Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Rajdem Rzeszowskim

FILIP NIVETTE: - Już nie mogę się doczekać - to chyba w tej chwili najlepiej obsadzony rajd w całym kalendarzu Mistrzostw Europy.

Super, że do rywalizacji wraca Aleksiej Łukjaniuk, choć my niestety nie będziemy oglądać się na czołówkę ERC. Musimy bronić pozycji liderów Mistrzostw Polski i naszym planem będzie czysto, szybko i bezpiecznie podróżować do mety, bo ona będzie dla nas najważniejsza.  Mamy dość bezpieczną przewagę punktową, więc kluczowe będzie pilnowanie wyniku i to dziś jest dla mnie priorytetem. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, chcemy na koniec sezonu pojechać jedną szutrową rundę mistrzostw Europy i wtedy pojedziemy wszystko, mierząc się jak równy z równym z rywalami z FIA ERC!  Teraz jednak: małymi krokami do przodu!DOMINYKAS BUTVILAS: - Do Rzeszowa przyjeżdżam z dobrymi wspomnieniami. Debiutowałem tutaj w barwach SPRT, w 2014 roku i wynik osiągnięty na tych trasach był jednym z lepszych w tamtym sezonie. Tegoroczna edycja będzie niezwykle wymagająca, głównie przez niesamowite upały, dające się we znaki zarówno załogom, jak i rajdówkom. Cieszy mnie, że na starcie pojawi się tak wielu szybkich kierowców. Oczywiście zgłosiliśmy się do RSMP i to na tym cyklu będziemy skupiać się najbardziej, jednak fajnie będzie porównać się także z najszybszymi kierowcami Starego Kontynentu. Ciągle uczymy się samochodu kategorii R5 i podczas nadchodzących dni czeka na nas kolejna lekcja – gorąca asfaltowa nawierzchnia. Równe i szybkie tempo jest celem na ten rajd. Aktualnie zajmujemy 2. miejsce w klasyfikacji RSMP, ale przy tej ilości załóg walczących tu o punkty nie ma miejsca na chwilę relaksu czy zawahania. W imieniu swoim, Renatasa jak i naszych partnerów z AutoPartner, producenta marki Maxgear, zapraszamy do Rzeszowa. Emocji na pewno nie zabraknie! fot. Tomasz KalińskiROBERT GABRYSZEWSKI (Rallytechnology): - Rajd Rzeszowski to nasza domowa runda, na której każdy z polskich zawodników będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Wystawimy tam niezwykle mocnych zawodników, którzy będą odgrywali czołowe role w swoich klasach. Oczywiście naszym celem będzie zdobycie jak najwyższych pozycji, ale postaramy się także zrobić fajne show przed kibicami z całej Europy! Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia w Rzeszowie!JAKUB WYSOCKI  (MSZ RACING): - Przed nami jedna z najważniejszych imprez sportowych w naszym kraju! Rajd Rzeszowski, to szczególne wydarzenie dla polskich zawodników, gdyż na własnym podwórku będą mieli możliwość zmierzyć się z najszybszymi zawodnikami z Europy. Nasze nastawienie jest bojowe – chcemy walczyć o najwyższe pozycje! Mamy na to duże szanse. Aleks jest w świetnej formie, co udowodnił już na Azorach i na Kanarach. Łukasz w zeszłym roku pokazał tu niesamowite tempo, które na pewno będzie chciał powtórzyć, a Maciek to siła doświadczenia, która w połączniu z dobrym treningiem może dać nam mieszankę wybuchową. Jedno jest pewne -  czekają nas niesamowite emocje! Bądźcie z nami! Partnerami zespołu są: Media Service Zawada, Auto Żoliborz, Modesto, Tekom, Ravenol oraz Zebrra.tv.ZBIGNIEW