Mancina zawiódł silnik
Andrzej Mancin zakończył udział w przedostatniej rundzie autocrossowych mistrzostw Europy na wyścigach kwalifikacyjnych - w buggy IM Racing doszło do awarii silnika.
W Dywizji 3A, na torze Maggiora triumfował Petr Svestka, Czech z Prerova jeżdżący w buggy Proto Skoda.
Mancin uzyskał 20 wynik w czasówce. W pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym zajął ósme miejsce, a potem doszło do awarii silnika Suzuki. - Występ był pechowy, ale chodziło głównie o poznanie toru z myślą o następnym sezonie - powiedział Autoklubowi Andi Mancin. - Z powodu awarii nie wystartuję we Francji, jednak wybieram się tam, żeby obejrzeć zawody.
W przyszłym roku planujemy pełny cykl mistrzostw Europy. Zamierzamy zmodyfikować nasze buggy - zmienimy zawieszenie, zwiększymy moc silnika. Kupiliśmy maszynę do budowania buggy, wykonywania klatki bezpieczeństwa. Okazało się, że jest sporo chętnych z Włoch na pojazdy z silnikiem Suzuki Hayabusa. Mam kontakt z Petrem Svestką, którego ojciec Jindrich prezesuje Autoklubowi Prerov i jest gospodarzem toru, na którym odbywa się czeska runda mistrzostw Europy. Svestkowie chcieliby doprowadzić do budowy autocrossowego toru w Polsce, zależy im na promocji tej dyscypliny.
Nie rezygnuję z rajdów i najprawdopodobniej wystartujemy w Wales Rally GB, żeby przetestować naszą nową Dziewiątkę. W przyszłym roku IM Racing zamierza wystawić dwa Lancery Evo IX w RSMP. Jest sporo chętnych, ale na razie nie zakończył się jeszcze ten sezon - planujemy codrive z Kajtkiem Kajetanowiczem, potem warszawską Barbórkę.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.