Legendy w zerówce

Impreza tradycyjnie organizowana przez Automobilklub Śląski, w tym roku odbędzie się po raz 56., a jej oficjalna nazwa to Istebniański Rajd Wisły.

Choć zawody nie stanowią rundy Renault Zdunek Clio Cup to kibice będą mogli oglądać na trasie dobrze znane Renault Clio Ragnotti, którym na co dzień startują Michał Streer i Mirosław Włodarczyk. Tym razem jednak samochód należący do stajni 2Brally wystawiony zostanie jako zerówka, a za jego sterami zasiądą dwie rajdowe legendy: Robert Gryczyński i Waldemar Doskocz.

Zarówno Robert Gryczyński, jak i Waldemar Doskocz mają wiele miłych wspomnień związanych z Rajdem Wisły. Zamieszkały w Katowicach, popularny "Gryszczol" wygrywał ten rajd w klasyfikacji generalnej dwukrotnie (1995 i 1997), za każdym razem prowadząc Toyotę Celicę. Waldemar Doskocz, czyli znany wszystkim kibicom "Mrówa", przez wielu uznawany jest za Króla Ośki, najszybszego w historii polskich rajdów zawodnika jeżdżącego przednionapędowymi rajdówkami. W przypadku Doskocza tegoroczny Rajd Wisły będzie powrotem do Renault Clio - samochodu, w którym odnosił swe największe sukcesy, również w beskidzkim klasyku. W sezonach 1995 i 1996 uplasował się bowiem na 3. miejscu w generalce, jednocześnie pewnie wygrywając klasyfikację samochodów napędzanych na przednią oś.

- Cieszę się, że w ramach Renault Zdunek Clio Cup, za kierownicą pucharowego Clio Ragnotti zasiądzie Waldemar Doskocz, bezwzględnie kojarzony w Polsce z renówką - mówi organizator pucharu, Bartłomiej Boruta. - To duży zaszczyt dla Renault Zdunek Clio Cup. Co prawda, start jako gość w rajdzie klasyfikowanym do pucharu nie jest możliwy na chwilę obecną ze względów formalnych, ale funkcja, którą będziemy pełnić na Rajdzie Wisły, jest niezmiernie ważna. Popularna "zerówka" w rękach doświadczonego kierowcy to niezmiernie istotna rzecz dla organizatora i kibiców. Nieprzypadkowo partnerem Waldka będzie Robert Gryczyński - dwukrotny zwycięzca Rajdu Wisły. Mam nadzieję, że to początek naszej współpracy, a w sezonie 2011 nasi starsi koledzy będą służyć uczestnikom pucharów Renault cennymi poradami.

- Bardzo spodobała mi się propozycja Bartka Boruty, zwłaszcza, że Wisła to rajd, który w przeszłości dwukrotnie udało mi się wygrać - powiedział Robert Gryczyński. - W dzisiejszych czasach jest niewiele okazji, kiedy można sobie szybko i bezpiecznie pojeździć samochodem, niekoniecznie w zgodzie z przepisami ruchu drogowego. Oczywiście, podczas Rajdu Wisły nie będziemy jechali brawurowo. Mamy jednak nadzieję, że wspólnie z Waldkiem dostarczymy kibicom wielu emocji.

- Uwielbiam Rajd Wisły, dlatego też z jeszcze większą przyjemnością przyjąłem
propozycję startu w tej imprezie - stwierdził Waldemar Doskocz. - Może to nie to samo co ściganie się na czas, ale nawet jazda jako "zerówka" daje przedsmak rajdowych emocji. Zwłaszcza, że do dyspozycji będziemy mieli Renault Clio - samochód, w którym odnosiłem największe sukcesy. Idea jest taka, że w trakcie rajdu będziemy się zmieniać z Robertem na fotelu kierowcy, co dla kibiców powinno być dodatkową atrakcją.

- W mistrzostwach Polski podczas każdego rajdu na tzw. "zerówkach" startuje stała ekipa profesjonalistów - mówi dyrektor Rajdu Wisły, Marcjanna Grenda. -  Podczas rund Rajdowego Pucharu Polski nie ma takich przywilejów, więc organizatorzy starają się korzystać z usług doświadczonych kierowców, którzy rzetelnie i przede wszystkim bezpiecznie będą wykonywali tę funkcję. Jest mi niezmiernie miło, że podczas 56. Istebniańskiego Rajdu Wisły w jednej z "zerówek" zobaczymy Roberta Gryczyńskiego i Waldemara Doskocza. Jestem przekonana, że wielu kibiców przyjedzie na rajd właśnie ze względu na udział tych dwóch kierowców.

Waldemar Doskocz