Szefowie zespołów podsumowują Rajd Polski

- To pokazuje co możemy osiągnąć, kiedy jesteśmy w najlepszej formie. Ten dublet jest dla całego zespołu i wszystkich, którzy nas wspierają. WRC jest w dobrym stanie z konkurencją na najwyższym poziomie i cieszymy się, że jesteśmy częścią tego.- To rozczarowujące, że straciliśmy zwycięstwo w samej końcówce, ale słusznie można powiedzieć, że Ott miał pecha - uznał Malcolm Wilson (M-Sport.). - Widzieliśmy, jak wielu kierowców popełniało błędy na tym szczególnie zdradliwym odcinku. Uderzył tyłem, a następnie obrócił się trafił w drzewa. Z tak dużymi uszkodzeniami, to był koniec.- Tak jak powiedziałem, to było rozczarowujące, ale mamy też pozytywne kwestie po tym weekendzie, podobnie jak Ott - kontynuował. - Prezentował niesamowite tempo i może jechać do Finlandii pewny szans na zwycięstwo. To uczyni go silniejszym i bardziej zdeterminowanym. Jestem tego pewien.- Wspaniale, że Sebastian zdobył trzecie miejsce po tym trudnym weekendzie - dodał. - Powtarzam, że nigdy nie należy go lekceważyć i pojechał niesamowicie dobrze radząc sobie ze wszystkim, czemu musiał stawić czoła. Zebrał ważne punkty utrzymując prowadzenie w mistrzostwach. Dobrze również, że Elfyn zapewnił punkty w klasyfikacji producentów, co jest bardzo ważne z punktu widzenia zespołu i utrzymuje nas na prowadzeniu. Nie możemy też wyjechać z Polski nie przyznając Teemu, że to był absolutnie sensacyjny debiut w samochodzie WRC. To utalentowany młodzieniec z wielkim potencjałem i wygrany oes po zaledwie sześciu odcinkach specjalnych, tylko to udowadnia. Szóste miejsce w debiucie jest fantastyczne i nie mogę doczekać się tego co zaprezentuje na domowym gruncie.- Gdy tylko zobaczyliśmy prognozę pogody na pierwszy etap rajdu, wiedzieliśmy, że nasi kierowcy nie będą walczyli w czołówce – powiedział Yves Matton (Citroen). -  Były tego dwa powody: wszystkie nasze testy i ostatnie poprawki zostały wprowadzone w suchych warunkach oraz ze względu na ich słabe pozycje startowe. Do tego na rajd Craiga wpłynęły na początku problemy techniczne. Potem było już lepiej. Nasi kierowcy włączyli się do walki wykorzystując pracę zespołu wykonaną przed rajdem. Od piątkowego popołudnia, Andreas, Stephane i Craig, aż piętnaście razy byli w czołowej piątce, w tym jednym z najintensywniejszych rajdów w WRC. Nie ma cudów w motosporcie szczególnie, że inne zespoły nie spoczęły na laurach.- Kiedy powiedziałem Stephane'owi (Lefebvre), że nie będzie startował na Sardynii, poprosiłem go, aby jeszcze ciężej pracował podczas przygotowań do Rajdu Polski - kontynuował. - Miał tu dobry start w 2016 roku i wiedzieliśmy, że ma potencjał na dobry wynik. W ten weekend poskładał wszystkie rzeczy, których nauczył się. Cisnął, kiedy czuł się pewnie i odpuszczał, kiedy warunki były zbyt zdradliwe. Miał też trochę szczęścia. Ten wynik poprawi jego pewność siebie.- To nie pierwszy raz, kiedy to ma miejsce w WRC - odniósł się do Krisa Meeke, którego zespół nie wystawił w Rajdzie Polski. - Już kilka ekip w przeszłości dostosowywało swój skład. Wierzę, że Kris potrzebował przerwy. Cel jest prosty: aby Kris wrócił w lepszej formie niż kiedykolwiek wcześniej, abyśmy mogli razem wygrać. Nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, czy postąpiliśmy właściwie czy nie. Nie mogliśmy jednak nic nie robić. Musieliśmy podjąć działania, aby zakończyć tę serię wyników i biorę pełną odpowiedzialność za tę decyzję.- Osiągnęliśmy cel, jaki mieliśmy na początku niedzieli i Jari-Matti zdobył najwięcej punktów na Power Stage, a Juho ukończył rajd w dziesiątce - powiedział Tommi Mäkinen (Toyota). - Jari-Matti wrócił po rozczarowującym wycofaniu w sobotę. Ponownie pokazał dobrą prędkość, jak na początku weekendu. Ogólnie wynik nie był taki, jakiego oczekiwaliśmy, ale tempo było pozytywne przed wyjazdem na Rajd Finlandii.Klasyfikacja producentów po Rajdzie Polski:1.M-Sport World Rally Team 259 pkt.2.Hyundai Motorsport 237 pkt.3.TOYOTA GAZOO Racing WRT 153 pkt.4.Citroen Total Abu Dhabi World Rally Team 117 pkt.