Kubica: Trudno o jakiś plan
Robert Kubica zajął 18. miejsce w sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Rosji. Gorszy od Polaka był Alex Albon, który rozbił się na początku pierwszego segmentu czasówki.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
W sesji nie uczestniczył Daniił Kwiat - podczas trzeciego treningu w bolidzie Rosjanina doszło do awarii silnika. Reprezentant Toro Rosso będzie ruszał jutro do wyścigu z ostatniego pola. Tuż przed nim swój bolid ustawi Kubica, którego wynik z kwalifikacji również obciążony był karą relegacji.
Polak rozpoczął od 1.37,304. Podczas kolejnej próby poprawił swoje czasy w pierwszym i drugim sektorze, ale potem miał przygodę w zakręcie numer 13. Zblokował koła i pojechał na wprost, korzystając z bezpiecznego pobocza.
Ostatnie podejście przyniosło progres na 1.36,474, jednak strata do George’a Russella i tak przekroczyła sekundę. Najlepszy rezultat Q1, należący do Sebastiana Vettela, był lepszy o niemal 3,5 s.
Po zakończeniu sobotniej rywalizacji, w tradycyjnym wywiadzie dla Eleven Sport, Kubica podsumował swój występ, czyniąc to jednak niechętnie.
- Po czasach chyba widać jakie były kwalifikacje, także jest jak jest. W trzynastym zakręcie nic wielkiego się nie wydarzyło. Zblokowałem przednie koła i pojechałem na wprost żeby nie ryzykować. W mojej sytuacji nie było nawet sensu się zbytnio ratować.
Spytany o silnik, polski kierowca stwierdził krótko: - Sprawował się tak samo, jak wczoraj.
Poproszony o skonkretyzowanie swojego planu na zasadniczą część wyścigowego weekendu, czyli jutrzejszy wyścig, zwycięzca jednego grand prix wyjaśnił:
- Będzie to długi wyścig. Tak naprawdę jestem średnio sekundę wolniejszy od najbliższego bolidu, którym jest George i następną sekundę od bolidu, który jest przed nim. Trudno jakiś dziwny plan sobie wymyślić. Plan będzie taki żeby spróbować coś z tego zrobić, ale jak nie ma rytmu, nie ma przyczepności nawet na okrążeniu z nowymi oponami, to w wyścigu może być jeszcze gorzej.
Na pytanie dziennikarza o potencjalny powód sekundowej straty do zespołowego partnera Kubica zareagował najpierw długim milczeniem, dodając następnie:
- Nie ma tutaj czego za dużo komentować. Wynika to pewnie z wielu lub kilku rzeczy. Nigdy nie tracisz sekundy z jednej przyczyny.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze