kwalifikacjach. Weekend był jednak bardzo mocny, a wyścig chyba jeden z moich najlepszych.
Piastri jest obecnie czwarty w tabeli kierowców. Do lidera Maxa Verstappena traci 110 punktów.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.