GABRYŚ: - W połowie wakacyjnej przerwy wracamy do rajdowego ścigania. Przed nami najbardziej wymagająca łączona runda krajowego i europejskiego czempionatu - 26. Rajd Rzeszowski. Jest to jeden z tych rajdów na który czekam z niecierpliwością! Lubię trudne techniczne, wąskie i śliskie oesy, takie jak możemy spotkać na Podkarpaciu. To kwintesencja rajdowania! Zeszłoroczny Rajd Rzeszowski, nie był dla nas zbyt gościny ;), dlatego w tym roku poświeciliśmy dużo czasu na przygotowanie się do 2-dniowego mocnego ścigania. Odbyliśmy intensywne dwie sesje treningowe oraz tydzień przed startem w Rzeszowie wzięliśmy udział w 38. Rally Pačejov - do którego podeszliśmy czysto treningowo. Lista startowa tegorocznej 26 edycji Rajdu Rzeszowskiego wygląda imponująco, aż 26 samochodów klasy R5 wyjedzie na trasę zawodów. To absolutny rekord! W Rzeszowie pojawi się cała europejska czołówka najlepszych i najszybszych kierowców rajdowych. Wraz z moim pilotem Arturem Natkańcem patrzymy bardzo poważnie na konkurencję i wiemy, że batalia o czołowe lokaty będzie bardzo wymagająca i trudna. Cel jest jeden – walka o czołowe pozycje w klasyfikacji Mistrzostw Polski i jak najlepsza pozycja w Mistrzostwach Europy oraz CEZ. Rajdową bronią będzie Ford Fiesta R5 obsługiwany przez zespół Rallytechnology. Kibicujcie bezpiecznie i trzymajcie za nas mocno kciuki #crossedfingers.JACEK JURECKI: - Wracamy na odcinki po ponad dwóch miesiącach przerwy, ale czeka nas za to niezwykły weekend. Rajd Rzeszowski zawsze należał do moich ulubionych zawodów, ale ta edycja będzie szczególna. Stajemy do rywalizacji z niezwykle bogatą i mocną listą zgłoszonych zawodników. W swojej klasie mamy nie tylko czołówkę Mistrzostw Polski, ale i doświadczonych gości z zagranicy. Jest wielu zawodników, z którymi do tej pory nie mieliśmy szansy konkurować, więc jestem bardzo ciekawy tej konfrontacji. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego rajdu. Mamy za sobą udane testy, a EvoTech mocno popracował nad samochodem. Pojedziemy też mocno skoncentrowani, bo jeśli chcemy walczyć o wynik na koniec sezonu, to musimy z Rzeszowa wywieź dużo punktów. Wiem, że będzie to ciężki weekend, ale mam nadzieję, że będzie także bardzo pozytywny. Wspólnie z partnerami Blachdom Plus, EvoTech, Eko-Wtór Jakubiec, Albud Okna i Drzwi, Iwonex-Bud, ASC, Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester oraz Buchti.pl Promotion  zapraszam na Rajd Rzeszowski. Liczę na zaciśnięte kciuki kibiców, których mam nadzieje, na trasie będą tłumy.  MICHAŁ TRELA: - Wracają rajdowe emocje, które w Rzeszowie znów spotęguje obecność stawki ERC i CEZ. Cieszę się, że znów mamy szansę wspólnie stanąć do rywalizacji w tym niesamowitym rajdzie. Walka o punkty będzie tu szczególnie ciężka zwłaszcza, że zapowiadają się silne upały. Przygotowaliśmy się na ten weekend pod względem sprzętowym i kondycyjnie. Mamy niezwykle wymagającą stawkę w tym rajdzie, a organizator przygotował część zupełnie nowej trasy, więc wyzwań będzie naprawdę dużo, ale jesteśmy tu zmotywowani, żeby walczyć. Zeszłoroczny Rajd Rzeszowski był naszym pierwszym startem w Peugeocie i teraz wracamy z dużo większym doświadczeniem. Tym razem