Polacy ze zmiennym szczęściem
Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec dopisali sobie kolejne etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar. Dwie pozostałe polskie załogi rywalizujące w kategorii T4 poniosły spore straty czasowe, a klasyfikacja generalna została wywrócona.
Autor zdjęcia: MCH Photo
W programie przedostatniego dnia Dakaru widniał 345-kilometrowy odcinek, usiany wydmami, które stanowiły ponad ćwierć dystansu trasy.
Liderami po starcie próby zostali Aron Domżała i Maciej Marton. Już na kolejnej sekcji warszawska załoga poniosła jednak pierwsze dzisiejszego dnia straty i na prowadzeniu zmienili ich Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Ich szczęście również nie trwało długo.
Can-Am opatrzony numerem 403 zatrzymał się około 140 kilometra. Zawodnicy musieli wymienić uszkodzony element tylnego zawieszenia, a cała operacja pochłonęła prawie pół godziny.
Od 170 kilometra tempo dyktowali Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec. Drugi duet Cobant Energylandia Rally Team nie oddał prowadzenia do mety i ukończył odcinek z przewagą ponad 3,5 minuty na kolejną załogą.
- To był odcinek taki, jak lubię, chociaż było bardzo dużo kurzu, ponieważ jechaliśmy cały czas wśród ciężarówek - przekazał Marek Goczał.
Organizatorzy przestrzegali uczestników, że przedostatni etap może wywrócić klasyfikację i tak też się stało. Drudzy na mecie oesu: Gerard Farres Guell i Diego Ortega zostali nowymi liderami. Czwartkowe podium skompletowali Rokas Baciuska i Oriol Mena. Czwarty wynik uzyskali Rodrigo Luppi de Oliveira i Maykel Justo, a piąty Luis Portela Morais i David Megre.
Dotychczasowi liderzy: Austin Jones i Gustavo Gugelmin wykręcili siódmy wynik, tracąc do Marka Goczała przeszło 17 minut. Co ważniejsze, w łącznej tabeli wyprzedzili ich Farres Guell i Ortega. Różnica przed ostatnim etapem wynosi minutę i 41 sekund.
Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk ostatecznie ukończyli próbę poza pierwszą dziesiątką (+29.07), tracąc tym samym trzeci stopień podium w rajdzie. Przejęli go Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec, a obie polskie ekipy rozdzielają Baciuska i Mena.
Strata Arona Domżały i Macieja Martona urosła na mecie oesu do ponad 46 minut.
ETAP 11 - T4:
1. Marek Goczał Łukasz Łaskawiec Can-Am XRS 4:13.12
2. Gerard Farres Guell Diego Ortega Gil Can-Am Maverick XRS +3.37
3. Rokas Baciuska Oriol Mena Can-Am Maverick XRS +6.08
4. Rodrigo Luppi De Oliveira Maykel Justo Can-Am XRS +10.27
5. Luis Portela Morais David Megre Can-Am X3 XRS +14.45
6. Austin Jones Gustavo Gugelmin Can-Am XRS +17.12
7. Jerome De Sadeleer Michael Metge Can-Am Maverick XRS +18.43
8. Lucas Del Rio Americo Aliaga Can-Am Maverick XRS +19.30
9. Gael Queralt Sergi Brugue Can-Am Maverick X3 +20.54
10. Jewgen Kovalevycz Dmitro Tsyro Can-Am +21.23
PO ETAPIE:
1. Farres Guell, 2. Jones +1.41, 3. Marek Goczał +17.59, 4. Baciuska +22.46, 5. Michał Goczał +29.14, 6. De Oliveira +59.49, 7. Morais +3:04.44, 8. Abel +5:10.52, 9. Moreno +5:40.03, 10. Zille +6:10.19, ..., 14. Domżała +7:09.05
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze