Tomasz Czopik: Sprawiedliwości stało się zadość.

Zawodnicy Excellent Rally Team, jadący Toyota Corollą WRC przegrali z głównymi konkurentami Pawłem i Tomaszem Dytko (również Toyota Corolla WRC) zaledwie o 2,8 sekundy. Tegorocznym mistrzom Polski grupy N nie udało się obronić 7 sekundowej przewagi, uzyskanej po pierwszym etapie rajdu. Walka trwała jednak do ostatniego odcinka specjalnego. Tomek i Łukasz są zadowoleni ze swojego debiutu w samochodzie WRC i zdobycia tytułu drugich wicemistrzów Polski.

Tomasz Czopik: Sprawiedliwości stało się zadość. My zdobyliśmy tytuł mistrzów Polski w N-ce, Paweł z kolei został wicemistrzem Polski w klasyfikacji generalnej. Nasi konkurenci byli dziś lepsi. Pojechali bardzo dobrze. Nam zabrakło szczęścia i doświadczenia w prowadzeniu samochodu WRC. Popełniałem zbyt dużo błędów. Dlatego też przewaga siedmiu sekund, jaką mieliśmy po pierwszym etapie okazała się niewystarczająca. Na Bemowie wykonaliśmy chyba najdłuższy i najbardziej zwariowany skok w całej karierze. Na strefie serwisowej kibice zaczęli nawet wołać na mnie „Małysz polskich rajdów”. Myślę, że fanom rajdów dostarczyliśmy wielu emocji. Chcę jeszcze raz podziękować naszym sponsorom za to, że udało nam się wystartować Corollą WRC. Belgijska stajnia Future World bezbłędnie przygotowała samochód. Dziękuję Leszkowi Kuzajowi za cenne uwagi i pomoc w ustawieniu samochodu. Myślę, że gdybyśmy mieli więcej czasu na testy to wynik byłby lepszy. Ale i tak nie ma, co narzekać. To było rewelacyjne doświadczenie. Byłoby fajnie gdybyśmy przyszłym sezonie mogli jeździć „wurcem”. Nie spodziewałem się, że ten sezon będzie tak udany. Zdobyliśmy dwa tytuły – mistrzów Polski w N-ce i drugich wicemistrzów Polski w klasyfikacji generalnej. To ogromny sukces – największy w mojej karierze.

(łkch)