Szeja najszybszy
Jarosław Szeja i Marcin Szeja wygrali odcinek specjalny Wyry otwierający sobotnią część Rajdu Śląska.
Grzegorz Grzyb i Michał Poradzisz stracili do załogi Hyundaia i20 R5 0,6s.
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk oraz Wojtek Chuchała i Sebastian Rozwadowski rozpoczęli dzień z tym samym czasem (+1,4s).
- Było ślisko. Mamy pewne problemy z elektroniką, aż dziwię, że to się udało - powiedział Jarosław Szeja dla Wenasport.
- Cieszymy się, że tu jesteśmy. Jest bardzo ślisko - powiedział Grzegorz Grzyb.
- Zaczynamy dzień. Dobre otwarcie. Ciężko było złapać grip jadąc na średnich oponach. Staram się jechać tak dobrze - mówił Marczyk.
- Ciężki poranek. Czas nie jest zły. Musimy jechać szybciej, bo potencjał jest. Rajd dopiero się zaczyna, dzień jest długi - powiedział Chuchała. - Opona nie trzyma, brakowało trochę przyczepności, co zabrało trochę zaufania.
Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel zanotowali piąty czas (+2,3s).
- Nie pospałem zbyt długo, ale dobrze się czujemy. Jest bardzo ślisko, mamy średnie opony i musimy jechać ostrożnie. Generalnie w porządku, to był dobry oes - powiedział Wróblewski.
Kolejne miejsca zajęli Gabryś/Janik (+3,1s), Lubiak/Dachowski (+4,4s), Płachytka/Nowaczewski (+4,5s), Kotarba/Kotarba (+5,2s).
- W pewnych miejscach trochę przesadziliśmy, ale jest meta, więc fajnie. Nie pojechałem jakoś wspaniale - komentował Łukasz Kotarba.
Dziesiątkę zamknęli Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (+7,7s)
- Nie jestem obudzony. Ślizgałem się, nie wiem dlaczego. Może mamy zbyt twarde opony - mówił Kasperczyk (+10,7s).
- Czas jest zły, mam zbyt wysoko ustawione auto. Musimy się poprawić - powiedział Chwietczuk (+11,2s).
Łukasz Kabaciński i Michał Kuśnierz zostali sklasyfikowani na trzynastej pozycji (+12,3s). Kamil Bolek i Łukasz Jastrzębski byli najszybsi w klasie 3, w której pokonali Łukasza Byśkiniewicza i Zbigniewa Cieślara o sekundę. Radek Typa i Paweł Pochroń mieli problemy z hamulcami w Fieście Rally3 już chwilę po wyjeździe z serwisu. Spóźnili się na start odcinka, na którym od Bolka byli wolniejsi o 6,3s.
Jacek Sobczak i Michał Marczewski mimo jazdy na zimnych oponach [red. oes był przerwany ze względu na przejeżdżający pociąg] i tak zdołali wykręcić najlepszy czas w ośce. Adam Sroka i Patryk Kielar stracili di załogi Porsche 2,6s, a Szymon Cieślak i Kamil Kozdroń 7,1s. Jakub Brzeziński i Dariusz Burkat byli wolniejsi o 7,2s.
W rajdzie Marczyk wyprzedza Grzyba o 1,3s, Chuchałę o 1,8s, Wróblewskiego o 2s. Kolejne pozycje zajmują: Szeja (+2,8s), Płachytka (+6,1s), Gabryś (+7s), Kotarba (+7,7s), Lubiak (+8,3s), Kasperczyk (+13,4s).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze