Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Łukjaniuk pierwszym liderem

Aleksiej Łukjaniuk, który jako piętnasty pojawił się na trasie pierwszego odcinka specjalnego Rajdu Wysp Kanaryjskich, popisał się najlepszym czasem na odcinku San Mateo 1 i został pierwszym liderem drugiej rundy mistrzostw Europy.

Rosjanin po pokonaniu ponad 25 kilometrów o pięć sekund pokonał Kajetana Kajetanowicza i o 6,5 sekundy Jose Marię Lopeza.- Wydawało mi się, że jadę wolno, ale było dobrze. Odcinek był suchy i dobry - mówił Łukjaniuk.- W porządku. Nie mamy hamulców, ale jest dobrze - podsumował Kajetanowicz.- Mieliśmy sporo problemów z ciśnieniem opon, ale starałem się zarządzać nimi - komentował Lopez.Czwarty czas wykręcił, otwierający stawkę, Luis Monzon (+9,4). Hiszpan w pokonanym polu zostawił Jose Antonio Suareza (+10,0), Sylvaina Michela (+10,4), Bruno Magalhaesa (+14,5) oraz Grzegorza Grzyba (+14,8). Dziesiątkę skompletowali Bryan Bouffier (+15,3) i Jan Cerny (+17,2).- Moje hamulce kończył się wraz z trwaniem odcinka. Mimo to jestem zadowolony z przejazdu - mówił Monzon.- Nie było bardzo dobrze. Nie mamy mocy. Powinno być lepiej - tłumaczył Suarez.- Miałem trochę podsterowności. Muszę poprawić też hamowania. Na pewno spróbuję zmienić to - informował Magalhaes.- Cieszymy się, że tu jesteśmy. Nie miałem problemów z przyczepnością - komentował Grzyb.- Straciłem hamulce. Pedał czasami był bardzo nisko. Ciąłem zakręt i czułem, że zawieszenie nie działa - relacjonował Bouffier.- Jest naprawdę ciężko. Nie wiem jak jechać. Jest wiele zakrętów. Musimy poprawić się w kwestii ciśnienia opon - mówił Cerny.- Może pojechałem za wolno, ale jeśli tak, to będzie lepiej - tłumaczył Griebel (+24,4).- Zdecydowanie bawiłem się. Ten oes jest naprawdę długi - informował Pernia (+27,9).- Ten oes nie jest podobny do tych w Czechach. Na początku opony nie pracowały. Asfalt jest bardzo śliski. Mam nadzieję, że będzie lepiej - mówił Tlustak (+50,4).- Podobało mi się, ale popełniłem błąd i straciłem 20 sekund. Starałem się zachować niską temperaturę opon, ale kilka razy straciłem hamulce. Czuję, że będzie w porządku - komentował Bostanci (+54,6).Jarosław Kołtun stracił na mecie ponad minutę, a Tomasz Kasperczyk rozbił swoją Fiestę R5.- Było całkiem dobrze. Ten oes czasami zaskakiwał mnie. Zapowiadało się na deszcz, ale ostatecznie było w porządku - mówił Kołtun.W ERC3 najszybszy był Chris Ingram. 19,3 sekundy do Brytyjczyka stracił Aleks Zawada. Dariusz Poloński zanotował 31,5 sekundy straty.fot. FIA ERC

Poprzedni artykuł Hiszpańskie mistrzostwa Polski
Następny artykuł Łukjaniuk ucieka

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry