Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

To niesamowity facet!

Po fenomenalnej jeździe, Sebastien Loeb wygrał z dużą przewagą wszystkie oesy na pierwszej sobotniej pętli Rally New Zealand, zbliżając się na 1,8 sekundy do zajmującego piąte miejsce, Mikko Hirvonena.

Na trzech odcinkach Hirvonen stracił do mistrza świata 57,8 s. Na Te Akau Coast Mikko był drugi, ale 22 sekundy za Loebem! Prowadzący Sebastien Ogier oddalił się od Jari-Mattiego Latvali na 12,6 sekundy. Dani Sordo odebrał trzecie miejsce Petterowi Solbergowi po OS 12.

- To był dla mnie wielki poranek - stwierdził Sebastien Loeb. - Musiałem cisnąć naprawdę mocno, wykorzystać pozycję na drodze. W końcu jest nieźle, no nie? Było trochę momentów, ale muszę coś zrobić. W naszej sytuacji trzeba cisnąć w limicie. Po południu nie będzie już tyle czyszczenia, ale spróbujemy wygrać...

- Dla nas był to udany poranek - ocenił Sebastien Ogier. - Ostatni odcinek okazał się bardzo trudny, wyjątkowo śliski. Loeb jest najlepszym kierowcą, ale też ma szczęście, bo kiedy popełni błąd, wykorzystuje potem pozycję na drodze. My spróbujemy utrzymać tempo. Mamy nad nim 38 sekund przewagi. Po południu, na wyczyszczonej drodze będzie trochę lepiej.

- Na pierwszym odcinku byłem zadowolony z mojej jazdy - powiedział Jari-Matti Latvala. - Pomyślałem, że za bardzo jadę bokiem. Na następnym odcinku byłem trochę ostrożniejszy i straciłem 10 sekund. Na początku trzeciego oesu popełniłem parę błedów, znowu straciłem nieco czasu. Jedzie się ciężko i trudno odrobić te sekundy. Sebastien ma przewagę z powodu pozycji na drodze, ale popatrzmy na jego czas na długim oesie - to niesamowity facet!

- Było naprawdę ślisko - przyznał Dani Sordo. - Najtrudniejsze okazały się hamowania, bo była tylko jedna linia i należało naprawdę dobrze hamować. Poza linią nie było przyczepności. W tych warunkach trudno wyczuć samochód, znaleźć przyczepność. Teraz musimy trochę mocniej cisnąć. Droga będzie wyczyszczona i powinno być łatwiej.

- Rano byłem optymistą, ale jak zobaczyłem pierwszy odcinek, pomyślałem, że jest źle - opowiadał Petter Solberg. - Na drodze leżało bardzo dużo luźnego szutru. To był zupełnie inny oes, niż wczorajsze. Na drugim odcinku uzyskaliśmy dobry czas. Trzeci był podobny do pierwszego, nawet gorszy. Po południu tyle nie stracę i pozycja na jutro nie powinna być zła.

- Przez cały rajd mamy kłopoty - narzekał Mikko Hirvonen. - Jak tylko próbuję cisnąć, popełniam drobne błędy. Niestety, nie mogę cisnąć dużo mocniej.

- To był ciężki poranek - uznał Matthew Wilson. - Drogi okazały się bardzo, bardzo śliskie. Dotąd na tych odcinkach jechałem zawsze na mokro i było więcej przyczepności. Rano mieliśmy kłopoty na asfalcie. Potem niektóre miejsca były dobre, na innych nie jechałem właściwym rytmem.

- Mamy ten sam problem co wczoraj, ale dzisiaj było gorzej - mówił Henning Solberg. - Musimy coś zmienić w samochodzie. Tracę dwie sekundy na kilometrze, więc coś jest nie w porządku.

Fot. McKlein

Ogier/Ingrassia | Fot. Diego Menichetti

 

Poprzedni artykuł Początek na asfalcie
Następny artykuł Loeb już trzeci

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry