Bottas nie rozumie przegranej
Valtteri Bottas przyznaje, że był wolniejszy od Lewisa Hamiltona w Grand Prix Portugalii. Nie miał odpowiedzi na tempo kolegi zespołowego z Mercedesa.

Grand Prix Portugalii można nazwać wyścigiem przewidywalnym, jeśli nie weźmie się pod uwagę wydarzeń na pierwszych okrążeniach.
Na pierwszym kółku Valtteri Bottas wyprzedził ruszającego z pole position Lewisa Hamiltona. Następnie obydwóch minął Carlos Sainz, który startował na miękkich oponach.
Jednak wkrótce układ sił został przywrócony i oba samochody Mercedesa objęły prowadzenie. Do tego Hamilton odzyskał prymat, dość łatwo wyprzedzając swojego partnera. Po wyścigu Bottas przyznał, że nie rozumiał, dlaczego nie miał prędkości pozwalającej na walkę o zwycięstwo.
- Początek wyścigu był trudny - powiedział Bottas. - Udało mi się wyprzedzić Lewisa, ale chłopaki z tyłu na miękkich oponach byli szybsi i obaj straciliśmy pozycje. Kiedy nasze ogumienie zaczęło wreszcie odpowiednio pracować, odzyskałem prowadzenie.
- Następne Hamilton szybko mnie wyprzedził. Moja prędkość była po prostu niższa i nie rozumiem dlaczego. Okazałem się wolniejszy, chociaż atakowałem z całej siły. Próbowałem się jakoś bronić, ale prawdę mówiąc, nic nie można było zrobić.
- Liczyłem jeszcze, że przeciągnę trochę pierwszy stint, a w końcówce skorzystam z miękkich opon, ale nawet gdybyśmy wdrożyli ten plan, nie dogoniłbym Hamiltona - uznał.
Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Portugalii pokonując Valtteriego Bottasa o 25,592s.
Czytaj również:



Poprzedni artykuł
Najlepsze Ferrari w sezonie
Następny artykuł
Norris: Stroll niczego się nie nauczył

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |
Kierowcy | Valtteri Bottas |
Zespoły | Mercedes |
Autor | Marcin Wyrzykowski |