Kraksa i deszcz

Następne miejsca w sesji przypadły Sebastianowi Vettelowi (+1,103), Kimiemu Räikkönenowi (+1,351), Daniiłowi Kwiatowi (+1,356), Carlosowi Sainzowi juniorowi (+1,467), Maxowi Verstappenowi (+1,590) i Fernando Alonso (+1,714). Po kraksie Roberto Merhiego wywieszono czerwoną flagę, a gdy machnięto zieloną, zaczął padać deszcz.

Początkowo było sucho. Nico Rosberg na pierwszym szybkim kółku uzyskał 1.21,941. Szybsi byli Kimi Räikkönen (1,20,490) i Sebastian Vettel (1.19,733). Kimi spowodował żółtą flagę po momencie na St Devote. Pastor Maldonado nie zmieścił się w Mirabeau.

Awaria zatrzymała w boksie Marcusa Ericssona. Od 8 minuty liderował Carlito Sainz (1.18,772). Daniił Kwiat poprawił na 1.18,548. Nico Rosberg zdobył się na 1.17,932, Lewis Hamilton - na 1.17,640. Sebastian Vettel zajmował P3 (1.18,295). W 13 minucie Hamilton zszedł do 1,17,192. Po chwili Roberto Merhi nie wyhamował wyjeżdżając z tunelu i uderzył w barierę na szykanie. Manor poinformował, że 24-latek jest OK.

W 20 minucie ukazała się zielona flaga i jednocześnie na wschodniej części toru zaczął padać deszcz. Lotus wysłał Pastora Maldonado na supermiękkich oponach. Kierowca stwierdził, że za bardzo pada - i wrócił do depo.

Na torze nic się nie działo, kibice gwizdali. - Wiarygodne prognozy mówią, że w sobotę i niedzielę będzie sucho - oświadczył Pat Symonds z Williamsa. - Zbieranie danych w tych warunkach nie ma więc sensu, a ryzyko uszkodzenia samochodu jest duże. Nie ma logicznych przesłanek, żeby jeździć, choć z drugiej strony to smutne, bo jesteśmy tu również po to, żeby stworzyć widowisko dla kibiców.

Pół godziny przed końcem przestało padać. Do flagi w szachownicę pozostało 10 minut, gdy Fernando Alonso wyruszył na intermediate. Nico Rosberg pojawił się na deszczówkach. Daniił Kwiat, najszybszy na mediach, nie zmieścił się w St Devote.

Fot. XPB Images