liczymy na to, że Rzeszów będzie dla nas łaskawszy, a los się uśmiechnie Nie pozostaje nic innego, jak dać z siebie wszystko!TOMASZ KASPERCZYK: - Start przed własną publicznością zawsze wiąże się z dodatkową dawką emocji dla kierowcy i pilota. W rajdach najważniejsze jest jednak, by to kibice przeżywali jak najwięcej pozytywnych emocji. Oczywiście perspektywa rywalizacji na oesach Rajdu Rzeszowskiego zapewnia dodatkowy zastrzyk motywacji, ale my podchodzimy do tego startu z chłodnymi głowami. Chcemy dotrzeć do mety jadąc równo, żwawo i skutecznie. Potrzebujemy punktów, ale nie koncentrujemy się na tym, ile ich zdobędziemy. Dobrze wiemy, jak wymagający i nieprzewidywalny jest Rzeszowski, więc na pewno każdy metr odcinka specjalnego będziemy pokonywać z pokorą i skupieniem, jakiego ten rajd wymaga. Wierzę, że taka taktyka przyniesie nam oczekiwany rezultat.TOMASZ GRYC: - Rekordowo zapowiada się Rajd Rzeszowski - zarówno ze względu na niesamowitą obsadę, która gwarantuje mega ściganie, jak i zapowiadane temperatury. Jesteśmy gotowi do kolejnych rund, a kalendarz jest mocno napięty. Dzięki temu nie będzie chwili na nudę, a emocje między zawodami nie zdążą opaść. Uwielbiam startować w rajdach, czuć te sportowe emocje. W przerwie między Gdańskiem a Rzeszowem szukałem sposobów, aby podnosić sobie adrenalinę na wodzie i na lądzie :). Już dziś zapraszam wszystkich na Podkarpacie - w ten weekend będzie się działo! Kibicujcie gorąco i bezpiecznie podczas tego rajdowego święta w naszym kraju!ROBERT STAJER (RALLYLAB): - Przed naszym zespołem jedno z najważniejszych a na pewno największe wydarzenie tego sezonu. Darek wraz z Jarkiem podchodzą do tego startu bardzo profesjonalnie, jednak przy takim rajdzie trudno będzie pohamować emocje. Trzeba jednak zachować „zimną krew” i pojechać najpewniej jak się da. Z niecierpliwością czekamy na start Rajdu Rzeszowskiego i liczmy na dobrą rywalizację.ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - Bardzo lubię Rajd Rzeszowski ze względu na charakterystyczne, wąskie i kręte trasy wymagające precyzyjnego opisu i maksymalnego skupienia. Tutaj nie ma miejsca na błąd, ponieważ większość odcinków specjalnych ma szerokość samochodu. Dobrze się czuje w takich warunkach. Nasz Opel Adam R2 obsługiwany przez MSZ Racing również „lubi” takie trasy. Startujemy w Mistrzostwach Polski i Europy. Obsada jest genialna co zapowiada olbrzymie emocje. Dla nas priorytetem są punkty do Mistrzostw Polski, ale fajnie będzie porównać się z europejską czołówką „ośki”. Ale nie zdziwię się, jeśli to polscy kierowcy będą narzucać tempo. Niezmiernie się cieszę, że podczas tak ważnych zawodów do naszego zespołu dołączyli nowi Partnerzy. Nasz start wspierają: NOVOL, TEDEX oleje i smary, TEKOM Technologia, I-Planet Radom, Modesto, Opel Auto Żoliborz, Majorette oraz dołączająca do nas AMA Poland. Na rajdzie nie zabraknie także naszych kamer TVN TURBO, które śledzić będą walkę na trasie.TOMASZ BORKO: - Rajd Rzeszowski jest jednym z moich ulubionych. Startuję w nim już piąty raz i za każdym razem mam miłe wspomnienia związane z uczestnictwem w nim. Przyznam, że gdyby nie starty w Rajdzie Rzeszowskim nigdy nie miałem okazji