Bottas i Loeb na testach Extreme E
Valtteri Bottas i Sébastien Loeb uczestniczyli w testach Extreme E na południu Francji.
Autor zdjęcia: Uncredited
Wicemistrz świata F1 i dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata znaleźli się w grupie, obejmującej kierowców z rajdów, rallycrossu i wyścigów. W stawce widniał też dwukrotny mistrz Formuły E, Jean-Éric Vergne, którego zespół Veloce Racing wystąpi w offroadowej serii.
Obecni byli Timmy Hansen i Catie Munnings - załoga Andretti United, Mattias Ekström - zawodnik Abt Sportsline. Jako pierwszy jeździł Patrik Sandell. Za kierownicą 550-konnego Odyssey 21 oglądano Andreasa Bakkeruda, Olivera Bennetta, Jérôme d'Ambrosio, Sophię Flörsch. Dla Billy'ego Mongera firma Spark Racing Technology przygotowała SUV-a z ręcznym sterowaniem przepustnicą.
Sześciodniowe testy odbyły się na terenach Château de Lastours w departamencie Aude.
- Kocham ten samochód! - powiedział Jean-Éric Vergne. - To było bardzo, bardzo dobre doświadczenie. Moc Odyssey 21 robi wrażenie. To zupełnie inny świat od tego, do którego jestem przyzwyczajony. Nigdy dotąd nie jeździłem bokami, a tu trzeba się ślizgać. Odkryłem ten styl jazdy i naprawdę mi się podobało!
- Dla mnie było to totalnie nowe doświadczenie - przyznał Jérôme d'Ambrosio. - Oczywiście, ścigałem się elektrycznymi samochodami i jestem przyzwyczajony do stałej mocy, ale pierwszy raz próbowałem offroadu. Luźna nawierzchnia wymaga zupełnie innego stylu jazdy. Samochód jest wspaniały i byłem bardzo zadowolony z tygodnia testów.
- Od bardzo dawna czekałem na możliwość wypróbowania tego samochodu - mówi Andreas Bakkerud. - Słońce nisko świeciło, wszędzie było pełno kurzu, ale uśmiechałem się od ucha do ucha i miałem dużą frajdę. Extreme E bardzo różni się od form motorsportu, do których jestem przyzwyczajony. Samochód wymaga innego stylu jazdy. Można się bawić wieloma przyciskami.
- Odcinek testowy wyglądał jak mały tor motocrossowy - opowiadał Timmy Hansen. - Było to perfekcyjne miejsce do poznania samochodu. Pomimo rozmiarów i masy, Odyssey 21 jest zwinny i szybko reaguje. Dobrze trzyma się drogi, łatwo wychodzi z zakrętów. Fajnie się nim ślizga. Im więcej jeździłem, tym bardziej mi się podobał!
- Moje pierwsze jazdy elektrycznym samochodem stanowiły zdumiewające przeżycie - stwierdził Patrik Sandell. - Potrzebowałem paru okrążeń, żeby dostosować styl jazdy przy stałym dopływie mocy elektrycznych silników. Początkowo był to mały szok i musiałem ostrożnie naciskać pedał gazdu. Potem miałem już tylko czystą frajdę.
W grudniu przewidziano symulację zawodów. Pierwsza runda Extreme E, zaplanowana 23-24 stycznia w Senegalu, została przełożona na później z powodu pandemii koronawirusa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze