Na pierwszym miejscu listy życzeń szefa Prodrive'u Davida Lapwortha znajduje się związany z Fordem Norweg Petter Solberg, a tuż za nim Estończyk Markko Martin i Fin Toni Gardemeister.

Lapworth przyznaje że rozmawiał już ze wszystkimi interesującymi zespół kierowcami i przedstawił im pięcioletni plan rozwoju w ekipie. W grę oczywiście wchodzi również miejsce drugiego kierowcy zespołu (na nie największe szanse ma Solberg), lub ewentualny udział w ekipie "Allstars". Bardzo prawdopodobne jest też, że nowy kierowca miałby okazję wykazać się już w przyszłym sezonie, podczas eliminacji asfaltowych, w których najprawdopodobniej nie weźmie udziału Juha Kankkunen.

Wiadomo, że zarówno Martin jak i Gardemeister mają wolną rękę i mogą w przyszłym sezonie bez problemów dołączyć do Subaru. Jednak To Solberg jest najbardziej pożądany. Norweg jest jednak związany długoletnim kontraktem z Fordem, którego dyrektor Martin Whitaker mówi: -"Wiele ekip przejawia zainteresowanie Petterem. Ma on jednak podpisany z nami kontrakt. W tej chwili planujemy jego starty w przyszłym sezonie i bez wątpienia rola Pettera będzie dużo większa. Poprwią się też bez wątpienia jego zarobki."

W tej sytuacji wybór należy do Norwega. Tak czy inaczej zarobi w przyszłym roku więcej!