Polskie Safari
Widowiskowym „wyścigiem australijskim” zakończył się 28 Rajd Polskie Safari – IV runda Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych.
Na mecie jako pierwsi zameldowali się Sławomir Wasiak i Marcin Grydziuszko z Automobilklubu Gorzowskiego.
Na starcie rajdu stanęły 24 załogi. Zawodnicy mieli do pokonania 8 trudnych odcinków specjalnych zlokalizowanych w okolicach poligonu w Górze Kalwarii. Już od rana zmaganiom kierowców towarzyszył deszcz, co znacznie utrudniło pokonanie niektórych odcinków specjalnych. Z tego powodu organizator musiał odwołać OS nr 5.
Pierwszy odcinek specjalny wygrali jedni z faworytów imprezy – Dariusz Andrzejewski i Arkadiusz Sąsara z Automobilklubu Rzemieślnik. Jednak już na drugim OS awaria samochodu wyeliminowała ich z dalszej walki. Niespodziewanie prowadzenie w rajdzie objęła młoda załoga Automobilklubu Łódzkiego Paweł Oleszczak/Mariusz Milewski. I kiedy już pachniało sensacją, na przedostatnim odcinku specjalnym Oleszczak z Milewskim pomylili trasę i spadli na dalszą pozycję.
W tym momencie zawodnikom do rozegrania pozostał jeszcze jeden, ostatni odcinek specjalny – tak zwany „wyścig australijski”. Na trasę wyruszały jednocześnie dwa samochody i niemal równolegle pokonywały tę samą trasę. Ta rywalizacja podobała się zarówno zawodnikom jak i zebranym kibicom i ostatecznie rozstrzygnęła losy rajdu. Zwyciężyli Sławomir Wasiak z Marcinem Grydziuszko przed Sławomirem Chłoniem z Krzysztofem Jagórą i Wojciechem Kozińskim z Wojciechem Wojtczakiem. Na metę rajdu dotarło ostatecznie 17 załóg.
Michał Wojdan
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.