Krzemiński siódmy w CEZ
Sandro Lukovic wygrał finał Rotax Max Seniors w pierwszej rundzie Central European Zone Karting Trophy na Gokart Stadion Kecskemet.
Austriak z zespołu Speedworld by MKR, ostatnio siedemnasty w Euro Challenge w Zuerze, Lukovic wyprzedził Węgra Laszlo Martona oraz ubiegłorocznego mistrza Słowacji, Martina Konopkę. Nalepszy z trójki Uniq Racing, Tomasz Krzemiński był siódmy w przedfinale i powtórzył tę lokatę w finałowym wyścigu.
Po pierwszych treningach Krzemiński i Karol Dąbski zaliczali się do grona faworytów rundy. Nadspodziewanie szybki był najmłodszy stażem kierowca Uniq Racing, Artur Janosz. Czasówka pomieszała szyki. Karol Dąbski po kłopotach z trakcją skorzystał z wypożyczonego podwozia i dzielnie dobijał się do czołówki, plasując się na wysokim, piątym miejscu. Krzemiński zaliczył kilka okrążeń w bardzo dobrym tempie i wcześniej zjechał do depo, by zaoszczędzić opony.
- Byłem pewien, że czas który wykręciłem, pozwoli mi zająć pole startowe co najmniej w pobliżu Karola - mówi Tomasz Krzemiński. - Na wcześniejszych treningach byłem w ścisłej czołówce. Chciałem zaoszczędzić opony i zjechałem z toru jakieś cztery okrążenia przed końcem kwalifikacji. Po chwili okazało się, że jestem dopiero czternasty a o kolejności pomiędzy piątym a piętnastym miejscem zadecydowały tysięczne sekundy.
W przedfinale musiałem się przebijać. Dogoniłem Karola, z którym jechaliśmy razem na siódmej i ósmej pozycji, broniąc naszych miejsc. Karol mocno się ślizgał, tył mu nie trzymał ale i tak był szybki. W ostatnim zakręcie mieliśmy race accident - nie zrozumieliśmy się. Sądziłem, że mnie widzi i zrobił mi miejsce po wewnętrznej. Wjechałem tam ale trochę za szybko i go uderzyłem. Niestety ale nie udało się Karolowi utrzymać na torze, został i spadł na czternastą pozycję a ja metę minąłem jako siódmy. Jest mi przykro, że tak się stało. Razem z Karolem analizowaliśmy to i doszliśmy do wniosku, że jest to bardzo ważne doświadczenie na przyszłość. Zaczęliśmy jeździć w stawce blisko siebie i teraz na dobre wyniki musimy pracować bardziej zespołowo.
Artur Janosz już przed czasówką zaprzepaścił swoje szanse na dobry wynik. Na treningach zatarł bardzo dobry silnik i korzystał z rezerwowego, który również uległ przegrzaniu. Później w jego podwoziu zainstalowano wypożyczoną jednostkę z konkurencyjnego, węgierskiego teamu. Po kwalifikacjach Janosz był jednym z zamykających przedfinałową stawkę a w samym wyścigu odrobił zaledwie dwie pozycje.
Do biegu finałowego Janosz ustawił karta na 24 polu startowym, Karol Dąbski na 14 a Krzemiński na wysokim siódmym. Bardzo ładnym finałowym startem popisał się Dąbski, który błyskawicznie awansował o kilka pozycji jednak wypożyczone, rezerwowe podwozie płatało psikusy i wystąpiły kłopoty przy hamowaniach. Krzemiński na szóstej pozycji wraz z czołówką odjeżdżali konkurencji. Janosz utrzymywał swoje tempo a Karol ewidentnie walczył ze sprzętem, który wyprowadził go poza tor i trzeba było odrabiać straty by nie zamknąć finałowej stawki. Ostatecznie Krzemiński zameldował się na mecie jako siódmy oddając szóste miejsce Węgrowi Imre Birizdo. Dąbskiemu udało się dogonić osiemnastego w stawce konkurenta ale biało-czarna szachownica zakończyła rywalizację i Karol pozostał na 19 miejscu a zanim z niewielką stratą, na 25 pozycji finiszował Artur Janosz.
- To był trudny weekend dla naszego teamu ale także i dla naszych konkurentów - przyznał szef Uniq Racing, Piotr Dąbski. - Dawno nie widziałem tylu zatartych silników a przecież Rotax ma opinię silnika, który prawie się nie zaciera. Coś wisiało w powietrzu i od samego początku nie układało się to tak, jak powinno. Zaskoczeniem było zatarcie dwóch motorów przez Artura, kłopoty z trakcją w sprzęcie Karola. Wymieniliśmy dwie ramy i nic się nie poprawiło, później Karol pojechał na wypożyczonym podwoziu. Wydawało się, że może powalczyć z czołówką. W przedfinale jechał nawet trzeci, zaczęło się coś dziać, tracił dystans a później widać było jak zaczął się ślizgać i do tego doszedł ten wyścigowy incydent z Krzemykiem. No i jeszcze czasówka Krzemińskiego, którą przegrał o tysięczne sekundy co zamknęło mu drogę do nawiązania równej walki z czołówką - myślę, że miał szansę na podium.
Mam nadzieję, że limit przygód się już wyczerpał i po powrocie ruszamy z przygotowaniami do kolejnej rundy, która odbędzie się na węgierskim torze Pannonia Ring.
ROTAX MAX SENIORS
1. Sandro Lukovic (A) PCR
2. Laszlo Marton (H) Birel
3. Martin Konopka (SK) MS Kart
4. Mario Novak (A) Birel
5. Niki Laa (A) Intrepid
6. Imre Birizdo (H) Intrepid
7. Tomasz Krzemiński (PL) Intrepid
19. Karol Dąbski (PL) Intrepid
25. Artur Janosz (PL) Intrepid
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.