Sobota Marcusa

- Samochód spisuje się bez zarzutu i jeżeli jutro wszystko dobrze pójdzie, powinno być OK - uznał najszybszy na Himos, próbie częściowo pokrywającej się z porannym Vaheri, z przesuniętym startem i widowiskową końcówką w ośrodku narciarskim Himos.

- Próbuję dojechać na drugim miejscu. Jak dotąd idzie nam dobrze - podsumował etap Sebastien Loeb. - W ubiegłym roku złapałem tu kapcia i nie chciałem tego powtórzyć. - To byłby perfekcyjny finisz w moim domowym rajdzie, ale przed nami jeszcze jutrzejszy dzień - mówił Mikko Hirvonen.

Henning Solberg jadący z niesprawnymi tylnymi hamulcami, uzyskał drugi czas. Gigi Galli uszkodził przód 307-ki (- Chyba uderzyłem w oponę, ograniczającą trasę na ostatnim zakręcie). Janne Tuohino oddala się od Jussiego Välimäkiego. - Miejsce jest OK, ale nasze czasy nie są takie, jakbym chciał - powiedział Tuohino. - Dzisiaj było lepiej. Założono nam nowy układ hamulcowy i stale się poprawiamy - stwierdził Fast Jussi. Punktowaną ósemkę zamyka Jan Kopecky. - Popełniłem błąd we wiosce, straciłem kilka sekund. Jak na nasz pierwszy start tutaj, jesteśmy całkiem happy.

Nowy lider JWRC, Guy Wilks zakończył etap z przewagą 2.41 nad PG Anderssonem. - O mało nie ugrzęźliśmy na nawrocie w wiosce, gdzie zrobiono coś na kształt superoesu - powiedział Anglik.