Pół miliona w Rotterdamie
550.000 widzów, o sto tysięcy więcej niż przed rokiem, obejrzało szóstą edycję Bavaria City Racing w Rotterdamie.
Czwarty raz z rzędu, na trasie prowadzącej przez most Willemsbrug, popisywał się Renault F1 Team. Witalij Pietrow i Jan Charouz mieli do dyspozycji R29. Czech jeździł jako pierwszy - na mokrym jeszcze torze. - Nigdy dotąd tego nie robiłem - przyznał 23-latek. - Tor był bardzo wąski i trudno się jeździło na mokrej nawierzchni. Publiczność była wspaniała. Nieczęsto możesz się popisywać za kierownicą samochodu F1 przed tak liczną widownią.
Robert Doornbos przyleciał śmigłowcem z pokazów w Zandvoort, wsiadł do dwuosobowego Minardi F1 - i nie wrócił do depo z powodu awarii skrzyni biegów. - Do zobaczenia w przyszłym roku, już w lepszym samochodzie! - powiedział kierowca pochodzący z Rotterdamu. Christijan Albers przewiózł w Minardi premiera Jana-Petera Balkenende. Żona Christijana, Liselore jeździła Audi A4 DTM. Pokaz stanowił promocję jej książki "Pumps in de Pits".
W dakarowej części pokazów, do Gerarda de Rooya w Iveco i Tima Coronela w McRae Buggy dołączył jako niespodzianka, Władimir Czagin. "Car" mający na koncie 56 etapowych zwycięstw w Dakar Rally, zaprezentował holenderskim fanom rajdowego Kamaza.
Fot. Inside F1
Fot. Frits van Eldik
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.