zwiedzić tej niesamowicie pięknej części Polski. W tym rajdzie będziemy mieli okazję porównać się z wieloma znakomitymi kierowcami startującymi w cyklu ERC jak i naszymi lokalnymi bardzo szybki kierowcami. Wierzę, że tę edycję rajdu będę wspominać również bardzo miło.MARCIN GAGACKI: - Liczba 96 zgłoszonych załóg, w tym 26 w samochodach R5 nie tylko robi wrażenie, ale także rozbudza ambicje i chęć sprawdzenia swojego tempa na tle wielu fantastycznych kierowców. To naturalnie dla każdego, kto ma w sobie żyłkę sportowca. Jednak w sporcie chodzi także o realizację celów, a naszym jest zajęcie jak najwyższego miejsca w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2017. Do wykonania tego zadania potrzebujemy punktów i postaramy się ich przywieźć jak najwięcej z wymagających oesów Rajdu Rzeszowskiego. Aby tego dokonać nie skupiamy się jednak na… punktach, tylko na tym, co możemy zrobić i na tym co w naszych rękach. Skoncentrujemy się przede wszystkim na pracy i jeździe, a nie na oczekiwanym wyniku, szczególnie że pojadę w tym rajdzie z nowymi pilotem. Nowością będą dla mnie także warunki. Co prawda już ścigaliśmy się Skodą na asfalcie, ale w rozgrywanym wczesną wiosną Rajdzie Świdnickim okoliczności były zupełnie inne od tych, jakie czekają nas w upalny weekend w Rzeszowie. Przede mną zatem kolejne kilometry odkrywania możliwości Fabii, dlatego trzecią rundę RSMP rozpoczniemy z pokorą niezbędną by skończyć rywalizację wokół Rzeszowa na mecie i z poczuciem, że mamy powody do zadowolenia.MACIEJ LUBIAK: - Trudno znaleźć słowa, które mogą opisać to, co czuję. Występ w Rzeszowie to dla mnie spełnienie marzeń. Wracamy na trasy Mistrzostw Polski i od razu bierzemy udział w jednym z najważniejszych sportowych wydarzeń w Polsce. Rajd Rzeszowski jest ponownie rundą Rajdowych Mistrzostw Europy, więc na jego starcie pojawią się najlepsi kierowcy Starego Kontynentu. Chcę znów poczuć radość z jazdy i cieszę się na spotkanie z rajdowymi kolegami i koleżankami. Przed występem zaliczyliśmy testy, więc mamy już trochę wiedzy na temat działania auta, o którym marzyłem - czyli Subaru Imprezy STI. Nadszedł czas sprawdzić tę wiedzę w praktyce. Na prawym fotelu usiądzie legendarny Maciek Wisławski. Nie mogę się doczekać, gdy usłyszę jego głos w słuchawkach. Zapraszam wszystkich kibiców do Rzeszowa na trzy dni pełnej wrażeń rajdowej przygody.JAN CHMIELEWSKI: - Rajd Rzeszowski zbliża się dużymi krokami. To szczególne zawody, i to z kilku względów. Przede wszystkim jest to jeden z moich ulubionych rajdów. Po przerwie w kalendarzu, związanej z Rajdem Polski, jesteśmy mocno spragnieni rajdowych kilometrów. Ze względu na to, iż Rzeszowski jest rundą Mistrzostw Europy, jego dystans jest znacznie dłuższy od przeciętnej rundy RSMP. W tym roku lista zgłoszeń jest wręcz oszałamiająca, a ilość topowych aut R5 wręcz fenomenalna. Sądzę zatem, że szykuje się wspaniałe widowisko. Nasze przygotowania wchodzą w decydującą fazę. Narzędzia głośniej, szybciej i częściej pracują w warsztacie. Mechanicy mają jeszcze swój czas, więc ciężko pracują i dopieszczają nasz samochód przed tym wymagającym startem. W tym miejscu chciałbym podziękować za starania całego zespołu. Przed nami jeszcze testy i jestem pewien, że będziemy dobrze przygotowani do tego wspaniałego rajdu. Mam nadzieję,  że będziecie trzymali za nas kciuki.    MICHAŁ MAJEWSKI: - Przygotowania do „Rzeszowa” idą pełną parą. Cieszę się, że Janek zaprosił mnie na prawy fotel swojego wspaniałego MAXI. Ja odwdzięczę się na pewno pełnym zaangażowaniem i dam z siebie wszystko, abyśmy mogli walczyć o jak najwyższe pozycję. To będzie dłuuugi rajd, ale wierzę, że na jego mecie czekają na nas same pozytywy. Zapraszam wszystkich do kibicowania naszej załodze! Nie zapominajmy również o naszym przyjacielu Michale "Hołku" Grudzińskim - trzymajmy kciuki za jego jak najszybszy powrót do pełni zdrowia!Partnerami zespołu są: Caffaro, Fuchs Oil, KRAUSE, MOTOMI, NEO tools, a także Pirelli, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM, TVP 3 Kraków i wydawnictwo FENIKS MEDIA.MARCIN SŁOBODZIAN: - Na start w Rzeszowie czekam z niecierpliwością. Aktualnie jesteśmy w trakcie najdłuższej przerwy między rajdami i bardzo chętnie wróciłbym już do rajdówki. Fizycznie przygotowuje się głównie trenując wytrzymałość na rowerze, gdyż jak wiemy Rajd Rzeszowski lubi utrudniać ściganie wyjątkowo wysokimi temperaturami.  Przed samym rajdem planujemy jeszcze z zespołem jeden dzień testów, który będzie musiał nam wystarczyć z uwagi na regulaminy ERC. Mam zamiar jak najlepiej go wykorzystać i wczuć się w auto na asfaltach. Nie mogę się doczekać tego rajdu również z uwagi na mój pierwszy start w eliminacji Mistrzostw Europy - liczę, że razem z Kubą pokażemy się z jak najlepszej strony w międzynarodowej stawce. Pozdrawiam i zapraszam wszystkich do kibicowania, na jedne z najlepszych OS-ów w kraju.JAKUB WRÓBEL: - Pomimo tego iż większość trasy jest nowa, odcinki z Rzeszowa słyną z wyśrubowanego poziomu trudności. Wąskie, szybkie i bardzo śliskie asfalty, po deszczu w moim odczuciu są najtrudniejszymi i dającymi zarazem najwięcej frajdy trasami rajdowymi w Polsce, a kultowa Lubenia jest kwintesencją tego o co chodzi w "rajdowaniu". Przed nami długi rajdowy tydzień, zapowiadana jest fala upałów, bardzo ważne będzie przygotowanie fizyczne, tutaj jednak mamy z Marcinem „odrobione lekcje” i jestem przekonany że nie będzie to stanowiło dla nas dodatkowego problemu. Zapowiada się prawdziwe rajdowe święto. Wszystkich zachęcam do bezpiecznego kibicowania na odcinkach specjalnych.MIKO MARCZYK: - Cieszę się, że nasza domowa runda ERC zbliża się wielkimi krokami. Biorąc pod uwagę, że Rajd Rzeszowski składa się z długich odcinków specjalnych, a temperatury mogą być wysokie, zwróciłem uwagę na sprawy związane z kondycją. Dodatkowo trochę większy nacisk niż dotychczas położyłem na z trening refleksu, koncentracji i koordynacji ruchowej. Ostatni okres staram się spędzać za kierownicą samochodów na torach i lotniskach. Podobnie jak w przypadku wszystkich rund w RSMP, tegoroczny Rajd Rzeszowski będę jechał po raz pierwszy. Z tego co wiem, trasy są wąskie i wymagają właściwej precyzji. Przed Rzeszowskim odbędziemy tylko jeden dzień testowy, zgodnie z regulaminem Mistrzostw Europy ERC - musimy mądrze go wykorzystać, abyśmy ruszyli na odcinki specjalne z właściwym