Kubica rozwiał wątpliwości

Podobnie jak w Cheste i Goodwood, krakowianin korzystał z Lotusa E20-Renault z 2012 roku.Zgodnie z pierwszymi informacjami, które nadeszły z testów, Robert pokonał dystans ponad 500 km nie wykazując żadnych oznak fizycznego zmęczenia - napisał Franco Nugnes na portalu it.motorsport.com. - Polak przyjechał na swoje drugie testy po dalszym zintensyfikowaniu przygotowań psychofizycznych. Przed południem wykonywał raczej krótkie przejazdy, ustawiając samochód na oponach przeznaczonych na pokazy. Po południu segmenty były już długie - jak podczas Grand Prix.Usatysfakcjonowane twarze ludzi z zespołu Renault wyjeżdżających z Paul Ricard wskazują, że Operacja Kubica nie zakończyła się wraz z flagą w szachownicę, ale urosła do oczekiwań tych, którzy chcieliby widzieć Roberta za kierownicą RS17 w jednym z dwóch dni testów, które odbędą się po Grand Prix Węgier. Wyjaśnijmy, że nic nie jest jeszcze zaplanowane, choć kierowca ma już wyczucie tegorocznego samochodu F1, ponieważ pracował w symulatorze w Enstone.Teraz bardziej niż kwestie czysto techniczne, sprawa przekształciła się w fakt polityczny, gdyż wyeliminowano pewne wątpliwości dotyczące możliwości powrotu Roberta. Dzisiaj rozwiał on wszelką niepewność co do możliwości dalszego wykonywania pracy profesjonalnego kierowcy. Teraz zaczyna się najtrudnejszy etap dla Cyrila Abiteboula, który musi podjąć decyzję.Fot. facebook.com/OlimpSportNutritionPL