Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mr Rallycross – wygrał jak chciał

Już tydzień po kontrowersyjnych wyœcigach na austriackim torze w Melk kierowcy startujšcy w ME w Rallycrossie spotkali się w Czechach w miejscowoœci Sosnova.

Po trzech wygranych rundach we Francji, Portugalii i wspomnianej Austrii wydawało się, że Kenneth Hansen będzie kontynuował swoje przedstawienie na jednego aktora w tegorocznej serii zawodów. Okazało się jednak, że Hansena był w stanie powstrzymać nie kto inny, jak „człowiek – historia” rallycrossu, czyli Martin Schanche.

Po treningu czasowym Szweda i Norwega dzieliła zaledwie jednak setna sekundy. Podczas pierwszego biegu kwalifikacyjnego Citroen znów okazał się najszybszy. Opel uzyskiwał znakomite czasy, ale na ostatnim okršżeniu spowolniła go awaria silnika. Schanche podczas jazdy zauważył, że motor jego Astry traci ciœnienie oleju i zwolnił. Okazało się, że przyczynš był pęknięty pierœcień, więc mechanicy w sobotnie popołudnie musieli wymienić jednostkę napędowš.

Naprawa okazała się skuteczna I słynny “Wiking” osišgnšł najlepszy rezultat podczas obydwóch niedzielnych biegów kwalifikacyjnych. Dało mu to pierwsze pole startowe w finale A. Hansen także startował z pierwszej linii. Per Eklund, Jos Kuypers i Jean-Luc Pailler także okazali się bardzo szybcy w kwalifikacjach, a do stawki dołšczył znany z rajdów Stig-Olov Walfridsson – zwycięzca finału B. Dodajmy, że klan Walfridssonów, to najsłynniejsza rodzina rajdowa w Szwecji. Stig-Olov jest wujkiem Pernilli, która znana jest z rajdowych MŒ. Zostawił on za plecami takich kierowców, jak Michael Jernberg, Ludvig Hunsbedt, Pavel Koutny i Eivind Opland.

Już w pierwszym łuku na prwadzenie wyszedł Martin Schanche. Za nim jak cień podšżali Hansen i Eklund walczšcy o drugie miejsce. Ich pojedynek dał dodatkowš szansę Norwegowi, który zwiększył dystans i œmiało jechał po pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Tym czasem Hansen wdał się w dodatkowš bijatykę i po kolizji z Kuypersem wypadł z toru i nie był w stanie jechać dalej. Także Walfridsson musiał skapitulować po kontakcie z Paillerem w Peugeocie 206. Jego Focus z urwanym kołem nie nadawał się do dalszej jazdy. Tak więc tylko trzy z szeœciu samochodów ukończyły bardzo widowiskowy Finał A Dywizji I. Zwyciężył niezagrożony Schanche.

W Dywizji 2 bratanek Magnus Hansen wypadł tym razem o wiele lepiej niż jego wujek Kenneth. Mistrz Europy z sezonu 1999 dowiózł swojš Xsarę do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Zwycięzca Finału B Guttorm Lindefjell w Peugeocie 306 po Eddym Benezecie dotarł aż na drugie miejsce. Lider tegorocznej klasyfikacji – Ronny Scheveneels był za to zaledwie szósty.

Wœród najwolniejszych samochodów rallycrossowych z silnikami o pojemnoœci do 1400 cm3, czyli w Dywizji 2A wszystkich zadziwił Mistrz Sven Seeliger , który startował z czwartego pola. Podczas kwalifikacji Niemiec narzekała na opony. W finale jego konkurenci jechali na wšskich oponach deszczowych, a on zdecydował się na szerokie slicki z osobiœcie dociętym bieżnikiem. Okazało się to œwietnš decyzjš, która pozwoliła mu wyprzedzić wszystkich konkurentów i wygrać całe zawody.

(AK)

Poprzedni artykuł Polacy wysoko ? trzecia runda Mistrzostw Europy w Rallycrossie
Następny artykuł MERC. Tomasz Oleksiak znowu na podium.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry