Monte Calvaria z udziałem Kuchara.
W sobotę 15 lutego odbył się 38 Rajd Monte Calvaria, czyli najstarszy i najbardziej prestiżowy KJS w Polsce - startujące w nim załogi, których liczba wyniosła aż 120, miały do przejechania dziesięć prób sportowych, zlokalizowanych w Warszawie, Piasecznie, Zalesiu, Karczewie i Górze Kalwarii.
Próby sportowe rozgrywane były na zaśnieżonych placach, na których na wzór Rajdu Szwecji spychaczem przetarto drogi. Ciekawe trasy nie były jednak jedyną atrakcją imprezy. W Monte Calvaria, w roli pilotów, wystartowało kilku zawodników doskonale znanych z tras rajdowych. Główną atrakcją był start Tomasza Kuchara, który zaproszony przez warszawskich kibiców, zasiadł na prawym fotelu Fiata Seicento Sporting prowadzonego przez Marcina Radzikowskiego. Na trasie pojawił się również Krzysztof Kubiak (w Maluchu prowadzonym przez Piotra Sitkowskiego), Michał Nowosiadły (z Mateuszem Benedykciukiem w Peugeocie 305), a także Paweł Trela (z Agnieszką Winnicką w Oplu Corsa) oraz Ryszard Plucha (z Anną Kostrzewska w Nissanie Almera).
Do mety dojechało 111 załóg, spośród których najlepszy czas osiągnęli Marcin Jaskólski i Piotr Witoń, jadący Subaru Justy w klasie drugiej. O prawie trzydzieści jeden punktów zdystansowali oni Dariusza Makaruka i Piotra Bołynko jadących Subaru Imprezą w klasie czwartej. Załoga Radzikowski/Kuchar uplasowała się na 24 miejscu, Sitkowski/Kubiak na 26, Benedykciuk/Nowosiadły na 33, Winnicka/Trela na 59, a Kostrzewska/Plucha na 69. W klasie pierwszej najlepszy był Michał Dąbrowski z Łukaszem Przemyckim, a załoga Sitkowski/Kubiak dojechała na ósmej pozycji. Klasa druga to oczywiście triumf Marcina Jaskólskiego, Radzikowski z Kucharem zajęli miejsce szóste. W klasie trzeciej najlepszy czas uzyskał Zbigniew Bartoś w Skodzie Felicji. Najmocniejszą klasę czwartą wygrał Dariusz Makaruk w Subaru Imprezie. Benedykciuk z Nowosiadłym „łapiąc” jedna taryfę, zajęli ostatecznie szóste miejsce.
Drugie miejsce w silnie obsadzonej klasie 1 zajęła Jagna Stankiewicz, która była także dziewiąta w klasyfikacji generalnej i zdobyła Puchar Pań (wygrała z siedmioma innymi kobietami). Wyprzedziła blisko setkę kierowców Fiatem CC 700.
Właściwie trudno mi oceniać swój występ na prawym fotelu, ale wydaje mi się, że nie było źle. Po szybkim przeszkoleniu, którego udzielił mi Maciek Szczepaniak, radziłem sobie całkiem nieźle z wyliczeniem czasów wjazdów na Punkty Kontroli Czasu. Całą robotę "administracyjną" wykonałem bez problemów. Znacznie trudniej było podczas pokonywania skomplikowanych, pokręconych prób. Od "dyktowania" aż bolały mnie ręce. Szczerze powiedziawszy, takie kręciołki są dla pilota nie lada wyzwaniem. Łatwo popełnić błąd - mnie osobiście trudno było zachować orientację. Były takie momenty, że nie miałem pewności, z której strony należy objechać następny słupek. Szczęśliwie udało się nie popełnić poważniejszych błędów i nie złapaliśmy żadnej taryfy. Bawiłem się znakomicie i jestem pod wrażeniem umiejętności niektórych kierowców. To w jaki sposób pokonywali kolejne próby naprawdę zasługuje na słowa uznania. Na takich trasach nie miałbym z nimi szans! – podsumował swój udział w imprezie Tomek Kuchar.
Trzydziesta ósma edycja tego KJS-u z tradycjami przeszła do historii także uroczystym rozdaniem nagród w jednym z warszawskich klubów. Oprócz załóg startujących w Monte Calvarii obecni byli na nim również Robert Herba, Piotr Maciejewski, Marcin Opałka, Marcin Turski i oczywiście Tomasz Kuchar. Rajd można uznać za bardzo udany i szkoda że popularnych KJS-ów, które swą obecnością zaszczycają zawodnicy „z górnej półki”, jest wciąż tak niewiele.
(Paweł Skrzywan)
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze