Kopecky zaczyna dzień od zwycięstwa

Czech na mokrym odcinku był szybszy od Aleksieja Łukjaniuka (+3,0), Vaclava Pecha (+3,1), Daniego Sordo (+6,0) oraz Nikołaja Griazina (+8,9). Z trasy ponad 8-kilometrowego odcinka wypadł Chris Ingram, który na mecie stracił blisko 30 sekund.- Było całkiem dobrze na czarnym i mokrym asfalcie. Uszkodziłem GPS, co jest naprawdę denerwujące. Wczoraj nie mieliśmy z tym problemów, ale dzisiaj jest naprawdę źle - informował Kopecky.- Utrzymuję swoje tempo. Nie podejmuję ryzyka i uczę się zachowania opon w tych warunkach. Jak na razie jest dobrze. Czas nie jest najlepszy, ale to dobre doświadczenie - relacjonował Łukjaniuk.- To był trudny oes. Dobry, ale bardzo ciężki. Było ślisko, jednak pasowało mi to - mówił Pech.- Było trudno. Staram się robić, co w mojej mocy. Tak naprawdę nie wiem nic o przyczepności. To nowe odcinki dla nas. Wprowadziliśmy kilka ulepszeń ustawień, zwłaszcza przepustnicy. Wszystko działa dobrze - podsumował Sordo.- Było bardzo ślisko. W niektórych miejscach asfalt był mokry. Pojechaliśmy dobrze i nie podejmowaliśmy ryzyka. Jest naprawdę trudno, także z powodu oszustw innych - mówił Griazin.- 500 metrów przed metą nie miałem powietrza w oponie, ale nie wiem, gdzie ją przebiłem - informował Jakes (+9,2).- To nowy dzień i nowa pętla. Zobaczymy, co się wydarzy. To był dobry oes - mówił Herczig (+10,5).- Trudno było znaleźć przyczepność. Musimy wprowadzić pewne zmiany w samochodzie. Nie było tak źle, ale niektóre hamowania były ciężkie - mówił Magalhaes (+12,6).- Jest ślisko, ale w porządku. To był długi oes bez błędów - komentował Tarabus (+15,0).- Wypadłem z trasy na trzecim okrążeniu. To był zły, śliski zakręt - tłumaczył Ingram (+29,2).Po dwóch odcinkach specjalnych Kopecky ma za sobą Łukjaniuka (+5,1), Pecha (+6,9), Griazina (+14,5) i Sordo (+16,3).fot. Skoda Motorsport