wyczuciem i dobrym nastawieniem. Trzymajcie kciuki za załogi Subaru Poland Rally Team.SEBASTIAN DWORNIK: - Jesteśmy już spragnieni jazdy naszą rajdówką. Walka na odcinkach Podkarpacia sprawia mnóstwo przyjemności. Trudne asfalty i wąskie kręte dróżki, mimo że w ostatnich latach w dużej mierze mają odnowione nawierzchnie, to nadal stanowią wielkie wyzwanie dla kierowców oraz pilotów. Dodatkowo smaczkiem tej edycji będzie obecność wielu znakomitych zagranicznych i polskich załóg, a fakt że będziemy z nimi rywalizować wywołuje ciarki. Park Serwisowy jak i odcinki są otwarte dla wszystkich, a bardzo widowiskowy i licznie oblegany przez publiczność odcinek miejski na pewno dostarczy sporo emocji. Dla mnie przygotowania zaczęły się już dawno, ponieważ dużo wcześniej trzeba przysiąść przy dokumentach oraz mapach rajdu, aby nie umknął żaden szczegół, a rajd przebiegał dla nas spokojniej. Kolejny ważny element to przygotowanie fizyczne, które jest niezbędne przy długich odcinkach i pogodzie, a ta w okolicach Rzeszowa jest bardzo ładna i niestety często burzowa. Powoduje to dodatkowy stres  i potrafi nieźle namieszać w wynikach. Mamy nadzieję, że tym razem jadąc swoim właściwym tempem pech nas ominie i szczęśliwie dotrzemy do mety, a ponieważ Mikołaj jest świetnym kierowcą, więc wierzę, że tak właśnie będzie.KAJETAN KAJETANOWICZ: - Wraz ze wszystkimi członkami LOTOS Rally Team konsekwentnie realizujemy plan założony przed startem, czyli walkę o trzeci z rzędu tytuł mistrzowski. Za nami pierwsza część sezonu, w której pokazywaliśmy dobre tempo. Rajd Rzeszowski jest bardzo bliski mojemu sercu. To runda w naszej ojczyźnie, co szczególnie motywuje i napędza do działania. Chcę dostarczyć fanom wielu emocji i jechać jak najlepiej, ale wiem też, że czeka nas trudne zadanie. Każdy chce pokonać mistrza, zwłaszcza na jego podwórku. Możecie być jednak pewni, że nie zamierzam im ułatwiać tego zadania.

Jarosław Szeja | fot. Jakub Rozmus

JAROSŁAW SZEJA: - Przed nami jeszcze długa i intensywna druga połowa sezonu, ale już teraz mogę powiedzieć, że ten rok jest wyjątkowy naszej karierze. Sezon 2017 stoi pod znakiem spełniania kolejnych sportowych marzeń, co jest rezultatem ciężkiej pracy całego zespołu. Od początku roku przeżyliśmy już wiele niesamowitych chwil – debiut w aucie R5, wygrane odcinki specjalne w Mistrzostwach Czech czy pokonanie w sportowej rywalizacji kierowcy, który jest moim rajdowym idolem z dzieciństwa. Teraz czas na realizację kolejnego marzenia – startu w rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy. Będziemy mogli podjąć to wyzwanie dlatego, że razem z GK Forge, Grupą Metkom i firmami Dil Surowce Wtórne oraz Stalchem i zespołem Orsak Rally Sport tworzymy mocny skład gotowy na rywalizację na najwyższym poziomie. Na starcie Rajdu Rzeszowskiego staniemy z pokorą potrzebną debiutantom, ale także z ogromną motywacją i determinacją, żeby jak najlepiej wykorzystać tę szansę. Mam nadzieję, że w Rzeszowie będziecie z nami. Do zobaczenia!
 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mówią przed Rajdem Łotwy
Następny artykuł W połowie zmienione Monte

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska