Hamilton nadal w grze
Damon Hill nie widzi powodu, by już na tym etapie sezonu wykreślać Lewisa Hamiltona z walki o tegoroczny tytuł.
Mercedes - choć jego sytuacja w tabeli nie jest najgorsza - rozpoczął sezon 2022 istotnie poniżej swoich oczekiwań. Kłopoty W13 związane są przede wszystkim ze zjawiskiem podskakiwania i zarówno Lewis Hamilton, jak i George Russell nie mają obecnie większych szans na nawiązanie walki ze ścisłą czołówką, którą tworzą Ferrari i Red Bull Racing.
W Bahrajnie Hamilton skorzystał na pechu duetu RBR i stanął na najniższym stopniu podium. W Arabii Saudyjskiej nie wyszedł z Q1, a na metę dojechał na dziesiątym miejscu. Po dwóch wyścigach jest piąty w punktacji, a strata do prowadzącego Charlesa Leclerca wynosi 29 oczek.
Do końca sezonu pozostało jednak 21 weekendów, a wielu obserwatorów jest przekonanych, że Mercedes wkrótce upora się ze swoimi problemami. Pytany przez Sky F1, czy Hamilton nadal ma w tym roku szansę na swój ósmy tytuł, Hill odparł:
- Tak, nie widzę powodów, dlaczego by tak nie mogło być. Myślę, że będzie trudno, a kursy w zakładach są wysokie, więc może warto postawić na Lewisa.
- Jak już powiedziałem wcześniej, to będzie długa bitwa i zanim dotrzemy do połowy, nie będziemy z niej pamiętać tych pierwszych wyścigów. To będzie harówka, 23 grand prix. Jeśli w czołówce jest walka, nie ma dominującego zespołu, więc nikt nie ucieknie. Jest więc bardzo prawdopodobne, że Mercedes szybko będzie w grze.
Hill przyznał, że na razie nie widzi u Hamiltona żadnych oznak frustracji brakiem szans na zwycięstwa, mimo że siedmiokrotny mistrz świata miałby do nich „prawo”.
- Myślę, że nawet jeśli jest sfrustrowany, to nie pokazuje oznak tego. Sądzę, że widać rozczarowanie i zmartwienie, ponieważ chce wygrywać, ale ma ten komfort w postaci siedmiu tytułów.
- Z kolei nie jest to pocieszeniem, gdy byłeś tak blisko ósmego tytułu i zostania najlepszym kierowcą wszech czasów. Będzie więc zdeterminowany jak diabli, choć teraz widzimy spokój i dojrzałość, co jest imponujące - zakończył Damon Hill.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.